#kdMj1

Mam niepełnosprawną siostrę. Wstydzę się jej tak bardzo, że nigdzie z nią na miasto nie wychodzę. Przez to uważam siebie za złego człowieka, źle mi z tym, mam wyrzuty sumienia. Próbuję to przezwyciężyć, ale po prostu nie potrafię.
Pulpa Odpowiedz

Ja do tej pory pamiętam jak widywałam na mieście dwóch braci w wieku około gimnazjalnym. Jeden piękny chłopczyk, śliczna buźka, lśniące włosy. Drugi brat nie wiem czy był dodatkowo upośledzony umysłowo, ale fizycznie bradzo. Miał przede wszystkim okropnie zdeformowaną twarz. Już sama głowa była nienaturalnie wydłużona i szpiczasta, uszy bardzo nisko osadzone no i oczy, usta, nos którego prawie nie było... Chociaż widok przykry i niestety dla mnie okropny, to w głębi duszy było mi bardzo radośnie, że ci chłopcy muszą mieć wspaniałych rodziców. Że ci rodzice nauczyli do siebie miłości tych braci. Zwłaszcza, że wiadomo jacy są gimnazjaliści. A ten chłopak brał swojego brata za rękę i przeprowadzał przez ulicę, rozmawiali, śmiali się. Zawsze miałam się za taką wspaniałą osobę, ale tamtego dnia zwątpiłam czy ja bym wyszła na ulicę z taką siostrą.. zwłaszcza w takim wieku, że dzieciakowi odbija, wydaje mu się że niewiadomo jaki duży i poważny już jest. Zawsze jak ich widywałam to ogarniał mnie lęk i smutek, ale później taka dziwna radość, że chłopak trafił do dobrej rodziny.

JanekSnieg Odpowiedz

Wyznanie ma dwa różne wydźwięki w zależności od niepełnosprawności Twojej siostry. Jeżeli jest to głęboka niepełnosprawność umysłowa i dziewczyna kompletnie nie umie się zachować w społeczeństwie to nic dziwnego. Ale jeżeli to po prostu osoba o nietypowym wyglądzie, zdeformowanych członkach lub twarzy, a Ty się jej wstydzisz na ulicy to rzeczywiście bardzo anonimowe wyznanie.

nowyrokNOWAJA Odpowiedz

Myślę, że tu ma też duże znaczenie siła psychiczna. Niektórzy nie lubią wyróżniać się z tłumu i zwracać na siebie uwagę, a w towarzystwie siostry - najprawdopodobniej tak by było.
Chyba, że to tylko kwestia "prestiżu'.

Bol20ec

@nowyrokNOWAJA Mysle ze ludzie w wiekszosci maja slome w glowach bo siły upatruja w gadce i miesniach.Najwieksza i najwazniejsza sila to siła charakteru , ta ktorej nie widać bo sie nie napusza jak paw. Siła woli i siła idei dla ktorej się zyje.

BezPierdolenia Odpowiedz

Nie rozumiem tego wyznania. Jak możesz sie wstydzić ze siostra jest chora??..!

Skladanyrower Odpowiedz

Na świecie istnieje wiele śmieci takich jak Ty, którzy przejmują się opinią innych osób do tego stopnia, że robią krzywdę swoim bliskim. Nie jesteś pierwsza/y ani ostatnia/y. Te "źle mi z tym, mam wyrzuty sumienia" wsadź sobie głęboko w dupę.

Chcesz przezwyciężyć swoje jebnięcie umysłowe ? Zadaj pytanie siostrze typu "czy gdyby ogień stopiłby mi twarz to oprowadziłabyś mnie po mieście/osiedlu?". Odpowiedź powinna rozwiązać Twoje problemy.

Dodaj anonimowe wyznanie