#iyPjt
Żeby nie kusić losu, zamówiłam obiad ze sprawdzonej knajpy, gdzie regularnie jadam od kilku lat i jeszcze nigdy nie miałam problemów po ich jedzeniu. Jednak kiedyś musi być ten pierwszy raz, prawda?
Jakieś 5 minut przed występem miałam okropne gazy, których nie dało się powstrzymać, ale myślę sobie, spokojnie, to tylko cichacze, więc nie ma tragedii. Przy którejś śpiewanej piosence niestety mój cichacz przerodził się w "mokrego" (chodzi mi o dźwięk) bączura, którego było słychać na całej sali. Ale ja udawałam, że wszystko jest okej i śpiewałam dalej. Podczas całego koncertu zdarzyło mi się to jeszcze kilka razy.
Wiecie co jest najgorsze? Że na nagraniu to wszystko słychać. I to nagranie poszło w świat. Kurtyna.
to niekoniecznie wina żarcia. Stres wpływa na całe ciało - bicie serca, pracę wątroby, nerek i jelit. Więc technicznie nie ważne co zjadłaś, ważne jest co stresującego przydarzy się w ciągu następnych godzin.
Od razu przyszedł mi do głowy sylwester z dwójką.
A co się stało? Bo nie jestem w temacie 😀
@xxyyzz
"...i cyk dwójeczka" - jak mawiał klasyk 😜
😀 a może nagranie zyska na artyźmie 😀
Mogło być gorzej. Ed Sheeran kiedyś wyznał w wywiadzie, że często mu się zdarza sadzić bąki podczas koncertów, a raz to nawet bąk jesienny (taki z kasztanami - jak ktoś nie wie) mu się przydarzył 😂
Także sama widzisz, ludzka rzecz, gwiazdom też się zdarza. 😉
Widzę,że nie tylko mi przytrafiło się takie jedzenie ze sprawdzonej knajpy. Chociaż ja zatrułam się przed maturą z matmy xD
Gdzie można obejrzeć to nagranie? XD
Oj tam, to byl akompaniament basow ;)
Myślę, że to raczej stres ;)
Najważniejszego jak zawsze brakuje... Gdzie można znaleźć nagranie???
Istnieje takie słowo opisujące ten rodzaj bąka - "głośnego". "Mokry" bąk to zdecydowanie coś innego. Mokry dźwięk to nie za bardzo.
oj tam zdarza się każdemu 👍