Mieszkam za granicą, w Skandynawii. Przeprowadziłam się tutaj, jak byłam jeszcze dzieckiem. Jak przyjeżdżam do Polski, to większość ciotek, wujków i znajomych myśli, że jak się mieszka za granicą, to pieniądze spadają z nieba. Nigdy nie zdają sobie sprawy z tego, że wszystkie rzeczy, które moi rodzice posiadają, są kupione za ciężką pracę.
Dodaj anonimowe wyznanie
Tu chodzi o to, że w Polsce za ciężką pracę, to często gówno masz, więc jak ludzie i tu i tam ciężko pracują ale więcej mają tam to zawsze będą myśleć, że wam pieniądze z nieba lecą. To łatwiej przełknąć niż świadomość, że człowiek w Polsce jest w chu..ej sytuacji a ty nie.
Nic niezwykłego, wszystkim się wydaje, że za granicą to pieniądze na drzewach rosną, a ludzie jajcami do góry leżą.
Ale Wy możecie sobie pozwolić na przyjazd do Polski, a oni do was już nie bardzo.
Bilety lotnicze do Skandynawii są tanie. Jeśli zatrzymaliby się u autorki, mogliby sobie na to pozwolić.
No właśnie, wydaje mi się, że to kwestia mindsetu. Są promy i samoloty w dobrych cenach w tamte rejony.
W normalnych rodzinach zazwyczaj jest tak, że krewny z zagranicy zatrzymuje się u rodziny w Polsce, a rodzina z Polski u krewnego za granicą, na zaproszenie, nie tylko jednostronnie