#t1RBm

Boże Ciało. Siostra sypie kwiatki. Wszystko git. Nagle słyszę przerażający krzyk. Spojrzałam na koszyczek siostry, mała cała we łzach. Nagle słyszę:
- X, weź tę gąsienicę i tego ślimaka z koszyczka Y.
A więc z polecenia mamy niosłam ślimaka i gąsienicę na ręce przez całą procesję. Gdy doszłyśmy już do kościoła chciałam odłożyć gąsienicę (ślimaka odłożyłam wcześniej), ale patrzę na rękę i widzę, że ta franca nie chce zejść.

Wyobraźcie sobie miny moherów, gdy zapłakana 13-latka wbiega do kościoła z ogromną gąsienicą na palcu. Powodzenia w życiu gąsienico :D
mamwasgdzies Odpowiedz

A nie mogłaś odrazu tego zdjąć?

Limonka7 Odpowiedz

Nie rozumiem, niosłaś ją całą procesje i dopiero pod kościołem zaczęła Ci tak przeszkadzać, że aż wbiegłaś z płaczem?

123565431 Odpowiedz

13 lat i sobie z gąsienicą nie mogłaś poradzić? W dodatku się popłakałaś?

OMBoze

Rany, i jeszcze jej sama zdjąć nie mogła, przecież ten zielony glut to nie kleszcz.

Zuzankamu8 Odpowiedz

Na początku przeczytałam "gaśnicę" i nie wiedzialam o co chodzi.

HelloItIsMe Odpowiedz

Miny moherów musiały być bezcenne :)

Dodaj anonimowe wyznanie