#nYY49
Ale moja dziewczyna ma romantyczną naturę więc poszliśmy zawiesić kłódkę. Gdy to zrobiliśmy i już mieliśmy iść ktoś podpowiedział, że kluczyk trzeba wyrzucić do Wisły. Jak trzeba to trzeba, sięgnąłem ręką do kieszni i rzuciłem klucz do rzeki. Szkoda tylko, że pomyliły mi się klucze i wyrzuciłem klucz od mieszkania.
Przejebane stary
Uuu refleks nie jest Twoją najmocniejszą stroną. Kluczyki od kłódek wrzuca się do Wisły, żeby pokazać, że miłość jest nierozerwalna i trwała, jak te kłódki. Chociaż widziałam na Kładce Ojca Bernatka (bo o tej piszesz) ludzi, którzy próbowali przepiłować swój symbol przebrzmiałej już zapewne miłości brzeszczotem😂 może wyrzucenie kluczyków od wozu było symbolem Twojego głębokiego przywiązania do autka? A miłość jak wiadomo często wiąże się z kosztami, więc teraz czeka Cię trochę wydania hajsu.
Ano racja, nie doczytałam😁 do mieszkania też można być przywiązanym nie?
A idź z tymi kluczami. Ile razy zdażylo mi się wyrzucić, na szczęście do kosza w domu, klucze zamiast paragonów z kieszeni. Ale najlepsze było, jak zatrzasnelam klucze w domu. Urodziła się wtedy niedawno córka, mąż w pracy, ja sobie sprzątam i mówię, młoda śpi to lecę wyrzucić śmieci. Całe szczęście mieszkam na parterze bo po prostu z sąsiadem wybilismy okno. Jakby małej nie było, poczekalabym u sąsiada. Tak wiem mogłam wezwać ślusarza ale mąż zna się na wymianie okien, więc taniej było wybić okno niż wzywać serwis. Ale od tamtej pory nauczyłam się "dbać" o klucze od mieszkania.
A nie mogłaś wejść Przezdziurkeodklucza?
Zdarzyło*. Też mialam z tym problemy. W pracy gubiłam ciągle kluczyki od szafek. Odkąd zostawiłam w domku wakacyjnym klucze do mieszkania, nauczyłam się uważać.
keidys szlam u siebie z moim bylym takim mostem i ten
- ooo a co to?
- most milosci
- ale wieszali cos czy skakali z niego?
Miałam tak kiedyś, że zamiast papierka po cukierku wrzuciłam do kosza papierek z Zygmuntem Starym.
przecież to już było tu czy na innej stronie pare lat temu
Ciekawe czy od tej pory masz gdzie mieszkać xD
We Wrocławiu to samo, wieszali kłódki aż ważyły łącznie kilka ton i groziło to zawaleniem mostu. Wtedy wszystkie zdjęto. Ale wczoraj widziałem na sąsiednim moście, to samo się zaczyna, już kilka wisiało. Głupota jakaś.
Kładka Bernatki xD