#jtpNH

Wyznanie z serii "to mnie denerwuje". Mam inne problemy, ale to jest taki "pierdołowaty, ale wkurza".

Czasami szukam przepisu, bo zapomniałam co i jak gotować. Czasami chodzi mi o sprawdzenie czasu i klikam pierwszy lepszy przepis.

Z ostatniej chwili: kapuśniak.

Pół strony opisu jak to robiła babcia, cudowne właściwości kapusty czy inne pierdoły. Przewijam, wypisane składniki. O, to mnie interesuje!
Czytam: wywar można zrobić na tym czy tamtym, ale ja najbardziej lubię na tym, a tamto daję do smaku i czytam o preferencjach smakowych autorki. Przewijam, szukam słów kluczy...
Można zrobić to tak, ale w sumie różnie to bywa (znowu lanie wody).
Kapusta: najlepiej (opis kapusty)... W końcu gdzieś informacja, jak długo się co gotuje...

Wypracowanie o kapuśniaku, a nie przepis.
didja Odpowiedz

Przerzuć się na męskie blogi ;).
Ja ostatnio lubię oglądać na YT kanał "Policzona szama". Autor nie tylko podaje co do grama, ale na koniec jeszcze dokładnie wylicza wartości odżywcze. Krótko i na temat.

zjemcikota

Oj tak, bez zbędnego pier*olenia, wszystko jasne i łopatologicznie opisane. Ale i tak odruchowo jak wchodzę w jakikolwiek przepis aż doscrolluję do czegoś wymienianego od pauzy, bo duża szansa, że będzie to przepis, a nie dalszy wywód o babci Krysi... Jeszcze gorsze jest całkowicie losowe wymieniane składników, zamiast w kolejności dodawania. I potem człowiek lata góra dół czy wszystko dodał...

BialyPiernik

Policzona szama wymiata. Autor jest boski, jego słowa „ooo taaak” są nieziemsko... :)
A poza tym uwielbieniem: fakt, nawet z pozoru skomplikowane danie przyrządza z taka łatwością i lekkością, że niemożliwe, żeby się nie udało.
Co do wyznania - co w tym anonimowego?

Hafciarka

Ostatnio zrobiłam kebaba z jego przepisu. Jest porostu mega no. Przepis na bułkę do kebsa jest mega prosty A bułka przepyszna.

Ebubu

Nigdy,
gotowanie to sztuka, a przepisy zabijają kreatywność i zabawę z gotowania.
zabraknie 2 listków świeżej Bazyli i cała sałata do wyrzucenia, razem np z tymiankiem na który akurat przepisów nie było?

didja

@BiałyPiernik

Śmieję się, że chciałabym, żeby ktoś mówił do mnie tak, jak on do tego kebaba :D.

DanceInRain Odpowiedz

Jak dla mnie, to jest asekuracja przed hejtem lub uwagami w stylu "a jak ktoś nie lubi cebuli to co?!"; "Niby takie przepisy dla wszystkich, ale wcale nie..."; "Fajnie, że wzięłaś pod uwagę, że niektóre dzieci nie mogą jeść takich rzeczy, a jak widzą zdjęcia w internecie, to im przykro i płaczą. I potem muszę je uspokajać - przez takich jak ty !!!".
To chyba pewien znak czasów, że trzeba uargumentować każdą decyzję, bo ktoś Ci dokopie i nie zostawi suchej nitki.

chlef123

moim zdaniem jeśli przejmujesz się tak glupimi i wydziwionymi zarzutami, to ty masz problem i czas po prostu wrzucić na wyj*bkę.

DevilQueen

@chlef123
Tu nawet nie chodzi o to czy ktoś się przejmuje takimi zarzutami wyciągniętymi, za przeproszeniem, z dupy.
Żyjemy w czasach gdzie jest wręcz zatrzęsienie tego typu blogów czy innych usług. Tak jak wszędzie starasz się nade wszystko zatrzymać odbiorcę/klienta bo ten może z łatwością pójść gdzieś indziej.

Niezywa Odpowiedz

Kwestia smaku to najlepsza strona, nikt nie pisze o swoich upodobaniach. Składniki, przepis. Prostota jest najlepsza.

Niezywa

Właśnie dzisiaj zjadłam łososia caprese z tej stronki 😋

Tabaluga1992 Odpowiedz

Ze wszystkim tak jest. Wchodzisz żeby dowiedzieć się jaką szczotkę najlepiej wybrać a typiara opowiada, że była na zakupach, kupiła nową szminkę, a jej włosy to w ogóle są takie i takie, a szczotkę to w zasadzie każdy musi inną.

Laskowa Odpowiedz

Też mnie to złościło (szczególnie na stronie OlgaUśmiech ;)) Mnie też g...o obchodzi, jak robiła jej babcia. Bardziej jednak prawdopodobne, że babcia miała do gotowania dwie lewe ręce, a autorzy tylko podbijają ilość wyszukiwanych w google fraz. Popatrz, ile razy mielą jedną frazę: barszcz czerwony, barszcz wigilijny, barszcz z buraków, na żeberkach, na boczku, zupa na wigilię itp.
Odkąd to wiem, mniej się denerwuję. Tylko scrollowania troszkę więcej

PiratTomi

Ale blogi to nie są książki kulinarne. One opisują tam życie + dodają jakieś tematyczne rzeczy, w przypadku blogów kulinarnych, piszą o jedzeniu, przepisach itd.

keanna Odpowiedz

Dlatego szukaj na dalszych stronach (drugiej albo trzeciej). Google promuje (niestety) artykuły długie i niby merytoryczne, z których, w praktyce, nic nie wynika. Jak chcesz znaleźć konkretne informacje, to na pewno nie znajdziesz ich na blogach.

naleesan Odpowiedz

w dodatku 50 wielkich artystycznych zdjęć potrawy i składników a dopiero potem gdzieś na dole małymi literami przepis

QueOlka Odpowiedz

Gdzie ty szukasz tych przepisów!

Ostrzenozeinozyczki Odpowiedz

Aż mi się przypomniał ten stary film z Louis de Funes "Kapuśniak".

JablkoCynamonowe

@Ostrzenozeinozyczki "Kapuśniaczek" :D

Misy Odpowiedz

Ah ten wku*wiający kapuśniak.

Zobacz więcej komentarzy (7)
Dodaj anonimowe wyznanie