Razem z mamą wybraliśmy się na zakupy w poszukiwaniu prezentu na mikołajki. W Tesco znaleźliśmy dokładnie to, co szukaliśmy, wzięliśmy jeszcze kilka rzeczy i udaliśmy się do kasy. Wszystkie "normalne" kasy były w tej chwili nieczynne, do naszej dyspozycji została kasa samoobsługowa. Mama jako przeciwniczka postępu technologicznego mocno się zapierała, lecz udało mi się ją przekonać, że wszystko będzie dobrze, w końcu co może pójść nie tak? No więc po tym, jak zeskanowaliśmy towary, ja zająłem się pakowaniem wszystkiego do siatki, a mama miała zapłacić. Wpisała ile wpłaca i jak się okazało, zakupiła 100 sztuk siatek...
Zwrot dostaliśmy, ale z jej przerażonej miny i tak się uśmiałem :D.
Dodaj anonimowe wyznanie
Korzystam tylko z samoobslugowych i już mam je na tyle obcykane, że idzie mi to zawsze szybko i sprawnie. Rutyna mnie zgubiła bo zakupiłam 23 siatki, nie wiem jak to nacisnelam ale się stało. Zaczęłam odliczać te siatki i je pakować, na wieszaku było tylko 16 więc poprosiłam Panią o resztę, dziwnie się popatrzyla a ja na odchodne rzuciłam, że wychodzą taniej niż worki na śmieci🙂
Od tamtej pory reklamowke zawsze mam swoją
Czyżby komentarz lepszy od wyznania? ;-)
Ale akurat faktycznie foliówki się bardziej opłacają niż worki na śmieci. Zdarza mi się hurtowo kupić np. 30 reklamówek.
Wystarczy zgłosić obsłudze. W tesco jeden pracownik musi "obsługiwać" kasy samoobsługowe. Jednak to wymaga przyznania się do swojej pomyłki xd
Nie zaczyna się pakowania towaru przed zapłatą i nie wpisuje się wpłacanej kwoty...
W kasach w Tesco klient nie wpisuje ile wpłaca o.O
Ale mama tego nie wiedziała.
klawiatura tych kas ma inny układ niż ten na kompie po prawej , stad częste pomyłki.
Historia niczym z "Chwili dla Ciebie". Nawet zakończenie pasuje.
Ja w rossmanie chcialam dzis na szybko wydrukowac zdjecie syna w stroji mikolajkowym na prezent dla babci, cochwila wyskakiwaly bledy, nagle Patrze, a mam zaplacic za dwa zdjecia.. Pomyslalam,se pewnie przypadkiem nacisnelam i bede miala dwa zdjęcia i dla babci i dla nas (i tak chcialam wywolac). Szok nadszedl, gdy wydrukowano mi sie zdjecie bucikow syna na sprzedaz
Zmyslona. W Tesco na samoskach jest czujnik. I nie możesz pakować towaru bo kasa się zablokuje i będzie wymagała potwierdzenia przez pracownika. Co do wpisania kwoty no ktoś może pomyśleć że to o to chodzi ale potem jest komunikat czym chcesz zapłacić więc każdy by się kapnal