#kzpF0

Jestem już wolny, mam czyste konto i teoretycznie mogę żyć jak normalny człowiek. Poznajcie moją historię, jeśli chcecie.

Miałem 21 lat, złapałem Boga za nogi i żyłem w jednym z największych miast Polski. Studia, znajomi, dziewczyna, która będzie matką moich dzieci... Dobre relacje z rodziną, perspektywy na przyszłość. Miałem również przyjaciela od dzieciństwa, najlepszy człowiek na ziemi. Podstawówka, gimnazjum, liceum... Zawsze razem.
Trochę o mnie...

Jestem abstynentem, alkoholu spróbowałem i nigdy więcej nie chciałem go pić. Tak zwyczajnie. Na imprezach miałem miano Ogarniacza - ktoś za dużo wypił? Walił z tym problemem prosto do mnie, w tym stałym klientem był mój przyjaciel. Zabierałem takiej osobie co ważniejsze przedmioty, klucze, portfel czy telefon, oczywiście oddawałem jak wytrzeźwieli. Czasami pomagałem zajść do mieszkania albo wsadzić pijany łeb do taxi. Zazwyczaj były to zabawne historie. Do czasu...

Przyjaciel dał mi portfel, telefon, klucze i dosłownie wszystko co miał w kieszeni, wyjął jeszcze 50 zł i poszedł...
Ostatni raz widziałem wtedy jego twarz, uśmiechnięta i pogodną (fałszywą).
Impreza zaczęła mnie męczyć, więc wyszedłem na dwór, na papierosa (oj, jaki to ważny środek płatniczy...). Zapalam i spod ziemi wyrasta patrol policji... Standardowa kontrola, wyjmuję portfel, ale nie mój, więc chowam go i wyjmuję swój.
Policjanci podejrzliwie na to zareagowali i kazali wyjąć wszystko z kieszeni, byli poważni i stanowczy, wyjąłem wszystko.

W portfelu przyjaciela znaleźli tabletki extasy, marihuanę, troszkę koki i śladowe ilości innych narkotyków, do tego sporo gotówki i żadnych dokumentów.

Zostałem oskarżony i skazany za handel nielegalnymi substancjami. 3 lata więzienia, bez zawiasów (bez sensu życia...) .

Rodzina odwróciła się ode mnie, nie uwierzyli w to, że nie miałem z tym nic wspólnego, nawet moja matka.
3 lata spędziłem w zakładzie karnym, to co tam się działo to historia nie na anonimowe...
Przyjaciel nigdy mnie nie odwiedził, nigdy nie przeprosił, nie przyznał się...
Dziewczyna mówiła, że uwierzyła, ale po roku przestała mnie odwiedzać, później dowiedziałem się, że spotyka się z kimś nowym - nie dziwię się...

Nie ma morału, nie ma jakiegoś zwrotu akcji, nie wróciła do mnie tamta dziewczyna, sprawiedliwość nie dosięgła mojego przyjaciela....
Minął rok od wyjścia z pierdla, czuję się strasznie stary, wymęczony. Straciłem bezpowrotnie najpiękniejsze czasy młodości - studia, imprezy, Erasmus, wyjazdy do Stanów dla młodych studentów... Miłość...
Chciałem tylko w jakimś stopniu się wyżalić, bo w sumie to nie mam nikogo kto by tego chciał słuchać, a tutaj czuję, że pasuję i nikt nie wytknie mnie palcem.
Kuudere Odpowiedz

Kurcze, dawno nie współczuła tak bardzo autorowi jakiegoś wyznania. Chłopie, trzymaj się, jestem całym sercem z Tobą (bo chyba nic innego w ramach pomocy nie jestem w stanie zrobić...)

naobcenamrzeczy Odpowiedz

Jeszcze jest czas na wszystko, nie poddawaj się!

Lololol10 Odpowiedz

Ta historia jest zmyslona jak nic. Nie udzielam się tu jeśli nie jestem w stanie stwierdzić na 100%, że historia jest zmyslona. Pracuję w organach ściągania i za posiadanie narkotyków nikt nigdy nie dał trzech lat bezety. Nigdy! Kara trzech lat jest najwyższa możliwa kara (art 62 ust 1 ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii) nie można mówić o ilości znacznej z ust 2, bo ilość narkotyow musiałaby być na kilka tysięcy działek. Nikt nie daje najwyższej możliwej kary, a już na pewno nie daje jej osobie niekaranej. Tej zawsze na poczatku daje się zawiasy 😀 historia do wywalenia

Tery1

Autor nie napisał że nie był nigdy karany, tylko że jest abstynentem a sądząc po środowisku w jakim się obracał mógł mieć coś więcej na sumieniu... Zaskakujące jest też to że zawsze na anonimowe trafiają - jeśli wyznanie o chorobie - lekarz, przestępstwo - policjant. Ale nie mi to oceniać

Tayla

Ja tez watpie ze ta sprawa nie zostala w zaden sposob wyjasniona. Czy na portfelu kolegi nie bylo zadnych jego odciskow palcow (kolegi) zeby potwierdzic wersje autora? Z wyznania wynika ze przyjaciel dal rzeczy na przechowanie w klubie, czy wiec nie powinno tam byc kamer? I policjanci tak po prostu oskarzyli autora o handel, nie bylo zadnej rozprawy? Skoro 3 lata to najwyzszy wyrok to w takim razie autor nie mial nawet prawnika czyli sie na staral. Nie pracuje w zadnych organach scigania, ale i tak widac ze historia jest naciagana...

IrisvonEverec

@Tery1: A jakby to czytał lekarz/prawnik/strażak/kominiarz, czy jeszcze kto inny to na jaką ciężką cholerę miałby pisać, że jest którymś z nich? Skoro facet się zna na rzeczy, to jedyne, co może zrobić dla potwierdzenia swoich kompetencji, to napisać, że jest kimś tam konkretnym z zawodu. A to, że wiele ludzi kłamie w internecie, to już inna sprawa, indywidualna dla każdego. Ja wychodzę z założenia, że i tak jestem tu anonimowa, więc nie widzę sensu ściemniać, że np. pilotuję samolot i jestem gwiazdą estrady, skoro tak na prawdę znam się na projektowaniu reklam i słucham rocka w domowym zaciszu. Co innego ma Ci napisać, by dać jasno do zrozumienia, że nie każdy z czytających tą stronę to nie przeciętny pracownik fabryki, czy biurowy (z całym szacunkiem do wykonujących te zawody)?

Lololol10

Nie udzielam się na tej stronie właśnie z takich powodów, że ktoś może mi oczywiście zarzucić, że jestem samozwańczym prawnikiem. Nie będę mówił gdzie dokładnie pracuję. Czytam anonimowe często i zapewniam Was, że krew mnie zalewa jak czytam historie takie jak ta. W organach ścigania i wymiarze sprawiedliwości pracują dokładnie tacy sami ludzie jak Wy - empatyczni i wrażliwi (choć oczywiście są wyjątki). Naprawdę nie jesteśmy źli ;) Wiele z tych historii tutaj jest strasznie zmyślona, szczególnie tych gdzie ktoś za działanie w obronie kogoś dostał karę - nie wierzcie w to (choćby ze względu na treść art. 25 k.k. albo 17 § 1 pkt k.p.k. ;) jeśli będzie potrzeba to każdą taką historię mogę zbić samymi jurydycznymi argumentami. Wracając do historii to na 100% jest fałszywa. Jak pisałem nigdy nie widziałem (poza zabójstwem) orzeczonego najwyższego wymiaru kary, nawet wobec zdemoralizowanych recydywistów, a co dopiero wobec młodego grzecznego chłopaczka. Przy wymiarze kary bierze się pod uwagę okoliczności z art. 53 k.k., a także stopień społecznej szkodiwości. Już choćby te okoliczności nie pozwalają na 3 lata bezety. Pozdrawiam

Luzaq

@theredi szacunek ludzi ulicy gangsterze

Pani00Pazdiochowa

@Lololol10 mi też tak się wydaje
Od kiedy to za palenie papierosów dostaje się mandat?
chyba ze było to na przystanku autobusowym ale po wyznaniu wnioskuję że przed domem/knajpą a przed knajpami można palić.

Luzaq Odpowiedz

Cos mi się to nie widzi. Twoje odciski były jedynie na portfelu, skoro nie grzebales w środku (za to przyjaciela i owszem). Na Twoich dłoniach nie było śladu substancji tak samo jak w organizmie. Na sprzedaży Cię nie złapali więc nie moga skazać za dystrybucję a poza tym w portfelu za dużo tego nie zmieścisz. Jakaś ściema że za śladowe ilości niekarany 3 dostał bez zawiasów...

Przekliniak

Komendę też skazali na dozywocie za zabójstwo, choć dowody krzyczały, ze to nie on...

kokolada

Nie do konca, byl przeciez swiadek (klamal, ale byl) i bill jaques odciski zebow

Luzaq

Komendy nie musieli długo szukać, bo znajdował się na komendzie (he-he-he)

Luzaq

Zapomnialem, ze w Polsce lamana jest praworzadnosc. Glupie radio mi z samochodu kiedyś ukradli i przyjechali technicy ściągać odciski. A Ty tu chrzanisz, że wlepili typowi 3 lata "bo takie są realia". JP na bluzie i HWDP na gaciach nie czyni z Ciebie eksperta.

Luzaq

Próba wprowadzania do obrotu na jakiej podstawie? Wymyslasz juz cuda na kiju. A to ze jie mial prawnika, a to ze handel, sporo substancji zmieszczonych w portfelu. Chyba się Marii Anny naogladales za dużo. Ty i te Twoje przygody ze smutnymi panami za sikanie w miejscu publicznym

Alighted Odpowiedz

Czego ludzie nie wymyślą dla "fejmu" na anonimowych :)

KotGucislaw Odpowiedz

A czy nie sprawdzali odcisków na tych przedmiotach?

kl0p0t Odpowiedz

Zioła się w portfelu nie nosi, bo się kompresuje i jest mniej palenia wtedy

PanPrezes

Ja pier*ole tyle lat pale, a nigdy o tym nie pomyslalem.

Panda112 Odpowiedz

Policja nie zbadała odcisków palców na narkotykach?

Perseusz2002 Odpowiedz

Polski system praw to jakiś żart... nie było odcisków palców na torebkach? Na portfelu? No kur@a ja wiem że Polska to dno itp ale że aż tak?

Mamtemocnawetdwie Odpowiedz

Nie możesz mówić, że mineło bezpowrotnie -teraz ludzie smakują życia coraz później, erazmus tez nie ejst ograniczeniem a jak ne to są programy dla absolwentów :) W "młodym wieku" się spinałam, żeby wszystko było w określonym czasie, a teraz kilka lat później gdy już przestałam się przejmować, uważam, że jest czas na szaleństwa :)

Zobacz więcej komentarzy (21)
Dodaj anonimowe wyznanie