#oZO24

Mieszkam ze swoją dziewczyną w mieszkaniu, które wziąłem na kredyt.
Podczas ostatniej poważnej rozmowy z nią wytknęła mi, że "nie czuje się jak w domu". Nie zrozumiałem przesłania, więc dopytałem, czemu tak jest.
Odpowiedź brzmiała "Bo nie jestem tutaj zameldowana".
Nie potrafiła zrozumieć, że nie widzę w tym nic złego, gdyż sam też nie jestem zameldowany u siebie...
wtfffffff Odpowiedz

Tylko że gdyby była zameldowana oskubałaby ciebie z twoich własnych pieniędzy i musiałbyś ją spłacić. Dajesz pan takiej niewdzięcznicy intercyzę do podpisu i nie pasuje na swoje zarób.

Softkitty1

Przecież meldunek nie czyni współwłaścicielem. Nawet gdy ktoś wynajmuje mieszkanie to mając umowę najmu może (prawnie nawet musi) się tam zameldować. Może to zrobić bez zgody właściciela. I nie znaczy to że mieszkanie należy do niego.

zjemcikota

Istnieje również meldunek czasowy. :)

PoraNaPiwo

Softkitty1, ale po zameldowaniu trudiej się pozbyć. Nie wiem na ile laska aultora dokłada się do czynszu i kredytu, ale jeśli, ani złotówki, to ja bym nie meldowała.

ohlala

Do zameldowania nie trzeba zgody właściciela. Przestańcie udawać, że wiecie o czym mówicie :D

Elly

Ribbonhime, normalnie. Możesz bez pełnomocnika lub osobiście (nie-właściciel) czasowo możesz na podstawie choćby umowy o najem (pkt. 2b art. 28 ustawy o ewidencji ludności). Nie jest konieczna pisemna zgoda właściciela ani jego obecność.

Softkitty1

Prawie nikt nie przestrzega tego przepisu ale on nadal obowiązuje. Powiedzmy, że jesteś najemca mieszkania na rok. Idziesz do urzędu z umową najmu, pokazujesz urzędnikowi dowód osobisty, umowę i meldujesz się tymczasowo. Właściciel nie musi iść z tobą. Nie może ci też tego zabronić, bo prawo nakazuje się meldować.

alebeczka Odpowiedz

Jestem zaskoczony, że mogła w ogóle tak powiedzieć. Nie uważała, że to jest chociażby nietaktowne? Chociaż, pewnie tacy ludzie myślą tylko o sobie.

livanir Odpowiedz

Bardziej chodziło o to, że gdyby się nagle miedzy wami popsuło, mógłbyś ją łatwo wywalić na bruk i zostałaby bez dachu nad głową. Z podobnego powodu umowa najmu jest nie tylko na mojego partnera, ale i na mnie komfort

Kurde26

Rozumiem że prowadzicie wspólne gospodarstwo domowe. A z wyznania wynika że ona pomieszkuje u niego

bratyslawa40 Odpowiedz

Strzelam, że wystąpił "nacisk społeczny", albo raczej "rodzinny". Według jej rodziny mieszkamy "na kocią łapę" i o ile przy mnie nie poruszają tego tematu, tak było można odczuć, że komuś jest w niesmak, że bez ślubu mieszkamy razem. Być może ktoś jej zarzucił, że właśnie "nie ma żadnych papierów, w których oficjalnie mieszka ze mną" i że powinna wymusić na mnie "dopisanie do mieszkania". Zameldowanie nic nie daje, więc myślę, że to nie jej pomysł.

AncientDragon

Ewentualnie obawia się, że w razie zerwania autor będzie mógł się jej łatwo pozbyć z mieszkania nie rozumiejąc, że meldunek nie wiele jej pomoże (bo nie sprawi, że będzie współwłaścicielką). Dużo jest opcji.

WendyWu Odpowiedz

Nie melduj jej tu, bo w razie zerwania się jej nie pozbędziesz

WielkieGie4

Fajne podejscie do zwiazku "nie rob niz wiażącego, bo sie nie pozbędziesz". Co to za związek w ogole?

akinom1990 Odpowiedz

Można kogoś też zameldować tymczasowo na ile się będzie chciało.

WielkieGie4 Odpowiedz

To ze ty nie widzisz w tym nic zlego, nie znaczy ze ona ma ma miec to samo spojrzenie. Nie dziwie jej sie ze nie czuje sie bezpiecznie w takim związku, skoro traktujesz ją jakby była na wylocie. To chyba powinien byc ich dom, a nie jego, a ona na doczepke (nie mowie tu o byciu wlascicielem).

Kurde26 Odpowiedz

UWAŻAJ zabezpiecza się i cię testuje, zaraz zaczną się chore jazdy. Już jej się włączyła wyrachowana, zimna bicz. Przed tobą trudny okres

WhiteBaran00 Odpowiedz

O borze, a w komentarzach nadal kult bożka Meldunku.

Archos Odpowiedz

laska rwie się do papierów a potem zalegnie i zrobi z ciebie złego i będziesz musiał się wynosić - nie melduj gada choćby nie wiem co i najlepiej odstaw ją

Zobacz więcej komentarzy (3)
Dodaj anonimowe wyznanie