#mO78F

Najlepiej jest mieć wyluzowanych rodziców, którzy dobrze dogadują się z twoimi kumplami. Najgorzej, kiedy dowiadujesz się, że u znajomków jest impreza, twoi starzy idą, a ty nie jesteś zaproszony.
Anonim11 Odpowiedz

Telefon od rodziców: :Ej, synek, trochę z mamą wypiliśmy i czy nie mógłbyś po nas przyjechać?"

Balowali piętro niżej u sąsiadów w bloku

zimoidzjuzstad

Przyjechałeś po nich windą? :)

InnaNizInni Odpowiedz

Kurde, a ja się się martwiłam tym, że moje najlepsze koleżanki z klasy po poznaniu mojej przyjaciółki zaprosiły ją na imprezę a mnie nie.

lovevolleyball Odpowiedz

No to masz przegwizdane

decniety Odpowiedz

Zabrzmi to śmiesznie ale mój ojciec właśnie taki jest jak twoi "starzy". Kiedyś podobało mi się to, że mój ojciec jest luzakiem (wychowywałem się z dziadkami, a on do kraju wrócił jak miałem 17 lat). Kupował mi alkohol, czy nieraz krył przed babcią jak wracałem pod wpływem. Wiadomo byłem tak jak większość nastolatków w tym wieku tylko, że mój ojciec to rozumiał i nie robił mi wyrzutów na ten temat. Jednak po 18 jak już można było kupić alkohol na legalu i się napić ze znajomymi to mój ojciec starał się zawsze wpraszać się na grilla czy ognisko ze znajomymi które robiłem za domem. W końcu dochodziło do sytuacji, że impreza bez niego to nie była impreza i było czymś normalnym, że mój ojciec siedział z moimi znajomymi. Jednak gdy zaczął spotykać się z moją koleżanką (z którą i ja miałem jakieś przygody) to było już przegięciem. Oczywiście mój ojciec nie był już wtedy z moją matką i mógł robić co chciał ale to było przegięcie. Od tego czasu po prostu żałuje, że mam takiego luźnego ojca. Zresztą przez ten swój luźny styl życia stracił dużo pieniędzy na imprezy z małolatami, stracił pracę, prawo jazdy i narobił sobie wiele długów, które w końcu doprowadziły do tego, że nie ma nic w tym momencie i jest alkoholikiem. Więc na Twoim miejscu pogadałbym z rodzicami bo naprawdę to może się źle skończyć. U mnie skończyło się tak, że ja mam dobrą pracę i opinie u mnie na wsi. Każdy mnie zna i raczej szanuje, a mój ojciec ma przydomek wiejskiego pijaczka. Dwa różne światy w jednym domu ale niestety ojciec nie dostaje ode mnie ani złotówki bo wszystko przepija i sprzedaje co może, żeby było na alkohol.

MalinoweGofry

Życzę ci żeby nikt mu nigdy nie powiedział, że może cię podać do sądu o alimenty skoro ty hajs masz, a on nie. Bo udowodnić w sądzie, że rodzic nie zasługuje nie jest łatwo.

MalinoweGofry Odpowiedz

Ale wy wiecie, że ten tekst robi już pewnie z 15 okrążenie po necie?

AnonimowaDama123 Odpowiedz

To dopiero przegryw xd

DioBrando Odpowiedz

Mimo wszystko nie wyobrażam sobie 40-50 latków pijacych z małolatami. Jest coś pomiędzy byciem Januszem i Grażyną, a dojrzałymi wiekowo ludźmi, zachowującymi się jak smarkacze.

ButternutAngel Odpowiedz

Współczuję :c

Dodaj anonimowe wyznanie