#sQMkb

O higienie niektórych dziewczyn, które odwiedzają salony kosmetyczne.

Kilka razy zdarzyło mi się odmówić stylizacji paznokci - pani pracująca na mięsnym miała pod paznokciami mięsko, które czuć było zaraz jak usiadła, mdłości mam do teraz. Oczywiście jest więcej dziewczyn, które akurat sprzątały, robiły coś do jedzenia i wpadały na pazurki... Nie miejcie pretensji, jak ktoś wam grzecznie odmówi. Bo później dajecie jakieś negatywne opinie, że stylistka odmawia.
Sztuczne rzęsy - średnio co drugą panią muszę upominać, że te rzęsy też się myje! Grudy ropy, każda rzęsa w inną stronę i lata z takim mopem... Powiedzenie "jak zrobisz sobie te rzęsy 5D, to wstajesz i idziesz do pracy" to jest MIT. Więcej z tymi rzęsami zachodu niż z tuszem :)
Damy, które przychodzą od rana "bez mejkapu" - profilaktycznie zawsze robi się demakijaż. I tu bardzo często się zdarza, że są niedomyte - widać resztki podkładu czy pandę pod oczami...
Co do porannych wizyt - niektóre panie chyba zębów nie myją. No zrzygać się idzie, zawsze dyskretnie częstujemy je gumą do żucia. Połowa odmawia.

Muszę też przyznać, że takie sytuacje zdarzają się tylko u kobiet. Panowie przychodzący na depilację zawsze są czyści i zadbani (a jest ich sporo).
Uprzedzając wasze komentarze - lubię tę pracę i na szczęście większość pań zna zasady higieny. To tylko taka sugestia do tych, które może nawet nie pomyślą o tym, że mogą kogoś czymś zarazić. I do nich mówię: MYJCIE SIĘ!
Ikaaa09 Odpowiedz

Też pracuję jako kosmetolog i to norma. Przed depilacją bikini zawsze prosimy żeby klient/klientka odświeżyli się w łazience. Tam jest bidet, podkładki jak ktoś się brzydzi usiąść na niego (co by nie było, po każdym kliencie jest myty), jednorazowe ręczniki i jednorazowe majtki. Nie uwierzycie jak często klientki się burzą ,że one przecież myły się rano albo wchodzą i nie słychać żeby leciała woda. Potem bierzesz taką na bikini i po prostu cuchnie. Najgorsze jest głębokie bikini, przecierasz wacikiem z płynem pomiędzy pośladkami, a na waciku zostaje brązowo-żółty ślad. Nie wspominając o zapachu. Ale oczywiście, jak się odmówi grzecznie, albo poprosi o ponowne umycie się to jest wielka afera, chcą dzwonić do szefowej i się awanturują. Kiedyś babka przyszła i informuje nas ,że ona ma okres i czy to nie przeszkadza. Zgodnie z prawdą, powiedziałam jej ,że jeśli założy tampon to śmiało możemy wykonać zabieg. Ona się ucieszyła, poszła do łazienki, wody nie było słychać ale trudno... Radio gra, może nie słychać. W pokoju zabiegowym jak rozłożyła nogi, to cała jednorazowa bielizna we krwi, a jak uchyliła majtki to nawet sznureczek od tamponu był przesiąknięty krwią. Nikt mi nie powie ,że w ciągu 5 minut doszło do takiego rozlewu. I ponownie, odór. Kiedyś klient przyszedł na depilację pach. Jak uniósł jedną rękę to szybko powiedziałam ,że muszę iść po pęsetę i zwymiotowałam w łazience - tak strasznie cuchnął. Ropa pomiędzy rzęsami, resztki tuszu, podkładu, stopy tak brudne jakby ktoś co najmniej pół dnia boso chodził to normalka w tym zawodzie. Nie mówię ,że wszyscy są tacy ale więcej ludzi nie dba o higienę niż można by się było spodziewać. Ogólnie, kosmetolog to zawód dla niewrażliwych.

Ikaaa09

Jednak i tak najobrzydliwsze co mnie spotkało to jeden gościu. Przyszedł na depilację bikini pierwszy raz. Starszy facet, zadbany, w koszuli, bardzo miły na recepcji. W pokoju zabiegowym stwierdził, że on nie chce bielizny. W takim przypadku nie warto się kłócić, niektórzy nie chcą, a my w to nie wnikamy. Gościu po kilku minutach, dosłownie po parku paskach stwierdził ,że on kiedyś już chodził na wosk i czasami może mu stanąć. To też norma, zdarza się. Czasami od samego ucisku dochodzi do wzwodu. Kiedy zachodzi taka sytuacja to po prostu wychodzimy z pokoju i wracamy za jakieś 5 minut żeby mógł sobie ochłonąć. Jak mówił, tak się stało. Już chcę wychodzić, a on do mnie ,że to nic takiego, a jemu bardzo się spieszy i prosi żebym po prostu dokończyła skoro jesteśmy w połowie. Nie powinnam się zgodzić ale mi też zależało na czasie więc ok. Po chwili jednak gościu trysnął. Normalnie spuścił się na stół, wyciągnął chusteczkę z kieszeni i jakby nigdy nic się wyciera. Wiem, że to głupie ale aż mi łzy napłynęły do oczu. Zamurowało mnie po prostu. Po chwili kazałam mu się ubrać i zawołałam naszego masażystę żeby go wyprowadził. Zapłacił za cały zabieg choć jeszcze się kłócił że przecież nie został wykonany do końca. Debil jeszcze dzwonił do szefowej ,że co to za nieludzkie traktowanie. Czasami aż płakać się chce nad tymi klientami...

Natalia

Jednym słowem... PRZEJEBANE. Jestem zawodowym kierowcą i pracuję z pasażerami. Myślałam, że to ciężka i upierdliwa robota, ale już nigdy nie powiem na nią złego słowa. Dlaczego ludzie są tacy obrzydliwi?!

Nefcia Odpowiedz

Ja tam za bardzo w temacie nie siedze, ale mi moja "dziewczyna od rzes" mowila, zebym unikala ich moczenia, dala za to szczotke do wyczesywania. Swoja droga nigdy zadnych grud ropy czy innych syfow nie mialam, moje znajome chodzace do niej takze.

bombiaa

A ja moje rzęsy myję i przeczesuję codziennie, oprócz tych pierwszych 24 godzin. Nie wyobrażam sobie ich nie umyć przez kilka dni. Trzymają się bardzo dobrze, na początku nawet sama kosmetyczka była zdziwiona, jak dobrze wyglądały po tych kilku tygodniach. Byle tylko nie traktować ich tłustymi kosmetykami, z tego co wiem, najlepiej używać do mycia delikatnego płynu do higieny intymnej.

AJaTanczycChcee

24h po zalozeniu nie wolno ich riszac ale jie wierz w bzdury zeby ich nie moczyc! To tak jak zrobila bys doczepy na glowie i pozniej nie myla wogole wlosow tylko czesala!
Kup szampon dla dzieci w piance bez oleistych substancji i przemywac oczy, przede wszystkim przy rzesach! Moze teraz nic nie ma ale uwierzcie mi, ze noe chcecie miec pozniej tego syfu przez brak higieny...
Fjj

HowDeepIsYourLove

ale zdajecie sobie sprawę, że takie rzęsy wyglądają okropnie?

Powaznazwa

Ja sama nigdy nie miałam - chyba jeszcze na to za wcześnie :p ale bratowa mi opowiadała i ona używa takiej pianki do mycia dla dzieci. Nie pamiętam firmy, ale opakowanie w kształcie ślicznej kaczuszki :)

AJaTanczycChcee Odpowiedz

Jesli chodzi o rzęsy to jesli sa zadbane to wstajesz i idziesz do pracy. Demakijaż przed założeniem rzęs tak czy siak trzeba zrobić ale jesli masz problem z tym, ze twoje klientki przychodzą z nie domytymi rzęsami (a zdarza sie to nawet kobietą, ktore naprawde starają sie je domyc) polecaj im szampon w piance i pezelek, ktorym dojadą w problematyczne miejsca miedzy rzesami. Szczoteczke do przeczesywania rzes tez sie przyda:)
Pokazuj zdjecia, ktore pokazują co dzieję się poprzez brak odpowiedniej higieny. Jednym słowem- uswiadamiaj

fullmetaljacket Odpowiedz

U mnie na osiedlu w Żabce wszystkie sprzedawczynie wyglądają jak transwestyci, rzęsy bardzo czarne i długie, zrobione po całości, normalnie wachlarz,do tego brwi. Tragedia.

Franz1983 Odpowiedz

Dziewczyny, czy możecie mi wytłumaczyć ( i reszcie facetów) po co doklejacie sobie jakiś syf do rzęs albo paznokci?? Albo co to za kretyńska moda na depilacje brwi i malowanie ich potem? Przecież to wygląda tragicznie. Uwierzcie, że to co natura Wam dała "w standardzie" jest zdecydowanie atrakcyjniejsze niż ten sztuczny badziew.

FoxyLadie

To jest ich subiektywna opinia, że im się podoba. Tak samo tobie subiektywnie się nie podoba :-)

Serwatka31

Prawie każdemu się jednak nie podoba.

JiminChimChim

Nie znam nikogo, komu by się to nie podobało. Chyba, że się przesadzi i wygląda to karykaruralnie. Nie wiem. Ja osobiście zamierzam zrobić sobie brwi, bo swoich nie mam. Nie, nie wyrywam. Po prostu nie mam po pół łuku brwiowego i wygląda to źle. Pomijam, że przez to nie umiem dopasować okularów korekcyjnych.
Koleżanki z pracy znowu robią sobie hybrydy, bo mamy taką pracę, że paznokcie łatwo się łamią do krwi i to potem boli jak jasna cholera.

PrzezSamoH

Franz - U niektórych kobiet jest konieczny. Mam koleżanki, które nie mają praktycznie żadnych rzęs i brwi (to strasznie szpeci twarz), reszta w bardzo jasnym kolorze. Po hennie wygląda to znośnie (bo brwi są całe dziurawe...), po profesjonalnym "zrobieniu" widać, że są to bardzo ładne kobiety. Tutaj problemem jest umiar, bo dużo dziewczyn czuje się lepiej w zbyt mocnym makijażu (przynajmniej dla mnie) i te rzęsy mają zrobione jak do sesji fotograficznej. A delikatnie wykonane rzęsy potrafią dodać uroku i nawet nie zorientujesz się, że kobieta je ma :)

julkaxd

@Serwatka31 nie wiem czy wiesz, ale takich rzeczy nie robi się dla jakichś nieznajomych osób, tylko dla siebie.

Fina

Przede wszystkim zależy od długości i (w przypadku rzęs) gęstości. Sama przedłużam paznokcię, pracuję w biurze, lubię ładnie i schludnie wyglądać, niestety mam bardzo łamliwe paznokcie (od zawsze) oraz moje hobby nie sprzyjają posiadaniu „kobiecych” paznokci. Uważam, że dziewczyna w szpilkach, eleganckiej sukience i połamanych, nierzadko zafarbowanych od smaru do roweru paznokciach wygląda po prostu źle i niechlujnie. Już samo nałożenie hybrydy do przedłużania, sprawia, że mniej się łamią (tak połamany paznokieć to nie dramat, z tym, że moje odpadają zwykle w połowie, co po prostu boli). Paznokcie mam zawsze nie dłuższe niż do opuszka palca, nawet gdy je przedłużam nie przekraczam tej długości, pomalowane na ciemny kolor. Rozmówcy są zaskoczeni, że zawsze chociaż jeden z paznokci jest „doczepiony”. Stosowałam różne suplementy diety, biegałam do dermatologów, niestety taka moja uroda :(

Franz1983

PrzezSamoH - u niektórych na pewno, nie kwestionuję tego. Ale ostatnio coraz więcej widać kobiet z tymi narysowanymi brwiami i nie wygląda to naturalnie, bo rzuca się w oczy z daleka. Mam kilka koleżanek co sobie te brwi i rzęsy poprawiały i żadna z nich tego nie potrzebowała. I z naturalnymi wyglądały dużo lepiej. Te rzęsy jeszcze ok ale takie wąskie brwi to jakiś dramat. Ich nie mogę zapytać po co to zrobiły, przecież nie powiem kobiecie, że po wizycie u kosmetyczki czy fryzjera wygląda gorzej, nie jestem samobójcą;) Tylko jedna ma zrobione tak, że ciężko odróżnić od naturalnych, no ale skoro nie widać różnicy to po co przepłacać?:)

PrzezSamoH

Franz - to o czym teraz piszesz to subiektywna opinia. Widocznie taki wygląd im odpowiada i uważają, że z takim mocniejszym makijażem jest im ładniej. Osobiście dużo bardziej podobają mi się dziewczyny z naturalną urodą (lub naturalną korektą). Podobne myśli jak Ty mam przy facetach obciętych na bardzo krótko lub na łyso, no nie moja bajka ;)
Pewnie dlatego nie widzisz wielkiej różnicy, bo przedtem ta dziewczyna samodzielnie malowała sobie brwi (i robiła to ładnie, ale nie tak jak profesjonalista) a ostatecznie zdecydowała się na poprawienie kosmetyczne, bo to znacznie oszczędza czas.

JiminChimChim

Wydaje mi się, że te toporne mejkapy wychodzą z nieudolności kobiet. Odkąd moje kumpele zaczęły robić sobie brwi u kosmetyczki, to wreszcie wyglądają ładnie, a nie jakby odrysowały je od szklanki... Mi też nie podobają się długie tipsy i rzęsy, ale już normalna długość za opuszek np. albo kępki, które mają zagęścić rzadkie rzęsy, wyglądają ładnie i naturalnie. Ale to kwestia gustu. Mi mama wyrobiła taki, a nie inny.

AlaAla21

Jimin, a ja znam tylko garstke osób, którym to się podoba.

MaximusTDM Odpowiedz

Dlaczego panowie są zazwyczaj czyści? Ponieważ jeżeli jakiś facet przychodzi do kosmetyczki, to znaczy, że jest osobą mocno dbającą o wygląd. Niechluje, których jest od groma, nawet nie pomyślą o pójściu do takiego aalonu. W przypadku kobiet sprawa wygląda tak, że znaczna większość zajmuje się makijażem i innymi formami upiekszania - nawet takie, co nie lubią się z prysznicem.

Heppy Odpowiedz

No niestety tak bywa. Ale pisząc się na ten zawód chyba wiedziałaś, że np. Będziesz wyciskać pryszcze, majstrować przy czyiś stopach itp. To jest trochę obrzydliwe.

Sara1234567 Odpowiedz

Daj spokój, tutaj same burdasy.

Serwatka31 Odpowiedz

Jedna tylko rzecz mnie zaciekawiła w wyznaniu - "panda pod oczami" stawiana gdzieś na równi z niedomytych podkładem i zaropiałymi rzęsami.

Poważnie, ktoś jeszcze tak uważa? Chyba czym innym są resztki barwnika, a czym innym resztki oblepiającego pory w skórze podkładu - pod względem higieny, i pod względem wyglądu, delikatna "panda" wygląda jak baaardzo delikatny makijaż.
(Chyba, że panda po mocnym umalowaniu).

JiminChimChim

No ale ta panda, to odbity, niedomyty tusz do rzęs. Takie resztki tuszu na cienkiej skórze pod oczami mogą zrobić mega szkody. +Jak ja nie mam siły zrobić porządnego demakijażu i na drugi dzień mam takie pamdy, to bynajmniej nie wygląda to jak makijaż...

Serwatka31

No nie wiem, może nadintepretowałam te pandy i faktycznie chodziło o widoczne ślady.

Ale nigdy nie trę oczu zbyt mocno przy zmywaniu, używam bardzo lekkich kosmetyków i czasami zostaje taki cień cienia pigmentu, chyba tylko z samego cienia do powiek, że to wygląda jak cień baaardzo lekkiego makijażu. I nigdy nie myślałam, by lepsze było tego domywanie mocniejszymi środkami i mocniejszym myciem niż zostawienie tego cienia cienia cienia.

JiminChimChim

No to wychodzi na to, że też się nie domywasz porządnie. Mycie zdecydowanie jest lepsze, bo to wszystko wchodzi w załamanie pod powieką i potem szybciej robią się zmarszczki. I nie wiem, czym malujesz oczy, ale cień schodzi mi w całości po jednym przejechaniu wacikiem, a używam delikatnych, naturalnych olejów do zmywania, bo moja cera jest problematyczna. Chcę się dobrze konserwować na starość i nie mieć za dużo zmarszczek, więc profilaktycznie dbam o to od dziecka.
Tak czy siak, gdy bierzemy prysznic, nie myjemy swojego ciała na pół gwizdka, więc z twarzat też tak nie róbmy.

Mewson Odpowiedz

Zarazić? Ktoś tutaj nie ma autoklawu?

Baaba

Chyba takiego do dezynfekcji całego klienta😂

Dodaj anonimowe wyznanie