Wykład z genetyki. Na sali z 80 osób. Jeden ze studentów przerywa profesorowi i zwraca mu uwagę, że się myli odnośnie dziedziczenia grup krwi, jako przykład podając siebie. Profesor poświęcił następnych kilka minut na dogłębne wyjaśnienie mu, dlaczego jest niemożliwe, aby był biologicznym dzieckiem swoich rodziców.
W taki właśnie sposób mój kolega dowiedział się, że był adoptowany.
Dodaj anonimowe wyznanie
Dziedziczenie grup krwi omawia się już w liceum, jakim cudem student nie wiedział wcześniej o tej niezgodności
Ja na przyklad nie znałam swojej grupy krwi do 20 roku życia. W książeczce zdrowia nie była nigdzie zapisana a rodzice jej nie znali. Dowiedziałam się dopiero jak pierwszy raz honorowo oddalam krew ;)
czasami nie starcza czasu na dokładne omówienie, czasami nauczyciel czy nawet uczeń idzie na l4. Zdarza się że w szkole "wypadnie" dzień czy lekcja . A później jest gonienie po dwa tematy na jednych zajęciach by nadgonić materiał i ewentualnie: "na zadanie domowe przeczytajcie rozdział XX z podręcznika"
dla przykładu w szkole średniej nie miałem biologii tylko mikrobiologię :)
Eh, znowu wyznanie z przeszłości :/
No i? Ciekawsze niż twoje wypierdy i pozbawione moralności propozycje.
wole takie wyznania niz
WhiteBaran00 1 dzień temu Odpowiedz
Od czasu do czasu przyda się lekki wpiehdol.
A co chodzi? Ja nie wiem o jakim wyznaniu mówicie :D
Chodzi o to, że koleżanka Autorki nie zaprosi na swoje wesele dzieci, i Autorka żałuje, że sama na ten pomysł nie wpadła. Wywiązała się dyskusja o bezstresowym wychowaniu.
@Dragomir dzięki! :D
O, znowu defekacja na anonimowych :D