#l5wey
Gdy jechałyśmy na dół, na 9 piętrze otworzyły się drzwi i wszedł super przystojniak. Drzwi się zamknęły i koleżanka, która cały dzień miała problemy z żołądkiem, puściła mega śmierdzącego cichacza. My ze śmiechu po ścianach windy łaziłyśmy, koleżanka miała kamienną minę, a gościu ze smrodu zrobił się zielony. Gdy na parterze drzwi od windy się otworzyły, my wyskoczyłyśmy jak strzała, a koleżanka od bąka odwróciła się do przystojniaka... i mu mówi z wyrzutem: „No wiesz, wstydziłbyś się, z damami jechałeś” :D
Odrobina kultury czasami boli
Chamsko się zachowała jak jakaś pinda więc radze jej uwazac na nastepny raz
Wiesz że gdy probujesz wstrzymać pierdniecie czasem bardzo może boleć brzuch,aż tak do łez?I to bardzo często.Nie ma nic chińskiego w takim czymś. Gdyby mnie bolał brzuch też bym pierdnela.
JustTysia - Nikt nie mówi, że nie mogła pierdnąć, ale jakaś kultura, bo zrzucanie winy na tego faceta było dziecinne ;)
Justysia nie zesraj się sama.
Albo zmień dietę
Jesteś pewna, że byłyście wtedy w liceum?
Bawimy się jak damy :)
Przynajmniej wybrnęła :D a facet mysle ze urazy chowal nie bedzie zbyt dlugo, chociaz musial sie zdziwic :D
Myślę, że długo był oszołomiony atmosferą w windzie i w ogóle nie wiedział co się dzieje :)
Moja matka mi tak robi...