#pa1Fd
Byliśmy tą sytuacją wykończeni, bo może się to wydaje błahe, ale czuliśmy wszechobecny smród, potrafiła zrobić kupsko do kosza ze świeżym praniem, do zmywarki, w najciaśniejszych miejscach, skąd ledwo dało się to gówno wyciągnąć, potrafiła się zesrać i wetrzeć to w ścianę, no obrzydlistwo, mimo że to były dzieła mojego dziecka.
Któregoś razu, kiedy przyłapałem ją na gorącym uczynku, zaczęła zwiewać. Nie myśląc złapałem jeszcze ciepłe gówno i w bieg za bachorem. Z chorą satysfakcją wtarłem jej wszystko w twarz. Wiem, ojciec sku*wiel.
Żona do tej pory się zastanawia nad cudownym uzdrowieniem.
Niczego nie żałuję.
Córka robiła to celowo, nie miała zaburzeń. Wiem, bo to ostatnio wspomniała mówiąc, że swojemu zrobiłaby tak samo. Nie ma traumy.
Jebana 😂 ciekawe po kim taka skubana, pewnie po teściowej?
nie wiem czy umialabym kochac takie wredne i perfidne dziecko.Takze na razie nie planuje dzieci.
Ja bym się jednak zastanowiła drugi raz czy faktycznie nie miała żadnych zaburzeń.
No, jak sie ma ojca wersalę go sie nie dziwię... :)
Zaklina1887, pewnie taka skubana po tatusiu skoro mówi po latach, że zrobiłaby swojemu dziecku tak samo :D
Też bym tak zrobiła
Z jednej strony by mnie kusiło i choć to dość okrutne, to pochwalam metodę Autora, ale sama bym chyba nie dała rady tego zrobić swojej córce, mimo, że często wk*rwia mnie niemiłosiernie. Raz, że jestem na takie rozwiązania za "miętka", a dwa: to ja musiałabym pomóc jej się z tego umyć (tylko moja ma trochę ponad 2,5 roku)... Co prawda nie zrobiła nigdy kupy specjalnie, jednak zdarzyło się z miesiąc temu, że tak mniej więcej co drugi dzień po popołudniowej drzemce zamiast zawołać nas, że nie śpi, to robiła kupę do pampersa, a potem go zdejmowała i bawiła się tą kupą... Dzięki Melitele tylko raz ta kupa była poza granicami sypialni i to w takiej formie, że łatwo było ją sprzątnąć. Gorzej z jej łóżeczkiem i pościelą. 😑 Jeszcze z pierwszego razu nawet się po cichu z mężem pośmialiśmy, a córce próbowaliśmy wyjaśnić, że to złe i w ogóle... Po trzecim razie pękłam (bo oczywiście tylko ja mogę zbierać wszelkie gówno w domu i na podwórku - mamy jeszcze psa i kota) i rozdarłam japę, bo miałam serdecznie dość (jeszcze kot miał jakieś kłopoty żołądkowe w tym czasie i mały uraz do kuwety, więc srała mi po całej łazience; już ma się dobrze i przeprosiła się z kuwetą) i nagle mąż wziął się do roboty, a córka po zrobieniu wielkich oczu trzyma pieluchę na tyłku. Czasem terapia falą dźwiękową daje dobre rezultaty. 😂
Nie jestem w stanie tego pojąć. Zapewne było dziecku tłumaczone, że nie wolno tak robić, stąd zupełnie nie zrozumiałe jest dla mnie takie zachowanie. Uważam, że skoro już nic nie działało, zachowałeś się dobrze. Wstrząs zadziałał :D
Niezrozumiałe *
mała inteligentna istota to jest
Salwador dali w swych biografiach pisał, że za gówniaka lubił się wysrać w dziwnych miejscach w domu i na posesji. Poczym krzyczał "zrobiłem!" i wszyscy szukali jego gówna - rodzice, służba. Może Twoja córka będzie artystką? Zapowiada się dobrze.
Salwador Dali. Proszę o wybaczenie małej litery.
Nie wybaczę.
Znów ludzie oceniaja zachowanie autora a nie wyznanie. Moim zdaniem jeśli wywołuje silne emocje, pozytywne czy negatywne jest warte strzałki w górę. Zwłaszcza w epoce wyznań o niczym.
Teraz ludzie oceniają jakość wyznania pod względem tego, czy autor zachował się dobrze czy źle.
Uśmiałam się :)
Ciekawe, kiedy któreś z nich powie żonie/mamie :)
No i prawidłowo
ciekawe, czy w żłobku/przedszkolu robiła tak samo :') gratuluję postawy, dobrze jej tak ;)
Terapia szokowa.
Jak córka zareagowała?
No i poprawna reakcja! Szanuję