Jestem Marek. Wszyscy uważają mnie za miękką faję i nieudacznika, nawet mój własny ojciec.
Na pierwszym roku studiów wróciłem do domu z podbitym okiem. Okłamałem mojego ojca, mówiąc, że wdałem się w bójkę.
Czyli chyba mają rację.
Chociaż na studia się dostałeś więc aż takim nieudacznikiem nie jesteś
Andrzejty
Nie wiem czemu minusujecie Korbe? Przecież serio wystarczy zdać maturę na jakimkolwiek poziomie i można bez trudu dostać się na studia. Oczywiście nie na każde, ale zawsze
Nie bądź miękką fają, przedstawiaj się "jestem Marek, władca szparek".
Przepraszam, musiałam. 😅
Czyżby SGH? Bo tam była akcja podczas spotkania koła naukowego i jakiś tam "warsztatów", ze lali się po mordach :D
Na SGH dawali sobie z liścia w ramach "ćwiczeń", a autor mówi, że został pobity ;)
mój teść pobił się na Uniwersytecie Trzeciego Wieku o to czy istnieje prawda absolutna.
Wygrał?
Czyli chyba mają rację.
Chociaż na studia się dostałeś więc aż takim nieudacznikiem nie jesteś
Nie wiem czemu minusujecie Korbe? Przecież serio wystarczy zdać maturę na jakimkolwiek poziomie i można bez trudu dostać się na studia. Oczywiście nie na każde, ale zawsze
Coś takiego powiedział że cie pobili?
Ciekawe rzeczy na tym kole się dzieją :D
Czyli jednak ojciec ma rację.