Po operacji wybudziłem się z narkozy i zacząłem mówić, że zawsze kręcili mnie lekarze. Potem poderwałem się z łóżka, chcąc rzucić się w ramiona jakiegokolwiek doktorka i wysypałem się płasko mordą o podłogę.
Byłem gwiazdą oddziału do końca pobytu w szpitalu.
Dodaj anonimowe wyznanie
to lepsze niż majaczenie przy wybudzaniu, dzwonienie do obcych ludzi i zadawaniu dziwnych pytań :-)
Ludzie różne dziwne rzeczy mówią po narkozie :D Ja chciałam się tulić do pielęgniarki, a jak mi położyła rękę na ramieniu, to prosiłam by mnie przytuliła :D
Takie kwiatki oni pewnie mają na co dzień, ale zawsze dobrze się jest pośmiać :D
Ja wstałam z łóżka i poszłam do dyżurki spytać się, czy mogę już się ubrać i iść do domu :D
Powiem ci tylko, że nie takie rzeczy już widzieli :)
Dlaczego tak się dzieje? To jakieś narkotyczne działanie?
Najprościej mówiąc, narkoza zaburza działanie neuroprzekaźników w układzie nerwowym. Stosując analogię techniczną - robi się zwarcie w kablach :)
Moja mama po narkozie kilka razy z rzędu pytała mnie czy na pewno nie wycięli jej organów, żeby niemi handlować na czarnym rynku. :p
Ja po narkozie bałam się zasnąć, bo myślałam, że jak zasnę to już się nie obudzę :D
Ja po wybudzeniu kulturalnie podziękowałam za zabieg i poprosiłam o pokazanie pozostałości:/(abrazja)
Ja wychodząc już do domu (krótkotrwała narkoza do gastroskopii) weszłam do składzika z miotłami mówiąc paniom pielęgniarkom z uśmiechem do widzenia....
Lepsze to, niż wysłać selfie z sali pooperacyjnej do szefa i kilku innych, ważnych osób, gdzie jesteś podpięty do aparatury...
Ja po wybudzeniu z narkozy rzucałem groźby do lekarzy i pielęgniarek. Katalizatorem był fakt, że wybudziłem się podczas narkozy i czułem skalpel w moim brzuchu - jednocześnie nie byłem w stanie zaalarmować lekarzy, gdyż moje ciało było znieczulone, a w mordzie miałem taką rurę, która wspomagała mój oddech (to było wycięcie wyrostka jak ktoś się zastanawia). Nie polecam nikomu uczucia noża w swoich bebechach.