#scm6T

Jesteśmy młodymi ludźmi, kupiliśmy swoje pierwsze wymarzone mieszkanie – w nowym budownictwie, na parterze, z malutkim ogródkiem, w którym buszuje nasz kot, a ja pielęgnuję kwiatki. Żyć nie umierać, stworzyliśmy nasz mały raj. Do momentu, w którym o godzinie 6:30 za drzwiami usłyszeliśmy płacz dzieci, za ścianą sypialni również, w ciągu dnia krzyki, a między 15:00 a 17:00 powtórka z rozrywki na korytarzu.
Tak, sąsiadka wpadła na pomysł biznesu i prowadzi u siebie żłobek – klub malucha. We wspólnym korytarzu stoi kilkanaście wózków. Nie mogę się skupić na pracy, na home office słyszę wszystkie piosenki, zabawy, płacze, krzyki, wrzaski. Gdy jest ciepło, nie da się otworzyć okna, ponieważ dzieci bawią się na ogródku.
Niestety to wszystko jest legalne i zgodne z prawem. Nie mamy szans na sprzedaż mieszkania, ponieważ nikt nie będzie chciał go kupić w takim sąsiedztwie.
Planowaliśmy powiększenie rodziny, ale ta kobieta zniechęciła mnie do rodzicielstwa.  Ta kobieta doprowadziła do tego, że czasem myślę, żeby zrobić coś strasznego tym dzieciom, tak bardzo mam ich dość... Póki co włączam głośno muzykę, gdy wiem, że jest czas drzemki, ale nie wiem do jakich jeszcze czynów mnie ta sytuacja doprowadzi.
Oboje jesteśmy psychicznie wyczerpani we własnym mieszkaniu. Byłam dobrym człowiekiem, ale czasem myślę, że rodzi się we mnie jakiś psychopata. Jestem strasznym, sfrustrowanym człowiekiem.
dewitalizacja Odpowiedz

Ciekawi mnie, jakim cudem jest to legalne. Do prowadzenia przedszkola czy żłobka potrzeba chyba specjalnego typu lokalu. Jakoś nie wyobrażam sobie kilkunastu maluchów na typowym, mieszkaniowym metrażu.

Bumtralalala

Typu lokalu, plus odpowiedniego metrażu, plus wyposażenia. To wyznanie to bzdura

Rfvbgt

Widziałem przedszkole w dużym namiocie z piecem typu koza i po prostu wielką działką gdzie są kuchnie błotne, huśtawki miejsce ogniskowe etc.
Nie jestem pewien, ale może zorganizowanie żłobka w mieszkaniu może nie być aż tak trudne...?

Poiuytrewqas

U nas na osiedlu jest klub malucha w mieszkaniu na parterze. Na szczęście nie w moim bloku.

vampiregrin95

Też mam żłobek na osiedlu, na parterze w normalnym bloku, jedno mieszkanie i to wcale nie jakiś duży apartament

tikamthe

Żłobek lub klub malucha może zostać założony w mieszkaniu, o ile jest przeznaczony dla nie więcej niż 15 dzieci i znajduje się na parterze budynku.

dewitalizacja

W takim razie to wiele wyjaśnia. Współczuję autorce, sama wiem co to znaczy, gdy sąsiedzi nie dają żyć.

GardenTiger

najprawdopodobniej to nie jest przedszkole, tylko jakas inna forma opieki. kluby malucha mają zupełnie inne wymagania niz przedszkola

hwdp79 Odpowiedz

Współczuje i sie nie dziwię. Jest opcja, by walczyć - wózki na korytarzu naruszaja najprawdopodoniej przepisy pożarowe, niewiele i trudne do wyegzekwowania, ale zawsze. Można utrudniać życie w analogiczny sposób - samemu zastawić korytarz. Być upierdliwym dla rodziców - niech znajdą inne miejsce dla dzieci. Skoro ktos sie nie przejmuje innymi, czasami warto warto walczyć o swoje. Można iść w kierunku naruszenia dóbr osobistych - obniżenie wartości mieszkania, choć różnie to sąd moze widziec, a prawnik też za darmo nie jest. Walka jest również frustrująca i wyczerpująca.
Druga opcja - wynająć mieszkanie studentom i samemu sie wynieść.

BartekTFP Odpowiedz

W kwestii wózków na korytarzu to warto zadzwonić na straż pożarna. A najlepiej dzwonić za każdym razem, gdy tylko te wózki się pojawią. Dostaną mandat raz, drugi, to może się nauczą. Za naruszanie przepisów przeciwpożarowych grozi nagana, mandat o wysokości do 5000 zł lub kara aresztu od 5 do 30 dni. U nas w bloku jedna para też sobie stawiała rowerki i wózki, przyjechała straż, upomniała raz, upomniała drugi. Zero efektów. Dala jeden mandat, dala drugi, dopiero jak dostali 5000 zł, to był spokój. Chyba nie mieli więcej pieniędzy.

Lucy5 Odpowiedz

Boże , tylko nie rob nic dzieciom. Co one winne? I tak, twoje dziecko też będzie halasowac, plakac i krzyczeć. Wspolczuje, ale nie wyżywaj się na dzieciach.

sea Odpowiedz

Bardzo, bardzo Ci współczuję. A jak inni sąsiedzi się z tym mają? Może jakaś petycja co zarządcy budynku? To jest przecież dramat :(

airborn Odpowiedz

1. Sprawdź przepisy lub idź do prawnika.
2. Nie Wałcz, póki co, muzyką. Zaostrzysz wojnę. Porozmawiaj z innymi sąsiadami czy myślą to samo
3. Powiedz sąsiadce, że musisz z nią porozmawiać i wyjaśnij na czym polega problem. Jeśli już wiesz (1), że możesz pozbyć się tego przedszkola na mocy prawa (w teorii, jeśli lokatorzy zaklocają spokój to można doprowadzić nawet do nakazu eksmisji).
Rozważ wytłumienie ścian - i sąsiadka też powinna to zrobić.

Dragomir

O ile mi wiadomo w dzień można hałasować. O ile spełnia wszystkie wymogi, to mogą ją cmoknąć. To jej sposób na zarabianie pieniędzy, jej praca, jej działalność.

SophieQ

@Dragomir - nie można powodować uporczywego hałasu nie pozwalającego na odpoczynek itp. Mówi o tym artykuł 193 Kodeksu Karnego. Na podstawie regularnych, potwierdzonych zgłoszeń można doprowadzić nawet do eksmisji.

Hvafaen Odpowiedz

Tylko dzieciom nic nie rób

Schwarzmaler

A to czemu? Jeśli starzy nie wychowali, to musi wychować ulica / obcy ludzie. Strzelić w mordę, może się nauczą siedzieć cicho.

Rfvbgt

255kk
§ 2. Kto publicznie nawołuje do popełnienia zbrodni,
podlega karze pozbawienia wolności do lat 3

Gosik

Schwarzmaler chyba za dużo w mordę obrywałeś

An0n

Schwarzmaler a co wcześniej pisałeś? "Dzieci nie biję" Już któryś raz widzę z twojej strony sprzeczne ze sobą komentarze. Niedość, że trollujesz to nie masz nawet swojego zdania

GardenTiger

Schwarzmaler ???? nie wychowali? czyli co - dziecko ma siedzieć cicho i się nie ruszać, w innym przypadku to objaw niewychowania?

PoraNaPiwo Odpowiedz

Po pierwsze idź do sąsiadki i powiedz jej jaka jest sytuacja. Niech wytłumi ściany.
Dzwon też do straży za każdym razem kiedy wózki blokują przejście. A jak to nie pomoże, to puszczaj porno na cały regulator kiedy dzieci są w ogródku, oraz w momencie odprowadzania i odbierania dzieci przez rodziców.

Vito857 Odpowiedz

A to ten korytarz wspólny jest na tyle szeroki, że przepisy przeciwpożarowe są utrzymywane?

DGM Odpowiedz

Głupia jesteś? Przestan puszczać muzyke, drażniąc dzieci sprawiasz ze beda plakac i krzyczec więcej bo beda niewyspane. Naucz sie wstawac rano albo sie wyprowadz. Taki jest urok mieszkan wspólnych

PoraNaPiwo

A dlaczego to autorka ma się wyprowadzić? Niech przedszkole się wyniesie. Nie wiem jakim trzeba być idiotą i egoistą, żeby założyć przedszkole w bloku mieszkalnym. Co innego w budynku wolnostojącym, gdzie głośniej będzie tylko jak dzieci będą na podwórku, czyli 1-2 h dziennie.

Zobacz więcej komentarzy (13)
Dodaj anonimowe wyznanie