#ktJGG

Zacznę od tego, że jestem tancerką w klubie nocnym. Bardzo lubię to co robię. Taniec na rurze to coś, co mnie fascynuje nie tylko w kwestii erotycznej, ale też jako rodzaj tańca czy sportu. Cała reszta związana z pracą w takim klubie również nie jest dla mnie problemem. Dla mnie to taka chwila, gdy czuję się jak bogini, która robi akrobacje na rurze, w seksownym ubraniu, a mężczyźni dookoła podziwiają. Jednak nie uprawiam z nikim seksu ani nie dochodzi do żadnych intymnych czynności, jestem zatrudniona jako tancerka i tylko to jest w zakresie mojej pracy. To nie wygląda tak jak na filmach, z góry uprzedzam.

Poza pracą jestem zwyczajną kobietą. Studiuję, mieszkam z partnerem, a wolnych chwilach trenuję pole dance albo jeżdżę z tatą na ryby. I o ile moi bliscy nie mają problemu z moją pracą, to jednak nie przyznaję się obcym do tego, co robię. Przykładowo mój chłopak doskonale wie co robię w pracy i jak to wygląda, więc nie ma z tym problemu. Owszem, nie jest też wybitnie szczęśliwy, że oglądają mnie inni mężczyźni, ale to po prostu zarabianie ciałem. Tak jak modelka na przykład. Podobnie tata, mówi, że skoro dobrze się w tym odnajduję, to bardzo go to cieszy, chociaż wolałby tego nie oglądać. Natomiast obcy ludzie, gdy jakimś cudem dowiedzą się czym się zajmuję, najeżdżają na mnie i porównują do taniej prostytutki, oddającej się bezdomnym za kilka groszy. Straszna fala nienawiści wtedy na mnie spada, więc ukrywam to jak tylko mogę. Nie potrafię tego zrozumieć, dlaczego mój zawód jest tak potępiany. Ja jedynie tańczę...
PurpleLila Odpowiedz

Żeby wywijać na rurze trzeba być naprawdę wysportowanym. To miesiące, jak nie lata treningów. Sama uczęszczałam za zajęcia, więc wiem jak to wygląda.
Moim zdaniem Twoja praca to nic złego. To coś jak pokaz, występ. Jakbym kontynuowała treningi to pewnie sama chciałabym się gdzieś pochwalić swoimi umiejętnościami (niekoniecznie w klubie dla panów) bo umieć w pole dance to jednak wyczyn. Ludzie patrzą na Ciebie w ten sposób przez stereotypy albo własną niewiedzę i skojarzenia. Nie przejmuj się tym. Nikomu krzywdy nie robisz i grunt, że jesteś szczęśliwa. Z umiejętnością pole dance możesz poza tym znaleźć pracę gdzie indziej - np. W szkole tańca.

RaniMathur Odpowiedz

Mi też bardzo się podoba pole dance. Dziewczyny, które są w tym dobre potrafią cuda wyczyniać na tej rurze. Kojarzy mi się to z akrobacjami rodem z cyrku. Bo zakręcić tyłkiem przy rurze i zrzucić fatałaszki to nic trudnego, ale nauczyć się tak tańczyć to sztuka.

Shadowcat7 Odpowiedz

Uwzsam, że w Twojej prscy nie ma niczego złego. Bardzo podoba mi się pole dance i chciałabym zapisać się na zajęcia z niego.

livanir Odpowiedz

Wiem jak ubierają się dziewczyny w takich klubach, oraz jak ubierają się w teledyskach... Szczerze? W niektórych teledyskach Doda bywa bardziej rozebrana

TumpTumpTump Odpowiedz

Niektórzy mają w sobie mentalność i dla nich tańcząca na rurze = prostytutka
Znajoma trenowała pole dance i zrezygnowała bo był dla niej za trudny
To jest naprawdę sztuka ,tańczyć pole dance
Dla tych co gotowi autorkę na stosie spalić za tą seksowną bieliznę;piosenkarki w teledyskach(coraz więcej takich ) aktorki (mówię o zwykłych aktorach ,nie o porno bo dla niektórych to też pewno k***y,które uprawiają seks w niektórych scenach ) też są szmatami i dziwkami???

Feniks06

Każdy ma jakąś mentalność.

Redhairdontcare Odpowiedz

Jak tancerki pole dance idą do mam talent to ludzie są zachwyceni, ale w klubach to tylko prostytutki. Jak dla mnie to bardzo ciężki sport (próbowałam kiedyś w domu, niestety w okolicy nie mam żadnego studia, żeby się nauczyć) i podziwiam każdego kto robi to zawodowo

Feniks06

Jak olimpiady będą się kiedyś odbywać w klubach go-go to pewnie ludzie zaczną to traktować jako sport.

Striptizerka która kopie piłkę to dalej Striptizerka. Nie czyni to z niej piłkarki.

Heppy Odpowiedz

Jak lubisz to po prostu miej w dupie ich zdanie. Ale też zależy w jakim klubie, w niektórych tylko tańczą, w innych pokazują wszystko i dają się macać. A to już według mnie jest prostytucja.

Dragomir Odpowiedz

Branża na pograniczu sportowej i erotycznej, nie ma się co dziwić. Trochę jak rozbierana nie do końca modelka.

Natalia Odpowiedz

Pole dance to z pewnością trudne i wymagające lat treningów zajęcie, ale ja was proszę, nie mówcie, że wszystko super, bo to tylko taniec. Zarabiacie na wyginaniu się w bieliźnie przed grupą stojących kutasów. Nie mam nic przeciwko takiej pracy, ale nauczcie się patrzeć prawdzie w oczy i przestańcie to usilnie usprawiedliwiać. Jak będę zarabiać na robieniu sobie dobrze przed kamerką, to to też będzie spoko i tylko sport, bo z nikim nie sypiam?

ohlala

Tak, bo to Twoje ciało i Twoja decyzja. Ba, nawet sypianie z kimś za hajs jest spoko, jeśli decyzja jest podejmowana w pełni świadomie i samodzielnie.

Redhairdontcare

Porno to prawie każdy chce oglądać, ale jak spotyka aktorkę stamtąd to zjeżdża ją z góry do dołu. Jest popyt, jest podaż. Prostytucja przestanie istnieć jak frajerzy znajdą sobie partnerów i nie będą musieli płacić za seks

Natalia

Tak, tylko za coś takiego dziewczyna zostanie zjechana z góry na dół nawet tu, na anonimowych.

Feniks06

Wszyscy są tacy wyzwoleni dzisiaj na anonimowych. Już widze jak te słowa poparcia padają gdy do prostytucji przyznaje się matka, żona, partnerka, siostra czy córka.

Niby 21 wiek a ludzie nadal się dziwią, że prostytucja czy rozbieranie się dla pieniędzy nie cieszy się społeczną estymą.

Heppy

Lorayne, ale po co wciągasz w to tylko kobiety? Nie zauważyłam, żeby ktoś szanował meskie prostytutki albo striptizerów. Tak samo jest to dyskusyjna profesja.

HellBlazer Odpowiedz

To wyznanie jest tak bardzo tępe, że aż szok. Tanie sztuczki marketingowe mające pokazać rozbierające się przed facetami dziewczyny (to tylko taniec. Taki balet z erekcją) jako anioły miłosierdzia w świecie zła. Sztuczne i od razu widać, że autorka nie grzeszy intelektem, bo widzicie... W innych pracach też są zbiórki żywności itp. nie tylko z klubach GoGo jednak ton wypowiedzi świadczy, że chyba tylko w tej pracy tak jest (miała dwie prace tylko za przykład, a pisze w takim tonie jakby ankietę na ten temat przeprowadziła w połowie regionu). To zmyślone wyznanie lub zwyczajnie autorka próbuje oczyścić swój wizerunek jako rozbierającej się za pieniądze tancerki. Jak chcesz kogokolwiek przekonać w to co piszesz skoro sama w to nie wierzysz i musisz wymyślać argumenty na siłę, żeby jakkolwiek ocieplić wizerunek tańczących przed napalonymi facetami dziewczyn? Wiem, że teraz każdy pomyśli, że hejt, bo tańczy, ale chyba ktoś wtedy czytać nie umie. Krytykuję debilny ciąg myślenia autorki.
Tak w ogóle. Skoro "tylko tańczysz", to czy kat tylko macha siekierą? Taki drwal znaczy się? Dla wyjaśnienia. Nie tylko tańczysz, ale też robisz to w określonym stroju licząc na konkretną reakcję oglądających (nie mówię tu o erekcji. Chyba każdy wie jakie zadania na obsługa takich lokali - $), a umówmy się. Nikt w takich miejscach w dresach nie pracuje 🤷

Zobacz więcej komentarzy (4)
Dodaj anonimowe wyznanie