#lZykx
Jak miałam z 12/13 lat, byłam dość ciekawym dzieckiem, często szperałam u mamy w pokoju w celu znalezienia jakichś rzeczy po ojcu, bo bardzo za nim tęskniłam. Po wielu nieudanych próbach, udało się. Znalazłam pendrive, a na nim... nagrane rozmowy telefoniczne. Jedna utkwiła mi w pamięci na zawsze, a brzmiała ona tak "Nie życzę sobie, żeby takie dzieci nosiły moje nazwisko, nie chcę otrzymywać zaproszeń na żadne wesela, komunie, chrzciny i tego typu imprezy, oczekuję od was, żebyście się zwracali do mnie per pan i chciałbym odzyskać wieżę stereo, którą UKRADLIŚCIE podczas przeprowadzki".
Mam 23 lata, za pół roku wychodzę za mąż, jednocześnie zmieniając nazwisko. Mimo że to mój ojciec, nie zamierzam go na ślub zaprosić, skoro sam to podkreślił. Wieżę dalej posiadam, przed weselem pojadę mu ją oddać. Nigdy nie spodziewałabym się, że można zostać w ten sposób potraktowanym przez tak bliską osobę. Minęło tyle lat, a ta rana w sercu nie chce się zagoić. W chwili obecnej mogę powiedzieć śmiało, że naprawdę nienawidzę mojego "pana ojca".
Brzmi, jakbys nie była jego biologicznym dzieckiem, złość na nagraniu może wynikać stąd. Nigdy nie poznałaś drugiej strony medalu. Ale skoro tyle lat nie było między wami kontsktu, lepiej niech tak zostanie
Może wcale nie jest waszym biologicznym ojcem i tak zareagował?
Ta wieża to teraz szmelc, 15-letni złom.
nie zapraszaj, niech spada
mam nadzieje, ze jeszcze masz tego pendrive i zgralas sobie jego wypowiedz na wypadek przyszlego pozwu o alimenty (albo chociaz go postrasz, ze to masz, niech nie probuje)
I co? Oddałaś wieże?
Bardzo współczuję, tym bardziej, że tak za nim tęskniłaś :(
Trzymaj to nagranie, bo jak tatuś na stare lata upomni się o alimenty to będzie jakaś podkładka w sądzie ;)
Kto trzyma nagranie rozmowy telefonicznej na pendrivie?
Ktoś kto przeżył ciężar rozstania nie za porozumieniem stron. Ktoś kto ma 8 latania córkę i boi się, że może maj zostać odebrana...
Mogły być potrzebne na rozprawie.