Bardzo fajnie jest słyszeć co jakiś czas od matki, że żałuje, że cię urodziła i poświęciła tobie całe swoje życie, starając się jak może, zamiast oddać cię do domu dziecka po rozwodzie.
Wielkie dzięki, „kochana” mamo.
Widać, że się stara jak może - obniżyć Twoją samoocenę. Jakby Cię oddala od razu po urodzeniu to zostałbyś adoptowany i mógłbyś mieć inny dom. Może lepszy, może gorszy - ale tutaj coś ewidentnie zawiodło.
Widać, że się stara jak może - obniżyć Twoją samoocenę. Jakby Cię oddala od razu po urodzeniu to zostałbyś adoptowany i mógłbyś mieć inny dom. Może lepszy, może gorszy - ale tutaj coś ewidentnie zawiodło.
No cóż. Zawsze możesz jej odpowiedzieć, że nie zamierzasz powielać jej błędów i oddasz ją do domu starców jak tylko nadarzy się okazja :)
I tu mamy efekt tego, że prawie zawsze po rozwodzie dziecko “przyznają” matce. A dlaczego nie dano dziecka ojcu ?