#jihCU

Beztalencia mogą zdarzyć się w każdej dziedzinie, ale największy problem jest z nimi w teatrze.

Dyrektor teatru miał u jednego kolegi dług wdzięczności, więc zgodził się przyjąć do zespołu młodego, obiecującego aktora. Młodzian ów rzeczywiście był "obiecujący" - w serialu, gdzie przed kamerą można zrobić klika dubli, poszło mu jako tako, ale na żywo w teatrze każde jego wejście na scenę groziło położeniem przedstawienia. Dostawał coraz mniejsze epizody, ale nawet w roli niemej wypadł mało przekonująco, a w dodatku działał na nerwy aktorowi grającemu główną rolę. Ale słowo się rzekło - jak ma zagrać w każdym spektaklu, to zagra!

Następna w planie była komedia kryminalna typu "kto zabił". Reżyser wpadł na genialny pomysł – żeby Młody grał zwłoki.
Na premierze Młody zagrał zwłoki... i głośno pierdnął.
Ellesans Odpowiedz

Wczuł się w rolę. Zwłoki puszczają gazy jak się zwieracze rozluźniają. Mógł się też posikać...

arizona41

Mógł też odciąć sobie głowę dla większego realizmu.

Ellesans

Wtedy by się posrał...

arizona41 Odpowiedz

Wszędzie nepotyzm i kolesiostwo. Nawet w teatrze.

JoseLuisDiez

Niestety, obsadzanie przez członków rodziny/znajomych polityków stanowisk w spółkach państwowych/miejskich, czy urzędach to tylko czubek góry lodowej.

JoseLuisDiez Odpowiedz

Wbrew pozorom granie zwłok nie jest wcale aż takie proste. Jak ktoś nie wieży, to niech położy się w niewygodnej pozycji i leży całkowicie bez ruchu przez chociaż 15 min.

Qehayoii

To nie jest w cale taki wieliki problem. Pamietam, ze jak bylem dzieckiem to dorosli zawsze orientowali sie ze nie spie, bo udajac odstawialem trupa :)
Zrelaksowany i w cieple moglem obyc sie nawet praktycznie nie oddychajac (oddychajac bardzo plytko, bezglosnie i praktycznie bez zadnego ruchu) co dowiedzialem sie pozniej wyglada bardzo nienaturalnie ;p

Ifyoulikeme Odpowiedz

Głęboko nie zgadzam się z pierwszym zdaniem. Największy problem jest z beztalenciami w teatrze? Jak widać, najgorsze co się może zdarzyć przez beztalencie w teatrze, to pierdzące zwłoki. A w innych dziedzinach? Wystarczy spojrzeć na rząd i stan polskiej gospodarki, szkolnictwa, ochrony zdrowia. Rzekłbym, że pierdzące zwłoki to przy tym pikuś.

radiant

Dla aktorów, chcących by ich sztuka wypadła jak najlepiej i przyciagnęła jak najwięcej widzów, to jest problem(może mają premię od oglądalności). W każdym zespole taki odstający od reszty pracownik stanowi problem.
Niskie kompetencje rządzących, samorządowców, pracowników firm, czy instytucji to inna sprawa. W Polsce niestety nadal bardziej ceni się znajomości i układy od kompetencji.

Rinkashiczika Odpowiedz

To zagrał bardzo przekonująco, ze zwłok również mogą ulatniać się gazy ;)

RzeczywistySzok Odpowiedz

Ach te polskie zazdroszczenie sytuacji, "bo ktoś dostał po znajomości, a tak nie wolno i to niesprawiedliwe!". No i fajnie. Świat nie jest sprawiedliwy i nigdy nie będzie. Jeśli chcesz poza bólem tyłka dorobić się czegoś więcej to skup się na sobie, na swoim rozwoju. Możesz zostać dyrektorem teatru i wprowadzić tam swoje zasady, prawda? Czy już z góry zakładasz, że tego nie osiągniesz, więc... właśnie, ile chcesz osiagnąć w życiu? Może warto o tym pomysleć.

JoseLuisDiez

Inaczej byś myślał o takich sytuacjach, gdybyś sam przez to przechodził - jako osoba, która została potraktowana gorzej, bo szef zatrudnił i faworyzował kogoś po znajomości. Ja przechodziłem i kończyło się to zawsze zmianą pracy.
To że nepotyzm i kumoterstwo są w Polsce powszechne, to nie znaczy, że należy się z tym godzić. Tu nie ma czego zazdrościć. Takie działania są korzystne tylko w pewnym sensie dla zatrudnianego i dla osoby, która kogoś takiego zatrudnia. Dla firmy/organizacji ma to tylko niekorzystne skutki - psuje relacje, powoduje niepotrzebny stres, napięcie między pracownikami, konflikty, wzajemne podkopywanie się, donosicielstwo, brak zaangarzowania i chęci do pracy, mobbing, brak poczucia sprawiedliwości. Dobrzy, ale olewani pracownicy, niezadowoleni z takiej sytuacji mogą decydować się na odejście. Nepotyzm i kumoterstwo niszczą od wewnątrz firmę, rozbijają zespół, co przekłada się na niższą wydajność pracy, gorszą jakość świadczonych usług/produktów a to na utratę klientów i gorsze wyniki finansowe firmy - a chyba każdy szef chce, by jego biznes kręcił się jak najlepiej. Nawet osoba faworyzowana nie ma łatwo - musi ciągle udowadniać swoje kompetencje i raczej nie jest zbyt lubiana przez resztę pracowników.

Dragomir

"Wieży", "zaangarzowanie"...gościu, to było na serio tak?

Qehayoii Odpowiedz

Zgodnie z moim stanem wiedzy technicznie zagral wrecz wzorowo...
Jesli chodzilo ci o konwencje to trzeba bo bylo zaznaczyc w wyznaniu.

Mondziolek Odpowiedz

Wolę oglądać beztalencie w teatrze niż na przykład w przychodni albo szkole 🙈

Qeertt Odpowiedz

Myśle ze większym problem niż beztalencia w teatrze są beztalencia w polityce i medycynie

Dragomir Odpowiedz

Bez przesady, Umbriak nie jest znowu aż taki młody.

Zobacz więcej komentarzy (1)
Dodaj anonimowe wyznanie