#iOIHA
Ja wrednie, zamiast jeść jak biedny człowiek ziemniaki z kefirem, staram się być kreatywna i dzięki dużej ilości warzyw zrobiłam sałatkę makaronową, którą pakowałam do pojemnika i jadłam na zajęciach. Wszyscy chwalili jaka nagle zaczęłam być fit, ale ja nie o tym.
Wcinam sobie moją sałatkę akurat na dworze, bo jakoś zimno nie było, wieczór się zbliża i jestem słabo oświetlona, ale znalazła się ONA. Jakieś dziewczę siedzi gdzieś w pobliżu, ale po chwili przychodzi i pyta: "jak ja mogę zabijać bezbronne zwierzęta". Patrzę na nią jak ciele na malowane wrota jedząc moją sałatkę, a ona rozpoczyna swój monolog obrończyni zwierząt. Jak ja to mogę być tak okrutna i jeść mięso?
Musiałam mieć minę jakiejś idiotki, bo od tygodnia nie mam kasy na mięso. W końcu pytam o jakie mięso jej chodzi? Pokazuje palcem na mój widelec a ja zaczynam się śmiać. Rzeczywiście, moje grzanki z tostowego chleba w tym świetle przypominały grillowanego kurczaka. Kiedy jej to powiedziałam, to zapowietrzyła się, spaliła buraka i poszła.
Dobrze, że się do jajka w sałatce nie przyczepiła ;)
Łączę się w bólu. Nienawidzę, kiedy ktoś przeszkadza mi w obiedzie, wtedy ludzie wyrywają się jeszcze bardziej
"łącze"...hehe...ruchanko..hehe
Wierszykant jesteś tak żałosny że aż brak mi słów.
Stać cię było na jajka? 😮
Wyznania dodają się tyle, że nie ździwiłbym się gdyby było jeszcze sprzed podwyżek nabiału i jaj (chyba że jaja to też nabiał, muszę się doedukować w tej kwestii ;))
Uff, nie tylko mnie zastanowiła ta kwestia.
Jeszcze może kromkę chleba z masłem do tego?...
No właśnie. Niech jeszcze napisze, że wyrzuca szczurka od herbaty po jednym zaparzeniu. Albo że używa maszynek jednorazowych tylko raz :P
podaj przepis na sałatkę :D
Ja gdybym spotkał taką wegeterrorystkę, to złapałbym najbliższego gołębia, skręcił mu kark i odgryzł kawałek, mówiąc z obłędem w oczach "Mięsooo".
wyobraziłam to sobie <3
Czyli żeby zrobić komuś na złość zupełnie bez potrzeby i sensu zabiłabyś zwierze? Aha.
Trololo, jasne ;).
A w sekundę później byś wypluł krew i surowe mięso.
Ech, a wy dalej bez poczucia humoru...
Nie wiem jakie masz poczucie humoru, ale dla mnie plan bezsensownego zabijania zwierząt jest bardzo, bardzo nieśmieszny,
Wy tak powaznie? xD
Widac, ze ziomek zartuje, napisal to specjalnie a tu juz, ze zwierze zabije.
HAHAHA ZABIJANIE ŚMIESZNY ZART! Może tak ci nóżki wyrwać i skręcić kark? HAHAHA, ale dobry żart! Hahaha! Nie.
Nieśmieszny żart, a ty pewnie byś nie odpowiedział nic.
Poza tym mammalia wiekszosc na anonimowych lubi czarny humor. Ja akurat nie lubie zartowac z takich rzeczyz
Tak sie smiac zaczelam, ze dziecko obudzilam. Dobrze ze to aniolek i zaraz znowu zasnal ;)
Kefir z ziemniakami dla biedaków? :/
Pamiętam to danie z domu, gdzie było średnio z kasą, były gorsze miesiące, ale na jedzenie fajne było zawsze - pozwalaliśmy sobie na różne rarytasy, masę słodkich i firmowych rzeczy... i zawsze co sobotę jedliśmy kefir z ziemniakami, i jajkiem. Nigdy bym nie powiedział, że to żarcie dla biednych :/
Racja. Generalnie to warzywa są drogie. No ale jak laska taka kreatywna...
Co? Warzywa drogie? Niby jakie warzywa są drogie? Spójrzcie na to ile kosztuje mięso (pierś z kurczak ok.18 zł, schab to już z 30) i ile kosztuje marchewka, ziemniaki, brokuły, puszka fasoli itd (po kilka zł).
Nie żebym się przejmowała minusami, ale w moim komentarzu jest takiego złego? Prawda? Bo to jest prawda. Warzywa są dużo tańsze od mięsa. Ja nie jem mięsa i miesięcznie na jedzenie wydaje 200/300 zł, mój brat je mięso i wydaje 800/1000. Różnica jest ogromna.
Nie jem mięsa, ale w życiu bym się tak nie zachowała do znajomego a co dopiero do obcego
nie moznaby po prostu jej przypoerdolic?
Ale... Po co w ogóle się tłumaczyć skoro od razu widać, że to wariatka?
A ja jak kupuje kurczaka, to zawsze wybieram dwa prawe skrzydelka, zeby miec pewnosc, ze dwa kurczaki musialy umrzec na moj obiad.
Jak mnie wkur...ia, że tacy debile wyrabiają ogółowi weg(etari)an opinię oszołomów...