#iOIHA

Jestem sobie biedną, ale kreatywną studentką. No i raz jadąc do najtańszego znanego mi marketu zrobiłam zakupy na tydzień za mniej niż 20 zł, oczywiście biorąc dużo tanich warzyw i worek makaronu za 2 zł (+ kilka innych rzeczy).

Ja wrednie, zamiast jeść jak biedny człowiek ziemniaki z kefirem, staram się być kreatywna i dzięki dużej ilości warzyw zrobiłam sałatkę makaronową, którą pakowałam do pojemnika i jadłam na zajęciach. Wszyscy chwalili jaka nagle zaczęłam być fit, ale ja nie o tym.

Wcinam sobie moją sałatkę akurat na dworze, bo jakoś zimno nie było, wieczór się zbliża i jestem słabo oświetlona, ale znalazła się ONA. Jakieś dziewczę siedzi gdzieś w pobliżu, ale po chwili przychodzi i pyta: "jak ja mogę zabijać bezbronne zwierzęta". Patrzę na nią jak ciele na malowane wrota jedząc moją sałatkę, a ona rozpoczyna swój monolog obrończyni zwierząt. Jak ja to mogę być tak okrutna i jeść mięso?
Musiałam mieć minę jakiejś idiotki, bo od tygodnia nie mam kasy na mięso. W końcu pytam o jakie mięso jej chodzi? Pokazuje palcem na mój widelec a ja zaczynam się śmiać. Rzeczywiście, moje grzanki z tostowego chleba w tym świetle przypominały grillowanego kurczaka. Kiedy jej to powiedziałam, to zapowietrzyła się, spaliła buraka i poszła.

Dobrze, że się do jajka w sałatce nie przyczepiła ;)
bloodredroses Odpowiedz

Łączę się w bólu. Nienawidzę, kiedy ktoś przeszkadza mi w obiedzie, wtedy ludzie wyrywają się jeszcze bardziej

Wierszykant

"łącze"...hehe...ruchanko..hehe

AsterChaster

Wierszykant jesteś tak żałosny że aż brak mi słów.

Mleczyk Odpowiedz

Stać cię było na jajka? 😮

Dajka11

Wyznania dodają się tyle, że nie ździwiłbym się gdyby było jeszcze sprzed podwyżek nabiału i jaj (chyba że jaja to też nabiał, muszę się doedukować w tej kwestii ;))

Rinowa

Uff, nie tylko mnie zastanowiła ta kwestia.

MopZ

Jeszcze może kromkę chleba z masłem do tego?...

metr50iZyletka

No właśnie. Niech jeszcze napisze, że wyrzuca szczurka od herbaty po jednym zaparzeniu. Albo że używa maszynek jednorazowych tylko raz :P

bubblegumbeach Odpowiedz

podaj przepis na sałatkę :D

Arushat Odpowiedz

Ja gdybym spotkał taką wegeterrorystkę, to złapałbym najbliższego gołębia, skręcił mu kark i odgryzł kawałek, mówiąc z obłędem w oczach "Mięsooo".

SweetChildOMine

wyobraziłam to sobie <3

Mammalia

Czyli żeby zrobić komuś na złość zupełnie bez potrzeby i sensu zabiłabyś zwierze? Aha.

Tiktaki

Trololo, jasne ;).
A w sekundę później byś wypluł krew i surowe mięso.

queenB

Ech, a wy dalej bez poczucia humoru...

Mammalia

Nie wiem jakie masz poczucie humoru, ale dla mnie plan bezsensownego zabijania zwierząt jest bardzo, bardzo nieśmieszny,

BladaChoinka

Wy tak powaznie? xD
Widac, ze ziomek zartuje, napisal to specjalnie a tu juz, ze zwierze zabije.

Mammalia

HAHAHA ZABIJANIE ŚMIESZNY ZART! Może tak ci nóżki wyrwać i skręcić kark? HAHAHA, ale dobry żart! Hahaha! Nie.

Sebastian001

Nieśmieszny żart, a ty pewnie byś nie odpowiedział nic.

Sebastian001

Poza tym mammalia wiekszosc na anonimowych lubi czarny humor. Ja akurat nie lubie zartowac z takich rzeczyz

Vulneraverunt

Tak sie smiac zaczelam, ze dziecko obudzilam. Dobrze ze to aniolek i zaraz znowu zasnal ;)

Zobacz więcej odpowiedzi (6)
BlachazRdza Odpowiedz

Kefir z ziemniakami dla biedaków? :/
Pamiętam to danie z domu, gdzie było średnio z kasą, były gorsze miesiące, ale na jedzenie fajne było zawsze - pozwalaliśmy sobie na różne rarytasy, masę słodkich i firmowych rzeczy... i zawsze co sobotę jedliśmy kefir z ziemniakami, i jajkiem. Nigdy bym nie powiedział, że to żarcie dla biednych :/

kassai098

Racja. Generalnie to warzywa są drogie. No ale jak laska taka kreatywna...

Mammalia

Co? Warzywa drogie? Niby jakie warzywa są drogie? Spójrzcie na to ile kosztuje mięso (pierś z kurczak ok.18 zł, schab to już z 30) i ile kosztuje marchewka, ziemniaki, brokuły, puszka fasoli itd (po kilka zł).

Mammalia

Nie żebym się przejmowała minusami, ale w moim komentarzu jest takiego złego? Prawda? Bo to jest prawda. Warzywa są dużo tańsze od mięsa. Ja nie jem mięsa i miesięcznie na jedzenie wydaje 200/300 zł, mój brat je mięso i wydaje 800/1000. Różnica jest ogromna.

WildDiamond Odpowiedz

Nie jem mięsa, ale w życiu bym się tak nie zachowała do znajomego a co dopiero do obcego

Macieksto Odpowiedz

nie moznaby po prostu jej przypoerdolic?

BellaIza Odpowiedz

Ale... Po co w ogóle się tłumaczyć skoro od razu widać, że to wariatka?

Reddevil Odpowiedz

A ja jak kupuje kurczaka, to zawsze wybieram dwa prawe skrzydelka, zeby miec pewnosc, ze dwa kurczaki musialy umrzec na moj obiad.

lahierba Odpowiedz

Jak mnie wkur...ia, że tacy debile wyrabiają ogółowi weg(etari)an opinię oszołomów...

Zobacz więcej komentarzy (11)
Dodaj anonimowe wyznanie