#pGAPQ

Mam 23 lata i nigdy nie byłam w normalnym związku. Prawdę mówiąc w nienormalnym też nie, wieczny singiel, połowicznie z wyboru, mający na koncie jedynie krótkie, nic nieznaczące romanse. Z jednej strony chciałam się związać i wreszcie dowiedzieć jak to jest. Z drugiej jednak boję się zaangażować.

Kilka miesięcy temu na jednej z domówek, na której byłam ze swoją przyjaciółką, poznałyśmy brata naszego znajomego. Ja polubiłam go od razu jako ciekawą osobę, moja przyjaciółka jako bardzo atrakcyjnego faceta. Zaczęliśmy się spotykać, najpierw w trójkę jak zwykli znajomi, potem spotykał się we dwójkę - raz ze mną, raz z przyjaciółką. Mi zależało głownie na rozmowach i wspólnym czasie, przyjaciółce na bliskości fizycznej. Po niespełna dwóch miesiącach zamieszkaliśmy wszyscy razem, osobom z zewnątrz z powodzeniem wmawiamy, że jesteśmy po prostu współlokatorami.

W rzeczywistości żyjemy w trójkącie, sypiając w trójkę, spędzając czas w trójkę, ale tylko kiedy nikt postronny nie widzi. Nie rozmawiamy o tej sytuacji, nasz styl życia traktujemy jak coś całkiem normalnego.
Frozen02 Odpowiedz

No i spoko. Nie wydaje mi się to rozwiązaniem dobrym na dłuższą metę, ale dopóki Wam z tym dobrze to szczęścia życzę.

sllen

Przyłączam się do tej opinii. Zastanawiam się tylko nad tym czy za 3,5 może 7 lat, nie pojawi się wyznanie " Zmarnowałam tyle lat w ........ "
Nie bardzo wiem jak ma to wyglądać na dłuższą metę w naszych polskich, europejskich realiach.

Qzin

Dopóki ludzie nie będą się wtrącać to będą szczęśliwi. Poliamoryczne związki już istnieją, kiedyś za bigamię była kara, dziś po prostu ludzie nie formalizuja związku bo i nie muszą.

JanekSnieg

Nie bardzo wiem, czemu na dłuższą metę ten związek miałby być mniej stabilny niż zwyczajna para.

choinkowa

Od razu pomyślałam o historii Michaliny Wisłockiej..

Oliwia2390 Odpowiedz

Polecam obejrzeć film „sztuka kochana”.
Bardzo podoba sytuacja.

Wiaderny Odpowiedz

My też tak żyjemy, jest to świadoma decyzja i jest nam dobrze

PrzezSamoH

Z ciekawości - nie ma między wami żadnej zazdrości, rywalizacji?

Wiaderny

Ostatnio rozstaliśmy się z partnerką, miała jakieś zaburzenia psychiczne (co swoją drogą nie jest jakoś zaskakujące), więc ostatnio jesteśmy we dwoje. Natomiast we troje nie było w zasadzie różnicy, jest tak jak w diadzie. Zazdrość jest taka sama jak w zwykłych związkach. Ale łatwiej jest "nie być samemu" jak się kogoś potrzebuje, rywalizacji nie było. Rano na dzień dobry całujesz dwie osoby, jak ktoś chce pobyć sam to jest jeszcze ktoś kto z tobą pójdzie na spacer. Nie umiem tego wytłumaczyć, żeby nie brzmiało dziecinnie, ale to proste rzeczy, takie codzienne i normalne, kogoś kochasz i o kogoś się troszczysz, tyle ;) No oczywiście są minusy (bynajmniej nie jest to perspektywa dzieci, bo to akurat mi by odpowiadało w układzie dwie matki + ojciec)

Dragomir Odpowiedz

Sodoma i Gomora.

hot16siedlce

i szczescie przede wszystkim i niekrzywdzenie nikogo <3

Dragomir

Za takie i podobne szczęście te dwa miasta zostały zniszczone. Ciągoty homo to żadne szczęście, to wynaturzenie.

KluseczkaMala Odpowiedz

Masakra.... No ale co kto lubi.

bazienka Odpowiedz

luzik, jesli wszyscy nawzajem o sobie wiedza i sie na to zgadzaja to nie widze problemu
na dluzszy moment troche slabo to rokuje
ja w poliamorie totalnie nie, ale generalnie powodzenia jesli to wam pasuje :)

ohlala Odpowiedz

Sama nie mogłabym żyć w takim związku, ale wiem, że istnieją osoby, którym to odpowiada, więc życzę Wam szczęścia i powodzenia.

Natalia Odpowiedz

Prawie jak Vicky Christina Barcelona xd

Ookami Odpowiedz

No i fajnie, jeżeli wam wszystkim to odpowiada, to życzę dużo szczęścia razem. Nie robicie przecież nikomu krzywdy, nielegalne też to nie jest, a tak naprawdę tylko to się liczy.

Przynajmniej Odpowiedz

Tego się spodziewałem od początku. Za dużo "Szkoły" oglądam...

Zobacz więcej komentarzy (2)
Dodaj anonimowe wyznanie