#pm9AL
Dzisiaj siedziałam sobie na ławce, czekając na lekcje popołudniowe, a tu mija mnie kolejna osoba, która wbija we mnie wzrok. Dopiero gdy przeszła, wpadłam na pomysł, żeby sprawdzić, czy przypadkiem nie mam czegoś na twarzy. Inteligentnie, nie? No nieważne. Jako że szkoła, to łazienki tuż obok, no więc poszłam. Weszłam do środka, spojrzałam w lustro i wiecie, co się okazało?
Na środku czoła miałam wielką, czarną plamę z atramentu, która...
Nie no. Po prostu jestem brzydka.
Każdy ma w sobie to " coś " . No prawie każdy
Ja raczej nie przyglądam się brzydkim ludziom, bynajmniej.
Znam ten ból! :D czasem naprawdę się zastanawiam i pytam męża czy brudna gdzieś nie jestem, bo jak wzrok wlepią... Lepiej być brzydkim niż totalnie niewidzialnym :D
Za to masz luźne podejście i dystans :) lepiej tak niż odwrotnie a i pewnie nie jest tak źle z Tobą :)
To kwestia indywidualna, czy ktoś jest ładny czy nie. Mi podoba się wizualnie wiele kobiet i niektóre z nich nie są wcale ładne, ale mają w sobie coś interesującego jak dla mnie. Spojrzenie, sylwetkę i sposób poruszania się, śmiech, poczucie humoru, przeróżne rzeczy. I Ty podobasz się z pewnością niektórym osobom, a wszystkim się i tak nie da a też wcale nie o to chodzi.
Każdy jest ładny na inny sposób :-)
Moja żona jest tak brzydka, że zabieram ją codziennie do pracy, by nie musieć całować jej rano na pożegnanie.
uuu tym razem sie nie udalo :D
Hello darkness my old friend,
I've come to talk with you again
Co to niby ma wspólnego z wyznaniem, bo tekst tej piosenki nic.
Pewnie wpadła jej w ucho
Because of vision softly creeping
A może wręcz przeciwnie? Po prostu jesteś ładna, albo masz w sobie to “coś”. Zwykle ludzie nie przyglądają się brzydkim osobom.
Na mnie też się wszyscy gapią, i już nie wiem czy się cieszyć, czy smucić :|