#jYPpK
Tutaj nie chodzi o jakieś zakochanie, miłość, czy inne wyższe uczucia. Nic do niego nie czuję, oprócz jakiegoś szalonego pożądania. Nie chcę być z nim w związku.
To wszystko nie byłoby takie straszne, gdyby nie to, że mam chłopaka. Co więcej bardzo go kocham i jestem z nim szczęśliwa. Nie chcę się z nim rozstawać. Mój chłopak też mnie kręci i zawsze tak było, ale nie w takim stopniu jak tamten! Nie wiem dlaczego to się dzieje i nie potrafię tego zrozumieć, ani temu zaradzić. Mam potworne wyrzuty sumienia. Absolutnie nie zamierzam zdradzać mojego faceta, dlatego z tamtym ograniczyłam kontakt do minimum. Najciekawsze jest to, że w ogóle o nim nie myślę, kiedy go nie widzę. Niestety, z racji pracy, czasem muszę z nim porozmawiać.
Ostatnio mu coś tłumaczyłam. Stał tak blisko, że czułam na twarzy i szyi jego oddech. Nie macie nawet pojęcia jak mnie to podnieciło! Dosłownie czułam jak robię się mokra. Po tej rozmowie musiałam iść do toalety, żeby zrobić sobie dobrze, bo nie mogłam wstrzymać. Doszłam w kilka sekund. Nigdy wcześniej czegoś takiego nie robiłam w pracy.
Nikomu o tym nie odpowiedziałam. Czuję się z tym wszystkim strasznie. Jak niewierna szmata. Nie mogę spojrzeć mojemu facetowi w oczy!
Wygląda na to, że muszę zmienić pracę, bo inaczej zwariuję! Najlepsze jest to, że ten chłopak nie ma nawet pojęcia jak na mnie działa, a ja nie rozumiem dlaczego to się w ogóle dzieje! Ja na niego raczej tak nie działam, bo (chyba) bym zauważyła.
Cóż, biologia. Koleś ma idealny zestaw genetyczny dla waszego bobaska. Od niego miałabyś idealnie zdrowe, duże, odporne, mądre dziecko :)
Aha, na pewno. A świstak siedzi i zawija je w te sreberka.
Dragomir: szkoda, że nie można stawiać minusów - chętnie postawiłabym Ci , i to już powtórnie.
Strasznie mi z tego powodu wszystko jedno.
pewnie używa Old Spice'a
albo Axe ;p
Biologia, tyle. Nie miej wyrzutów sumienia od rzeczy zupełnie od Ciebie nie zależnych. Robisz wszystko jak należy, spędzasz z tym gościem minimum czasu, nawet chcesz zmienić pracę,świadczy to o Tobie tylko dobrze. Głowa do góry naprawdę duża część osób pociągają osoby poza związkiem, tylko się do tego nie przyznają.
Nie wiem czy już czytałam te wyznanie, czy tak dużo jest historyjek na jedno kopyto.
Po prostu to bezczelna kopia czyjegoś wyznania. Czytałam to dość dawno, więc nie podam linka, ale na pewno już było.
@Michael52 Bo minusy na tej stronie to już relikt przeszłości, możesz dać minusa, ale jest widoczny tylko dla Ciebie. A tak poza tym, skądś kojarzę ten login...
@Przynajmniej Miałem konto na wyznajemy ale porzuciłem ze względu na brak nowych wyznań. Mam też konto na disqus więc może stąd. .
To jest chociaż "realny" człowiek, to co mnie się przytrafiło, to dopiero jest hit. Mam trzydzieści lat i okres buzowania hormonów już dawno za sobą. A jakiś czas temu puściłam sobie parę kawałków zespołu, którego nie znałam i lało mi się po nogach słuchając obcego typa, którego nawet na oczy nie widziałam, żadnej fotki, filmiku na necie, nic. I nie nakręcałam się przedtem, ani w trakcie słuchania, wręcz byłam pochłonięta pracą i to jakoś tak samoistnie się działo. I to uczucie było silniejsze od moich wszystkich poprzednich doświadczeń z mężczyznami. Nie spodziewałam się, że coś takiego jest możliwe w ogóle jak ma się więcej niż 14 lat, komedia. :P
To nie jestem zdrada. Nie możesz niż na to poradzić, a mimo wszystko starasz się być fair. Może z czasem Ci przejdzie, póki co ogranicz kontakt.
Potraktuj to jako smaczek od losu ;D chociaż fajny orgazm z tego. Poznaj go bliżej, zauważysz jego wady i Ci przejdzie.
No ale jej nie obchodzą jego wady, bo nie jest zainteresowana związkiem z nim.
W końcu ktoś normalny z takim problemem. Zdarza się, to nic przyjemnego dla partnera (i dla ciebie, biorąc pod uwagę wyrzuty sumienia), ale bardzo cię szanuję za to, że ograniczasz kontakt z tamtym chłopakiem do minimum. Nie masz czemu czuć się winna, to jaką postawę przyjęłaś w tej sytuacji świadczy o tobie tylko dobrze, staraj się też żeby twój partner tego w jakiś sposób nawet psychicznie nie odczuł i będzie dobrze.
Zawsze sie zastanawiam nad wygladem bohaterow
Jeśli go nie zdradzasz to nie robisz nic złego. Wszyscy fantazjują o innych. Ewentualnie wybadaj partnera czy chciałby się zgodzić na eksperymenty seksualne z innymi partnerami za obopólną zgodą. Wyszaleć się a potem wrócić do siebie.
Albo się jest w poważnym związku albo się puszcza z kim popadnie. Jedno z dwóch trzeba wybrać.
Kluseczka A nieprawda. Bywają związki, w których uprawia się wielokąty w konfiguracjach różnorakich. I świetnie funkcjonują. To nie jest normą, lecz się zdarza.
@ToTylkoJa90 To nie są związki tylko krxywizny mentalne
Mentalne krzywizny, oceniają cudze związki, po zaledwie jednej informacji.
To nie są ludzie tylko zwierzęta. Seks to akt miłosny, a nie jakaś zabawa.
Nie. Seks to seks. Reszta zależy od podejścia.