Zostałam zgwałcona. Niedawno dowiedziałam się, że jestem w ciąży z gwałcicielem. Mój chłopak zostawił mnie samą kiedy się dowiedział. Stwierdził, że nie będzie wychowywał czyjegoś "bachora". Nie mam rodziny, więc zostałam całkiem sama, ale nie usunę tego dziecka. Chcę je pokochać tak bardzo jak nienawidzę tego co mi to zrobił.
Mam tylko 20 lat i nie wiem czy nie biorę zbyt dużo na siebie.
Dodaj anonimowe wyznanie
Czy sprawa została zgłoszona na policję?
Serio?
Przeczytałaś/eś, co napisała dziewczyna? Tak, masz rację, ale teraz to jej potrzeba pomocy, wsparcia. Ludzie, empatii!
@Fredrica, stuknij się w łeb. Gwałt to gwałt i należy go zgłosić na policję.
Ludzie nigdy nie zrozumieją...
A jakie wsparcie może dostać od ludzi z neta?
Nie, ale proboszcz wie napewno
@Fredrica
A taką formą pomocy lub wsparcia byłoby zgłoszenie sprawy na policję no nie?
Zależy czy jesteś silna psychiczne czy nie chociaż i to może nie mieć znaczenia. Poród to silne przeżycie, można zauważyć nawet czytając anonimowe ile kobiet przechodzi depresję poporodową, a u ciebie dochodzi jeszcze sprawa gwałtu. Ból w trakcie porodu czy później połogu może przywołać bolesne wspomnienia, dlaczego to się dzieje. Decyzja należy do ciebie tak czy inaczej trzymam kciuki i oby dziecko było zdrowe, a miłość do niego przezwycieżyła złe wspomnienia.
Ciąża? Poród i możliwość komplikacji? To jest dopiero początek. Bycie samotną matką to nie kaszka z mleczkiem, nawet przy 500+. Zwłaszcza, że to dziecko potem przypomina o traumatycznych przeżyciach.
Znaleźć gnoja i niech gnije w więzieniu
Szukaj wsparcia, jest wiele organizacji, które Ci pomogą w tej sprawie. Nie poddawaj się i nie bój się prosić o pomoc. Walcz. Podziwiam Cię.
Zalezy od tego ile będziesz dostawać alimentów i jak w twoim mieście wygląda socjal. Jeśli 250zł-> musiałabyś pracować na cały etat by sie utrzymać(nawet z zapomogą) i możliwe, ze liczyć każdy grosz. Jeśli dostawałabyś spore alimenty od tego śmiecia, szybko mieszkanie z miasta, a do tego znalazła prace zdalną- Powinnaś spokojnie dać radę.
Szczerze mówiąc, autorko, to podziwiam fakt, że chcesz urodzić to dziecko. Nie boisz się jednak, że nie będzie ono miało pełnej rodziny? Że nie skończysz studiów, bo zwyczajnie dasz rady połączyć pracy, nauki i opieki nad niemowlakiem? Albo że dopadnie cię depresja poporodowa, bądź nie dasz rady pokochać tego dziecka? Co ze znalezieniem partnera? Nie każdy mężczyzna jest gotów przyjąć cudzego syna lub córkę. Nie wspominam już o tym, że ono może ci przypominać o przebytej traumie. Z drugiej strony, lepiej jest urodzić wcześniej. Organizm się wtedy szybciej regeneruje, zostanie ci całkiem spory kawał życia, gdy już je wychowasz - nie wspominając o tym, że ta ,,opcja" jest pod wieloma względami bardziej etyczna, niż aborcja lub oddanie do adopcji, ponieważ nie zabijasz dziecka ani nie ryzykujesz, że będzie cierpieć w domu dziecka. Wybacz, że brzmię tak chłodno, nie zdziwię się, jeśli zostanę zminusowana, ale moim zdaniem, zanim postanowisz wychować dziecko, powinnaś starannie rozważyć wszystkie za i przeciw.
A ja nie podziwiam. Ja się dziwię. Przecież to, co się urodzi będzie w połowie potomkiem przestępcy i psychopaty. I istnieje jakieś prawdopodobieństwo, że jakieś skłonności po ojcu odziedziczy. Dziecko to nie "fabuła rasa" jak twierdził Russeau.
@wandea A to tak trochę presystynacja.
Przechodzisz przez coś strasznego, współczuję Ci. Jeśli taka jest Twoja decyzja, chcesz zatrzymać to dziecko i wychowywać je to chwała Ci za to. Postępujesz bardzo dojrzale, ale będziesz potrzebowała wiele siły. Pamiętaj jednak, że bycie samotnym rodzicem to nie jest wyrok dożywotni. Mając dziecko nadal można poznać kogoś, stworzyć udany związek i być szczęśliwym. Nie wskakuj jednak w coś szybko. Zalecz rany, zajmij się dzieckiem, znajdź przyjaciół, poproś o pomoc rodzinę i daj sobie czas. Pomyśl o psychologu, który może pomóc Ci w bardzo dużym stopniu. Twoje nastawienie jest najważniejsze. Z całego serducha wszystkiego dobrego.
W końcu jesteście za prawem wyboru, czy za obowiązkiem aborcji, w wypadku kiedy dziecko jest owocem gwałtu? Bo widzę tutaj dużo krytyki w stosunku do autorki, że zdecydowała się urodzić dziecko. A przecież wszędzie słyszę, że kobieta powinna mieć wybór, bo to jej ciało. No to o co chodzi? Autorka miała wybór i go dokonała. Czy może w przypadku ciąży z gwałtu istnieje tylko jeden słuszny wybór?
Ja jestem za wyborem, tylko mi szkoda dziecka, które będzie żyło ze świadomością, że jest owocem gwałtu. Ale to też moja subiektywna opinia. Kocham moją mamę najbardziej na świecie i jakbym się dowiedziała, że część mnie jest z kogoś, kto ją tak skrzywdził i tylko dlatego istnieję, to by mi było z tym co najmniej źle. Mimo, że to by nie była moja wina.
FoxyLadie - dzieciom raczej nie mówi się, że są z gwałtu. Po jaką cholere matka miałaby to robić?
PrzezSamoH, może się dowiedzieć na różne sposoby i chyba lepiej, żeby na spokojnie dowiedziało się od mamy, niż plotkarskich sąsiadek czy kolegów ze szkoły czy z jakiegokolwiek źródła z elementem zaskoczenia. Takie wieści raczej nie pozostają bez echa.
Foxy - o gwałcie raczej nie mówi się na lewo i prawo, więc możliwe, że poza byłym chłopakiem nie wie nikt. Jeśli dziewczyna jest z miasta to już w ogóle nikt o tym nie będzie wiedział ani gadał.
Ale niektórzy są dziwni, żeby nie powiedzieć durni... Dziecko z gwałtu nie jest złe, nie znaczy, że będzie gwałcicielem. Cechy charakteru to nie tylko wynik genów jako takich. Są zmienne, inaczej znaczyłoby, że wszyscy przodkowie gwałcieli i morderców są tacy sami jak oni. Bardziej złe wychowanie i czynniki środowiskowe wpływają na zachowanie niż geny.
Cóż, rozumiem Twojego byłego, nie każdy potrafi cudze dziecko pokochać.
@lessthan3 Sama z obcym sobie dziecka nie zrobiła, zgwałcili ją.
Nie tylko cudze dziecko, ale też dziecko kogoś wyjątkowo obrzydliwego. Niby dziecko nic nie zawiniło, ale pokochanie go mimo wszystko nie może być łatwe.
Nurthollo - to nie ma nic do rzeczy. Miłość nie jest logiczna. Wiem po sobie, swoje dziecko mocno kocham, ale wiem też, że adoptowanego bym nie kochała. Widocznie ex Autorki też czuje, że nie umiałby tego dziecka pokochać. Wiem, że dziewczyna została zgwałcona, ale uczuć nie zmienisz. Lepiej, że odszedł niż by miał zniszczyć życie dziecka. Bo lepiej dla niego mieć tylko kochającą mame niż czuć, że partner mamy go nie kocha. Partner, którego dziecko by postrzegało jako ojca.
Etanolansodu Naucz się polskiego.
Etanolansodu Swoim komentarzem udowodniłaś, że poziom znajomości języka polskiego u ciebie ma wiele do życzenia. Gdzie w moim komentarzu zauważyłaś chamstwo i brak kultury? ,,Naucz się polskiego''- zwykłe zdanie, bez obraźliwego wydźwięku, to ty postanowiłaś że taki miało. Cóż to więcej świadczy o tobie niż o mnie ;). Sama się do ludzi przyczepiasz o byle co, gdzie w większości wynika to z twojej niskiej znajomości polskiego. Nie rozumiem jak miałabym inaczej ci to wyjaśnić niż danie rady o nauczeniu się polskiego. Trzeba rozróżniać neutralne komentarze od tych faktycznie negatywnych, bo zaczynasz przez to gówno burze.
PS Próbowałam być dla ciebie miła i wyjaśniać ci niektóre zagadnienia, zamiast zwykle obrażać jak niektórzy. Ale widzę, że jesteś beznadziejnym przypadkiem, no cóż próbowałam.