#kUO5q

Będzie szczerze i bez upiększania.
Będąc na studiach, ledwie wiązałem koniec z końcem. I to niestety nie przez imprezy, alkohol itp., a przez zwykłą biedę. Po opłaceniu mieszkania i abonamentu na telefon na cały miesiąc zostawało mi 100-150 zł. Oczywiście nie da się za tyle przeżyć w mieście, więc od poniedziałku do piątku uczelnia, a w weekend praca.
Moje znoszone do granic przyzwoitości buty były już dziurawe. W pewien weekend nie miałem żadnej fuchy, więc stwierdziłem, że pójdę na basen uczelni, który miałem za darmo, a gdzie chodziłem tylko brać prysznic, żeby zaoszczędzić na rachunku za wodę. Będąc w szatni, zobaczyłem na podłodze praktycznie nowe buty Nike, praktycznie takie same jak moje. Ukradłem je. Po prostu założyłem i zostawiłem swoje w ich miejsce. Chodziłem w nich do końca studiów, często myśląc o tym, czy tamten chłopak miał choć trochę lepiej i utrata używanych butów nie była dla niego wielkim ciosem. Czy żałuję? Trochę tak, to jednak kradzież, a z drugiej strony wiem, że kupno butów w tamtym życiu było abstrakcją.
AleksanderV Odpowiedz

Buty na wyprzedażach kosztują 25 zł, ale ty musiałeś mieć Nike. Nie ma na to usprawiedliwienia.

Postac

Buty za 25 zł wytrzymają jeden sezon. Może.

SokoliWzrok

A nie jeden dzień?

Postac

TrzyPingwiny czy Ty umiesz pisać bez obrażania innych? Twarzą w twarz też jesteś taki trudny w dyskusji, czy wyżywasz się w internecie?

Hvafaen

Postac, to oddaj mu swoje.

bazienka

mama kupila mi kiedys takie buty po taniosci, reperowanie ich co 2 tygodnie u szewca wynioslo wiecej niz gdyby kupila obuwie porzadniejsze

Hvafaen Odpowiedz

Ale czyja to wina? Nie jego. Jesteś zwykłym złodziejem. Mogłeś kupić tanie buty z hurtowni, ale chciałeś nowe najeczki.

Ambiwalentnie136 Odpowiedz

Do tego chlopaka się wszyscy przyjebali ale do wyznania o gowniaku który okradal budowę i przez którego ktoś mógł trafi do więzienia bo było wszystko u niego w garażu to już nikt nic nie powie. Brak mi słów a Tobie autorze życzę powodzenia i obyś sam komuś nie raz pomógł wiedząc jak to jest.

Postac Odpowiedz

Miałeś wolny dzień. Często w lumpeksach potrzebują ludzi do wykładania towaru. Jedna noc, wypłata do ręki od razu po zakończonej pracy. Na buty by wystarczyło.
Skoro zostawało Ci 100-150 zł po opłaceniu najważniejszych rachunków, to albo miałeś bardzo słabą pracę, albo źle gospodarowałeś pieniędzmi, skoro Ci ich brakowało na podstawowe potrzeby.
Było, minęło. Mam nadzieję, że nigdy więcej nie będziesz w takiej sytuacji, a jak zobaczysz kogoś w potrzebie, to sam mu pomożesz.

Domandatiwa Odpowiedz

Czy komentujący myślą, że po to ludzie wrzucają tu wyznania o rzeczach, o których nie chcą się nikomu przyznać pod własnym nazwiskiem, żeby dostać ocenę moralną swojego postępowania?

Bo chyba nie interpretujecie pytania: "Czy żałuję?", jako pytanie: "Czy uważam, że mój czyn był moralnie dobry lub choćby neutralny?".

Dodaj anonimowe wyznanie