Nie potrafię chodzić w szpilkach, jeśli nie skupiam się całą sobą na moich krokach. Dlatego też wymyśliłam sobie na to sposób - gdy chodzę z tym cholerstwem na nogach, wyobrażam sobie, że jestem prostytutką, która idzie na spotkanie z ważnym klientem i kusi wypaść jak najseksowniej. Co w tym anonimowego?
Ostatnio gdy znów szłam, mając swoje wyobrażenia w głowie, zaczepił mnie jakiś chłopak i poprosił o numer. Po kilku randkach przyznał mi, że przyciągnął go do mnie ten zmysłowy i kobiecy sposób chodzenia.
No cóż, nigdy się nie dowie...
Dodaj anonimowe wyznanie
Ja w ogóle nie jestem w stanie pojąć, jak kobiety mogą chodzić w szpilkach :D Nie żebym coś miała do takich butów, uważam, że bywają naprawdę ładne i tak dalej, ale jak w nich może być komukolwiek wygodnie, to ja nie pojmuję :D Mam jedne "wyższe" buty i to nawet nie obcasy, tylko koturny. Całe 7cm, z miękką "poduszeczką" w środku, a i tak zawsze jak mi coś strzeli do głowy, żeby je założyć (czyli mniej więcej raz w roku), to mam wrażenie, że mi zaraz stopy odpadną :D
Może kwestia wprawy. W grubych obcasach 8cm przespaceruję szybkim krokiem 2h bez marudzenia. Z "siedzącymi" przerwami na uczelni - cały dzień to pestka. W pracy 8h w szpilkach 10cm chodzę po biurze bez dyskomfortu. Ale obcasy noszę niemal codziennie od dobrych 10 lat.
Ale do samochodu muszę mieć płaską podeszwe bo mnie nawet mały obcas wkurza, mam pod fotelem pasażera baleriny i adidasy :D
Mnie często stopy bolą już w sklepie, kiedy mierzę buty, więc podziwiam :D Ewentualnie mam coś nie tak ze stopami, bo nie wierzę, że inne kobiety odczuwają to podobnie i z własnej woli się na to godzą :D No i nawet pomijając ból, to dla mnie to jest po prostu niewygodne. Muszę się nieźle namęczyć, żeby na obcasie iść jak w miarę cywilizowany człowiek. Jak się zapomnę, to tak kręcę tyłkiem, że muszę wyglądać przekomicznie :D
To jaki jest sens kupowania i chodzenia w takich butach? Skoro tak Cię to męczy i boli.
Żeby się dowiedzieć, że mnie męczy i boli, to przecież musiałam sobie jakieś kupić i pochodzić :D Te koturny kupiłam akurat dlatego, że w sklepie były wyjątkowo wygodne, co mi się wcześniej z tego typu butami nie zdarzyło. No i ze dwa pierwsze wyjścia służyły do przetestowania butów. A teraz zdarza mi się je założyć tylko, jak nie mam akurat innych, a nie chcę mi się łazić po sklepach ;)
Problem zaczyna się, gdy masz 183 cm wzrostu i uwielbiasz szpilki, ale nie nałożysz ich bo i bez nich jesteś już głowę wyższa xd
Problem zaczyna się, gdy masz 185 cm i nosisz obcasy, bo się nie przejmujesz wzrostem, bo i tak przewyższasz ludzi, co za różnica te kilka cm! A zewsząd słyszysz głosy, że "wyglądasz jak wieża/ jesteś za chuda/wygladasz źle/ ewentualnie w drugą stronę: jak modelka.
Żartowałam, to też nie jest problem😂😂😂 dziewczyny, pamiętajcie, przy wzroście od 180 cm te parę cm naprawdę już różnicy nie robi, i tak przewyższamy społeczeństwo 😍😂😂
mehehehe te „pare” cm robi duuuuużą różnicę; nakładając szpilki to nie jest kwestia 3-4 cm tylko 10. A 193 to już jest bardzo dużo. I wtedy ze świecą szukać wyższego chłopaka a co dopiero dziewczyny.
Rozumiem, ze są osoby, którym nie przeszkadza, ale w związku i dziewczyna i chłopak nie czuja się dobrze, kiedy to ona jest głowę wyższa ;) męska duma tez cierpi
Nie wiem, ja się czuję normalnie przy wzroście kobiet zbliżonym do mojego lub wyższe, co generalnie nie jest trudne takie znaleźć mając ciut więcej jak 170cm :V co prawda to jeszcze nie spotkałem kobiety co z obcasem ma 190+ :x
Ja kupiłam sobie szpilki na platformie i są cudowne i potrafię biegać w nich cały dzień po sklepach albo przestanczyc cała noc. Zawsze mnie zastanawiało jak to możliwe ze niektórym jest tak niewygodnie. 🤷🏻♀️
@Griffin Mnie zadziwia jakim cudem niektórym nie jest niewygodnie :D Ale zakładam, że to w jakiś sposób zależy od budowy stopy. Moja mama potrafi przetańczyć całą noc w butach, w których mnie stopy bolały od razu po założeniu, zanim jeszcze zdążyłam się w nich przejść po domu :D
A co do wzrostu, to ja mam odwrotny "problem". Przy moim chłopaku wyglądam trochę jak krasnal. Normalnie to się aż tak nie rzuca w oczy, ale jak się na jakąś okazję wystroimy, to już wygląda to trochę śmiesznie i te kilka dodatkowych centymetrów by się przydało ;D
O ile kocham nosic wysokie obcasy, jak np. słupki, ale szpilki to już wyższa szkoła, podziękuję XD
Ja osobiście nie lubię chodzić wszpilkach dzy innych butach na obcasie, źle się w nich czuję, więc po prostu chodzę tylko w butach na płaskiej podeszwie. Mam w nosie, że inni uważają, że kobieta to powinna.... Nawet na ważne okazje zakładam po prostu eleganckie, ale płaskie buty. Również się nie maluję i nie depiluję, bo nie lubię. Uważam, że każdy powinien przede wszystkim czuć się dobrze, czuć sie sobą i nie zwracać uwagi na to, co mówią inni.
Grunt to akceptować siebie i nie robić innym krzywdy.
Od chodzenia na obcasie miałam przykurcz ścięgna achillesa. Chyba nie jestem stworzona do bycia kobietą :d
BRAK DEPILACJI TO JUŻ PRZESADA FUJJJ
Ja mam tak samo. Obcasy- nie, depilacja tylko lekko okolice bikini i pachy. Mój mężczyzna mnie akceptuję, ja siebie akceptuję, więc w czym problem?:)
@Alexx3 Myję się i dbam o higienę, więc nie widzę nic obrzydliwego w braku depilacji.
@Alexx3 Faceci w większości się nie depilują i nikt nie ma z tym problemu. Jeśli Ty się depilujesz to to rób, ważne, żebyś czuł/a się dobrze, ale ja źle się czuję ogolona i to mój wybór i moje życie.
Haluksy sie robią na późniejsze lata od szpilek. Na to mężczyźni nie biorą często marginesu :D
Każdy sposób jest dobry :)
A co jeśli oświadczy się Tobie, pobierzecie się i leżąc kiedyś wieczorem w łóżku razem w Waszym nowym domu i obok w pokojach będzie spała dwójka Waszych dzieci, a Wy nie będziecie mogli zasnąć? Wtedy chyba możesz mu powiedzieć :)
Nie rozumiem co wy w tych szpilkach widzicie. Moim zdaniem są to po prostu brzydkie buty, bardzo kontuzjogenne. Nie widzę również nic pociągającego w kobiecie w szpilkach, jest to wręcz dla mnie odpychające.
Po co nawet w tym chodzić to nie rozumiem. Kobieta ładna to i w klapkach jest seksowna. Tylko zdrowie sobie psujecie drogie panie.
Hmmmmmm.... ciekawy punkt widzenia
🐢 *taktyczny obserwator tematu*
Może po prostu lubi chodzić na obcasach
A może dlatego, że lubi?
Nie wiem, czy to wszystkim przychodzi do głowy, ale jeśli kobiety ubierają szpilki, to dlatego, że im się podobają. Niezależnie od tego co facet twierdzi na temat tego w jakim obuwiu wygląda ładnie.
Ja tam lubię popatrzeć na ładne stopy, nogi i dupe. Ale to może dlatego, że jestem facetem.
A ja nadal nie umiem chodzić w szpilkach a jestem już starą kozą. help ;_;
Czy tylko ja mając 177 cm uwielbiam chodzić w wysokich szpilkach i nawet nie przeszkadza mi, że wyglądam jak wieżowiec?
Mi też nie przeszkadza