#jWSD8
W połowie nauki w gimbazie w końcu znalazłem kogoś kto wydawał się naprawdę mną zainteresowany i znaleźliśmy wspólny język.
Moja nieśmiałość spowodowała to że bałem się spotkać, porozmawiać w szkole czy wyjść na spacer, bo spodziewałem się docinek z każdej strony. Ten stan trwał przez dobre 2-3 miesiące. Kiedy zebrałem się całkowicie by zrobić ten krok, podejść, zdarzyło się coś czego kompletnie się nie spodziewałem.
Pewnego dnia w szkole widziałem, że wszyscy na mnie spoglądali i byli rozbawieni. Aby dowiedzieć się i co chodzi, a jednocześnie przełamać barierę podszedłem do ów dziewczyny i poprosiłem ja na stronę by pogadać. Ona odmówiła podkreślając, że nie ma ochoty ze mną rozmawiać, bo wygrała zakład, który polegał na poderwaniu mnie i zrobienie mi nadziei.
Ta sytuacja totalnie mnie zniszczyła psychicznie przez co nie mogłem się pozbierać, a wszelkie próby nawiązywania intymniejszych relacji powodowały u mnie paraliż poprzez tamtą sytuację.
Na całe szczęście ten stan udało mi się przełamać na studiach i aktualnie posiadam wspaniałą kobietę, z którą spotykam się od kilku lat i mamy przed sobą wiele wspólnych planów. Lecz te kilka lat, które straciłem przez zabawę głupich nastolatek mi nikt nie odda.
Morałem tej historii jest przekaz dla wszystkich, którzy doświadczali werbalnej przemocy, by porozmawiać o tym z najbliższymi osobami i nie wstydzić się, bo samemu tocząc wojnę wewnątrz głowy możemy stracić najlepsze lata swojego życia.
Ów dziewczyna? Moje oczy krwawią.
Może chciał napisać "ów dziewczyn"? 😁
Zdobyłeś niezbędne do przeżycia doświadczenie. Jeszcze zrób sobie fryzurę ala Statham i będzie z ciebie człowiek.
Miałam rudego chłopaka w gimnazjum, jego włosy były takie mocno marchewkowe, do tego pomarańczowe piegi, blada jak mąka cera, no ogólnie za przystojny to on nie był. Ale charakter za to miał zajebisty, miał dużo zainteresowań, kochał góry, grał na kilku instrumentach, robił zdjęcia, malował, do tego był bardzo mądry i można było z nim pogadać na każdy temat - od kupy, po trudne zagadnienia fizyczne. Wszystkie dziewczyny za nim szalały (oj, niejedna próbowała mi go odbić), chłopaki go lubili bo był super kumplem, niestety po gimnazjum nasze drogi się rozeszły, ale i tak świetnie wspominam tamte czasy. Wiem, że teraz ma rodzinę, dużo razem podróżują, robi piękne zdjęcia, a rudy jest jaki był. Nigdy w życiu nikt złego słowa o nim nie powiedział, oczywiście jego przezwiskiem było "rudy" i domyślam się, że na jego weselu "rudy się żeni" było największym hitem, ale on się nigdy nie obrażał, w ogóle nie pamiętam żeby był kiedykolwiek zły lub smutny. Miał do siebie dystans i może dlatego był taki fajny. Chodzi mi o to, że nawet jeśli ludzie obrażają twój wygląd, to stać za tym może twój charakter.
Rudzi są piekni, całowani przez ogień 😉
I pieprzeni przez śnieg.
Rzecz jasna mam tu na myśli bycie celem numer jeden w bitwach na śnieżki.
Mój mąż jest rudy i uważam że piękny😊
Ja zawsze chciałam być ruda <3
Rude to wredne :-) oczywiście chodzi mi tylko o tłumaczenie z języka angielskiego.
*owej dziewczyny
Czy ludzie nigdy się nie nauczą odmieniać tego słowa?!
Chyba nie. Nie wiem, czy to wina kiepskich szkół, czy czego - ale problem jest poważny.
Czy tylko mnie gryzie w oczy sformułowanie „posiadam kobietę”?
To i "ów dziewczyna" wywołało u mnie mentalne zgrzytanie paznokciami po tablicy.
Paskudztwo.
To co mam mówić zamiast "mam dziewczynę" ? ;(
Wiesz, że niewolnictwo jest już nielegalne?
Rozumiem, że dla niektórych osób użycie moich sformułowań było rażąco błędne i niepoprawne, lecz tę stronę uważałem za miejsce w którym mogę powiedzieć coś czego nie mówiłem nikomu i zostanę zrozumiany. Powyższą treść pisałem pełen emocji i żalu przez co mogłem źle się wyrazić. W moim wieku gdzie jest mi bliżej do 30 niż 20 może zostać to uznane za brak odpowiedniego nauczenia gramatyki i stylistyki, ale w tym wyzwaniu nie zwracałem na to uwagi. Wszelkie osoby urażone jak najbardziej przepraszam i obiecuje poprawę ;)
Ogólnie to fascynuje mnie owe zjawisko nieodmieniania "ów". Czy jesteś w stanie zastanowić się dlaczego popełniłeś ten błąd? Tzn. czy faktycznie przez emocje, czy może masz zakodowane nieodmienne "ów"? Jeśli to drugie to czy wiesz dlaczego?
Ah i z tego wszystkie sam źle napisałem "owo zjawisko" ma być, nie "owe". :)
Z reguły nie oceniam ludzi po wyglądzie (absurdalnym zdaje mi się dyskryminowanie kogoś ze względu na geny), jednak z tymi rudymi coś chyba jednak jest na rzeczy: każdy, którego spotykam na swej drodze okazuje się być wyjątkowo złośliwym i zwykle narcystycznym bucem.
Nie każdy rudy taki jest :P są też inni. Rudy rudemu nie równy.
@Kuudere Ja znałam dwóch. Jeden był strasznie chamski i po prostu nie mogłam go znieść, a teraz mój przyjaciel jest rudy i jest świetny. Najwidoczniej tak jak @Sennymisiek mówi: rudy rudemu nie równy
Rudy człowiekowi wilkiem ;(
Dzięki za uświadomienie w kwestii morału.