#rfz43

Każdy ma swoją ulubioną piosenkę/piosenki bądź też melodie.
A ja... chodzę do kościoła na Drogę Krzyżową tylko po to, by rozkoszować się chóralnym śpiewem moherków „Któryś za nas cierpiał rany...”.
Zawsze mam wtedy ciary. :)
Ktoś też ma takie zboczenie?
ohlala Odpowiedz

Też mam swoją ulubioną pieśń, ale rzadko się pojawia. :( W ogóle lubię słuchać śpiewu ludzi w kościele, ale nie lubię scholi.

Dominia

Stare panie raczej pieją niż śpiewają.

ohlala

@Dominia

Na szczęście zazwyczaj są też starsi panowie i razem to brzmi spoko :P

GravityGun Odpowiedz

Katoliczką nie jestem od dawna, ale do kościoła chodzę raz w roku. Do jednego, konkretnego kościoła i na 1 konkretną mszę - rezurekcję. Organista tam wymiata, chór świetny i śpiewa po łacinie, a po mszy warto chwilę zostać, bo organista lubi Bacha i daje temu upust. Muzycznie - magia.

Frog Odpowiedz

Uwielbiam rytm poloneza w pieśniach kościelnych, a szczególnie w "Bóg się rodzi" i "Otrzyjcie już łzy, płaczący".
Ale musi to być wykonane z przytupem, prawdziwie po staropolsku - jest tylko kilka nagrań na youtube, których wykonawcy (organiści) "wiedzą, o co chodzi" w tych utworach.

Inna sprawa, że poprowadzić energicznie i rytmicznie śpiew wiernych w kościele, to dość trudne wyzwanie ;)

ruda781 Odpowiedz

Śpiewałam w chórze z organistą, który jest zawodowym śpiewakiem, tenor. Śpiewy na dwa, trzy głosy, kilkanaście osób w chórze, ściany drżały. Śpiewaliśmy nie tylko kościelne pieśni ale też piosenki religijne w czasie mszy dla dzieci. Aż się klaskać chciało! :D

livanir Odpowiedz

Też mam. Na szczęście na YouTube znalazłam takie wykonanie, które za każdym razem wywołuje u mnie łzy

Wrath Odpowiedz

Ja lubię "upadnij na kolana".

Dodaj anonimowe wyznanie