#s8ZPG
Byłam sama w domu, rodzice mieli wrócić dopiero za 2 godziny, więc mogłam sobie spokojnie zapalić. Otworzyłam okno i opierając się o parapet paliłam fajkę, a w drugiej ręce trzymałam telefon, czekając na ważny SMS.
Nagle słyszę, że drzwi od mieszkania się otwierają i ktoś wchodzi! Cholera, zapomniałam zamknąć drzwi! Chciałam szybko wyrzucić papierosa, ale jestem niegramotna, pomyliły mi się ręce i wywaliłam przez okno... telefon. Mieszkam na 4 piętrze...
Żeby było weselej to tata przyszedł tylko po jakieś papiery, których zapomniał rano wziąć. Leżały na szafce w przedpokoju, zabrał je i od razu wyszedł.
Nie pal. Palenie ci szkodzi, śmierdzi i dużo kosztuje. Po co ci to.
Jeżeli rodzice nie palą, to z pewnością wyczują palony tytoń po 2 godzinach. Z każdym kolejnym papierosem pozostaje więcej smrodu w mieszkaniu, którego wietrzenie nie zniweluje.
Najważniejsze, że papieros się nie zmarnował. 😁