#kUnPZ

Mam 22 lata i mam pewien problem. Dokładnie to taki, że nie mogę znaleźć dziewczyny.

Nigdy nie byłem w związku, który trwał więcej niż miesiąc (a takich było dwa). Każda nowa znajomość z dziewczyną kończy się na maksymalnie miesiącu pisania. Gdy nawet ona zaproponuje spotkanie, to dzień albo dwa przed odwołuje z niewyjaśnionych przyczyn albo wymyśla jakąś wymówkę, po czym kontakt się urywa. Mam konta na trzech portalach randkowych, napisałem ciekawe opisy, zrobiłem sobie sesję zdjęciową, aby móc dodać ładne zdjęcia, ale par żadnych. Nie uważam siebie za kogoś wybitnie przystojnego, ale tak samo nie uważam, że jestem aż tak brzydki, że żadna dziewczyna nie chce ze mną kontaktu.

Pomimo małego wieku czuję się bardzo samotny i fakt ten potęguje to, że wielu z moich znajomych albo są zaręczeni, albo są w szczęśliwych związkach. Zawsze jak gdzieś wychodzimy, to przeważnie tylko ja jestem sam. Często mówią, abym sobie w końcu kogoś znalazł, ale to nie jest takie łatwe. Odpowiadam im, że nikogo nie potrzebuję, wolę żyć bez zobowiązań, wolę się bawić, ale prawda jest zgoła inna.
Nie wiem czym jest to spowodowane, ale powoli łapie mnie depresja, gdy muszę kolejny weekend siedzieć sam w domu, oglądając filmy romantyczne, aby mieć małą namiastkę takiego życia, albo wychodzić ze znajomymi i udawać, że świetnie się bawię i nie zazdroszczę im drugich połówek.
JMoriarty Odpowiedz

Dlaczego ludzie nie rozumieją, że desperacja to jedna z najmniej atrakcyjnych cech?

taftowy

rozumieją, ale jak już są zdesperowani i mega samotni, to nie mają guzika, który nagle pozwoli im wyłączyć samotność i mieć wywalone. to jakbyś zapytał, dlaczego jak ktoś ma anoreksję to po prostu nie przestanie się odchudzać i po problemie.

JMoriarty

Nie. Mógłby wybrać się na terapię, popracować nad swoim poczuciem własnej wartości i przebywaniem z samym sobą. On tylko desperacko pracuje mad znalezieniem dziewczyny. Gdyby tyle samo wysiłku i determinacji wkładał w pracę nad sobą jego życie już dawno byłoby lepsze.

MaryL

Bo nie chce PRZESTAĆ CHCIEĆ dziewczyny, tylko MIEĆ dziewczynę 🤷‍♀️ jak chce ci się pić to nie myślisz "niech już wreszcie przestanie mi się chcieć pić" tylko "gdzie ja mogę kupić coś do picia, bo zaraz uschne!"

Inne powody:
- nie stać go na psychologa,
- nie ma czasu na psychologa,
- pragnienie jest mocno przemyślane, więc wie, że nie zmieni zdania po terapii (np. od zawsze chciał mieć rodzinę, chcę być młodym rodzicem, mieć wiele dzieci itd.)

MojitoGhost Odpowiedz

Wygląd i ciekawy opis to nie wszystko, służą tylko do wywołania pierwszego wrażenia. Dwie dziewczyny miałeś, więc nie odstraszasz każdej zdjęciami czy opisem. Jeżeli traciły zainteresowanie po około miesiącu, to może chodzi raczej o wspólne zainteresowania czy zachowanie takie na co dzień? Szkoda, że o tym nic nie wspomniałeś w wyznaniu i skupiłeś się na tym, jak prezentują się twoje profile na portalach.

NajebanaAleDama Odpowiedz

Przestań chce a ktoś się w odpowiedź im czasie napatoczy. Brzmi strasznie prosto, ale dopiero kiedy będzie Ci dobrze z samym sobą to znajdziesz kogoś, przyciągniesz ją swoim zadowoleniem z życia.

zimoidzjuzstad

Pierwsze zdanie widzę adekwatne do nicku 😌

NajebanaAleDama

Autokorekta to nie do końca dobre narzędzie, a akurat nie przeczytałam przed opublikowaniem ;) a tutaj nie da się już edytować komentarza.

Vito857 Odpowiedz

Twój problem polega na tym, że nie jesteś pieprzonym Indianą Jonesem, żeby dziewczynę traktować jak skarb do poszukiwania. Zluzuj troszeczkę.

Anderson92 Odpowiedz

serio aż miesiąc pisania?
Kobiety, choć to istoty inteligentne (a przynajmniej część, niektóre nawet bardzo) to jednak samice. Potrzebują zobaczyć jak się zachowujesz naprawdę, jak wyglądasz, jak się ubierasz, jak się wysławiasz w mowie. No, ale zanim przejdziesz do spotkań to musisz popracować nad innymi rzeczami, bo takie spotkanie może się okazać jeszcze większą porażką.
Primo - już wpadłeś w pułapkę desperacji - zdesperowany mężczyzna jest mało atrakcyjny dla kobiet. Nawet jak nie mówisz o tym wprost to one to wyczuwają - twoją niepewność, zażenowanie w naturalnych sytuacjach które są Ci obce itd. Więc musisz popracować nad pewnością siebie, ale nie że stajesz przed lustrem, mówisz sobie "jestem macho" i zaczynasz traktować kobiety "z buta". Zwyczajnie musisz mieć poczucie własnej wartości. Jak to zrobić? Najłatwiej kiedy jesteś w coś mocno zaangażowany i masz poczucie, że się w tym spełniasz i chociaż trochę Ci wychodzi. Paradoksalnie znacznie większe szanse ma zabiegany student, z przeciętną aparycją, "wczorajszą fryzurą" i dychą w kieszeni niż Ty. Dlaczego? Bo on choć zmęczony jest zaangażowany w to co robi. Z pasją opowie czym się zajmuje. Zarzuci jakimś żartem i na luzie podejdzie do poznania kolejnej kobiety na niezobowiązującym spotkaniu przy kawie. Zatem znajdź sobie pasję i w nią się zaangażuj. Znajdź czas na sport - testoteron działa na odległość ale tylko na fizycznych spotkaniach. Nie ciągnij wirtualnej znajomości w nieskończoność, to nie ma sensu. Popisz trochę, żeby wgl wybadać czym się dziouszka zajmuje, interesuje, jakie ma plany i priorytety w życiu, ale max po tygodniu zaproś na jakieś niezobowiązujące spotkanie na żywo. Kobiety nie lubią mężczyzna bluszczy - takich którzy oplatają z każdej strony - na siłę stawiają kawę czy lunch, od razu chcą wszystko wiedzieć, wypytują z szczegółami, chcą dołączyć do każdej jej aktywność. Zostaw trochę przestrzeni - niech i ona czuje się swobodnie.

Anderson92

Po za tym może źle szukasz. W sensie przez założone kryteria trafiasz na dziewczyny, które oczekują przelotnego gorącego romansu z "Bradem Pitem". Napisz coś czemu poprzednie się skończyły. Może to pomoże w diagnozie.

PoraNaPiwo Odpowiedz

Jeśli masz znajomych, to znaczy, że nie jest z Tobą tak źle. Tylko następnym razem jak spytają Cię czemu jesteś sam, to nie kłam, że wolisz bez zobowiązań, tylko powiedz szczerze, że nie możesz nikogo poznać. Już znajomych w tym głowa, że zaczną Cię swatać. Poza tym nie bądź zdesperowany, kobiety to wyczuwają. Spróbuj też poszukać kobiet na żywo, większa szansa niż przez internet. Masz w ogóle jakieś hobby?

kimipl

Zgadzam się z tym jeśli powiesz prawdę kolegom to oni Ci mogą ułatwić sprawę. Koleżanki dziweczyn twoich znajomych, obecnie skoro twierdzisz że nie szukasz niczego na stałe to ci nie dadzą koleżanek żebyś je wykozystal i zostawił

MaryL

A ja się nie zgadzam. Zaczną go pocieszać, swatać, pouczać, jaki powinien być a jaki nie być. Takie rzeczy można powiedzieć co najwyżej bardzo bliskiemu przyjacielowi/przyjaciółce. A znajomym mówić prawdę, ale innymi słowami. Np. że piszesz z dziewczynami, ale się jeszcze nie zakochałeś. Albo że wszystko w swoim czasie. Albo żartem, że czekasz na tą jedyną.

BuldogFrancuski Odpowiedz

Pamiętaj że ludzie którzy najgłośniej krzyczą, najmniej wiedzą. Szukaj dziewczyny cichej, spokojnej, wrażliwej. Jestem pewien że taką znajdziesz, trzymam kciuki.

JMoriarty

Zastanawiam się czy ty te bzdury bierzesz z jakiś tanich romansideł dla nastolatek?

JMoriarty

@ms0nobody bo są wyszczekane i nieułożone, jak to się kiedyś pięknie wyraził xD

Anderson92

Ja się akurat zgodzę. Mając 22-23 usilnie szukałem, w realu i w internecie, ale nie wiedziałem kogo szukam. Trafiałem na desperatki. Zająłem się na 150% studiami i od razu się trafiła znajoma z przeszłości. Ognisty romans, który bardzo mocno kolidował ze studiami. I dokładnie tak - wyszczekana i nieułożona, a do tego wariatka. Zakończyłem to, bo śmierdziało katastrofą. I wtedy zacząłem szukać świadomie, kogoś o podobnych zainteresowaniach, planach na życie, wyznawanych ideałach, temperamencie itd. To był strzał w 10. Cicha, spokojna i wrażliwa. Od początku nam się świetnie rozmawiało. Teraz jesteśmy już kilka lat po ślubie i wciąż jest dobrze.

Xanx Odpowiedz

Na początek to przestań szukać. Samo przyjdzie bo na siłę to nikt związku nie zbuduje. Do tego jeśli przeszkadza Ci towarzystwo samych par to albo umawiaj się na męskie wyjścia albo zmień znajomych

Lulek77 Odpowiedz

Kolego, jestem w podobnym wieku, twój problem nie jest mi obcy, bo sam go przerabiam, tylko u mnie to się stało po zakończeniu pierwszego i jedynego związku. Czasem wiadomo ciężko jest jak najdą czarne myśli, ale mówię sobie jakoś to będzie i napewno się znajdzie. Znalazłem sobie hobby jak wracam z delgacji i jeżdżę na rowerze a wieczorami staram się jak tylko jest okazja wychodzić ze znajomymi i resetować się. Ale do czego dążę, swoją byłą już dziewczynę poznałem w swoim kościele, dziewczynę kojarzyłem zawsze bo mieszka 1.5km ode mnie ale jakoś nigdy nie mieliśmy kontaktu, aż tu nagle jedno odruchowe niekontrolowane dziwne spojrzenie i już zaczęła lajkować mi zdjęcia na FB, więc napisałem do niej i tak doszło do spotkania i mimo rozstania mam z nią kontakt i dobre relacje. Także chłopie nie znasz dnia ani godziny jak kogoś spotkasz przypadkiem. Jak to mówią miłość jest jak sraczka, przychodzi z nienacka :)

DioBrando Odpowiedz

2 dziewczyny już miałeś. Czyli, uwaga?! Podobałeś się im. Czyli jesteś na tyle atrakcyjny, by jednak kogoś mieć.

Zobacz więcej komentarzy (6)
Dodaj anonimowe wyznanie