Odkąd zerwałam z chłopakiem jestem strasznie... niezaspokojona. To tego stopnia, że wyszukałam ogłoszenie o castingu do filmu erotycznego. Jutro idę na "rozmowę". Trzymajcie kciuki.
Buhaha
W pewnym mieście było 3 kolesi. Studentów szkoły filmowej. Umówili się na akcję. Załatwili na weekend profesjonalnie wyglądającą kamerę, oświetlenie, wynajęli domek na przedmieściah sąsiedniego miasta. Na kilku forach porozsyłali ogłoszenia o castingu do branży erotycznej. Fotografia / filmy. Przyszło kilkanaście lasek pewnych że to "drzwi do ich kariery". No i wchodziły laski. Każdej jeden z nich robił zdjęcia, kilkunastosekundowe nagrania jak się wyginają. Potem oznajmiano że teraz trzeba sprawdzić czy nie będą się wstydzić. No i wchodził jeden z pozostałych kolesi, nagi. No i miały polecenie zaspokoić go albo uprawiać z nim sex (z gumka oczywiście). I tak się panowie, zmieniali każdy miał 2 podejścia. Między czasie tylko robili zdjęcia, nagrywali. Wszystkie panie podpisały "umowy" na te zdjęcia, nagrania i powiedziano im że skontaktują się z nimi jak będą jakieś propozycje. Mieszkałem jakiś czas z jednym z nich. Nie wiem ile w tym prawdy, ale pokazywał mi zdjęcia i nagrania. Nie, nie wpuścili tego w sieć. Nie byli tak głupi. I chyba żadna pani ich nie ścigała. Bo nie słyszałem o czymś takim. Także uważaj.
Aswq
Dla niej przecież i tak to obojętnie jak jej chodzi wyłącznie o sex
bazienka
"miedzy czasie"
dajcie mi mikser
MissyBu
Bazienka nie zesraj sie
minuSH
Zamiast podziwiać tych kolesi za "super pomysł", przyjrzyjcie się lepiej polskiemu prawu. "Kto przemocą, groźbą bezprawną lub PODSTĘPEM doprowadza inną osobę do obcowania płciowego, podlega karze pozbawienia wolności od lat 2 do 12." - możecie sobie wypisywać głupoty na temat tych dziewczyn, wyśmiewać ich naiwność, ale nie zmieni to faktu, że w świetle polskiego prawa mówimy o trójce gwałcicieli. Radzę więc się nie śmiać - aktorki porno robią krzywdę najwyżej sobie, nie ma więc co się czepiać ich wyborów życiowych, natomiast tych trzech muszkieterów powinno siedzieć.
Niezywa
Genialny plan dla desperatów. A sam komentarz lepszy od wyznania.
bazienka
tombi robienie literowek nie wyklucza znajomosci pisowni w jezyku polskim wiec sobie daruj
lagi na klawiaturze nie wylaczaja wiedzy szkolnej ( konkretniej tu mamy blad na poziomie sp)
titanic
Bazienka, a nie myślałaś o zmianie telefonu, klawiatury czy czegokolwiek? Nie używasz go nigdy do jakichś bardziej oficjalnych rzeczy - mail do pracodawcy, banku? Mnie by to zmęczyło.
Simonini
Moim zdaniem bazienka tylko wykręca się zepsutą klawiaturą/telefonem, a tak naprawdę nie umie pisać. Jej komentarze są kompletnie nieczytelne, zero dużych liter, kropek, przecinków, poprzekręcane słowa. A potem czepia się kogoś, że zrobił błąd (każdemu się zdarza). A jeśli to niby wina klawiatury, to te parę dych na jakąkolwiek chyba ma. Żałosne.
bazienka
titanic NIE MAM SMARTFONA i nie zamierzam go sobie kupowac
10 raz pisze- uzywam klawiatury zewnetrznej, ktora lapie lagi, jest to juz 2 klawiatura i mam wrazenie, ze ta lapie je bardziej niz tamta. i tak, meczy mnie to i niesamowicie wqrwia, bo teraz potrafi mi "zjesc" pol zdania :/ ale nie mam zamiaru co chwila kupowac klawiatury za 50 zl, bo moze akurat ta bedzie normalna- a moze nie
kompa do serwisu nie oddam na tydzien, bo nie bede miala kontaktu z internetem, a czesc mojej pracy sie przez niego odbywa, na chwile obecna na zastepczy nie mam kasy, mozecie mi zasponsorowac ;)
i serio, nie robie tego zlosliwie, chociaz ostatnio staram sie poprawiac babole- tego akurat nie zauwazyl nikt ;) oczywiscie
hahahha SImonini przeczytaj sobie chociazby ten komentarz ;)
przecinki t ja tu widze, ale oczywiscie, nawet jak zrezygnuje z formuly zdanie-enter (ktora wam na messangerze nie przeszkadza o dziwo) to przyczepicie sie do np. braku znakow diakrytycznych, ktorych w internecie poza sluzbowymi sprawami nie uzywam wcale- bo tak jest szybciej a na stronkach typu anonimowe jestem dla odprezenia a nie dla trzymania kija w dupe i pisania "bułkę przez bibułkę"
powod do hejtu zawsze sie znajdzie, jak nie pisownia to moje poglady, wiec przestalam sie tym przejmowac
tak czy inaczej moje literowki nie wylaczaj u mnie znajomosci ortografii, serio misiaczki ;) i WIDZE te bledy ortograficzne ( ktorych ja raczej nie popelniam) i mnie raza tak samo jak was.
literowki to nie to samo co orty. nadal. niezaleznie od tego, jak bardzo chcecie mi udowodnic, ze jest inaczej
Naira
Z tego, co zauważyłam, bazienka ma tendencję do popełniania tzw. "czeskich błędów", czyli przestawionych 2 sąsiednich liter w wyrazie. Oraz do pomijania spacji- co tłumaczyłaby zacinająca się klawiatura.
Simonini, jeśli wyraz z przestawionymi 2 literkami lub komentarz zawierający 2-3 takie błędy na ścianę tekstu jest dla ciebie nieczytelny- ubolewam nad twoimi zdolnościami poznawczymi. Sądząc po plusach komentarzy bazienki, dla innych są one czytelne.
Kojarzy mi się to z człowiekiem dyslektycznym, który swoich błędów piszącnie zauważa, natomiast wyłapuje lot przy czytaniu.
O ile mi też ciut zgrzytają i wytrącają z czytania pojedyncze literówki, to ortografy rażą po oczach. I zdolność wyłapywania błędów w tekście nie jest skorelowana z nierobieniem nigdy błędów przez siebie.
Bazienka- może pomyślisz nad kupieniem jakiegoś używanego komputera za kilkaset złotych, by mieć zapasowy podczas oddania laptopa do serwisu- lub na wypadek zepsucia twojego?
A Tinder? Ostatnio ktoś wrzucał swoje badania, że jest pełen mężczyzn chcących jedyni seksu. Przynajmniej nikt tego potem nie wrzuci do sieci :/
ohlala
Może jej to nie przeszkadza i woli mieć pewność, że partnerzy nie mają syfa. Jasne, zawsze jest jakieś ryzyko, ale aktorzy porno muszą się regularnie badać. Kolesie z tindera - nie.
Selevan1
Ty tak na serio z tymi regularnym badaniami? Myslisz ze to Hollywood?
ohlala
@Selevan1
Znajomość rynku. Jeśli wybierze jakieś podejrzane studio, no to wiadomo, że różnie może być (aczkolwiek raz jeszcze - faceci z tindera pewnie nigdy się nie badają), ale jeśli zainteresowała się tematem i wybrała profesjonalistów, to badania będą obowiązkowe.
Dialogi w polskich filmach erotycznych są jeszcze gorsze niż w zagranicznych xD. Jak już się silą na fabułę to jest tragedia. Odradzam. Chyba że ktoś lubi amatorskie wyglądające na amatorskie.
Dziewczyno, nie rób sobie tego. Na zaspokojenie się jest milion innych sposobów, jak choćby wyżej tu wymieniony tinder. Takie akcje jak castingi erotyczne wiążą się z dużym ryzykiem podania materiałów z twoim wizerunkiem dalej, do internetu, znajomych, znajomych znajomych... itp. Tracisz kontrolę nad rozpowszechnianiem materiałów. Takie informacje rozprzestrzeniają się z prędkością światła, kto wie, kto może na nie trafić - ktoś z rodziny, przyjaciel, przyszły partnera czy pracodawca. Szkoda twojej prywatności i spokoju
Nie bardzo rozumiem, wolisz zamiast po prostu się zaspokoić masturbacją albo znaleźć sobie jakiegoś chętnego faceta, pójść na casting do filmu erotycznego? Przecież tam nikt nie będzie Cię chciał zaspokajać ani nikt nie będzie dbał o Twoje potrzeby! Dodatkowo nie boisz się potem, że ktoś ten film zobaczy? Po co???
ambitne plany na przyszlosc nie powiem
a potem pozostaje wyprowadzka za granice, bo w internecie nic nie ginie. albo na koniec swiata
albo operacja plastyczna i wypadajacego odbytu
Buhaha
W pewnym mieście było 3 kolesi. Studentów szkoły filmowej. Umówili się na akcję. Załatwili na weekend profesjonalnie wyglądającą kamerę, oświetlenie, wynajęli domek na przedmieściah sąsiedniego miasta. Na kilku forach porozsyłali ogłoszenia o castingu do branży erotycznej. Fotografia / filmy. Przyszło kilkanaście lasek pewnych że to "drzwi do ich kariery". No i wchodziły laski. Każdej jeden z nich robił zdjęcia, kilkunastosekundowe nagrania jak się wyginają. Potem oznajmiano że teraz trzeba sprawdzić czy nie będą się wstydzić. No i wchodził jeden z pozostałych kolesi, nagi. No i miały polecenie zaspokoić go albo uprawiać z nim sex (z gumka oczywiście). I tak się panowie, zmieniali każdy miał 2 podejścia. Między czasie tylko robili zdjęcia, nagrywali. Wszystkie panie podpisały "umowy" na te zdjęcia, nagrania i powiedziano im że skontaktują się z nimi jak będą jakieś propozycje. Mieszkałem jakiś czas z jednym z nich. Nie wiem ile w tym prawdy, ale pokazywał mi zdjęcia i nagrania. Nie, nie wpuścili tego w sieć. Nie byli tak głupi. I chyba żadna pani ich nie ścigała. Bo nie słyszałem o czymś takim. Także uważaj.
Dla niej przecież i tak to obojętnie jak jej chodzi wyłącznie o sex
"miedzy czasie"
dajcie mi mikser
Bazienka nie zesraj sie
Zamiast podziwiać tych kolesi za "super pomysł", przyjrzyjcie się lepiej polskiemu prawu. "Kto przemocą, groźbą bezprawną lub PODSTĘPEM doprowadza inną osobę do obcowania płciowego, podlega karze pozbawienia wolności od lat 2 do 12." - możecie sobie wypisywać głupoty na temat tych dziewczyn, wyśmiewać ich naiwność, ale nie zmieni to faktu, że w świetle polskiego prawa mówimy o trójce gwałcicieli. Radzę więc się nie śmiać - aktorki porno robią krzywdę najwyżej sobie, nie ma więc co się czepiać ich wyborów życiowych, natomiast tych trzech muszkieterów powinno siedzieć.
Genialny plan dla desperatów. A sam komentarz lepszy od wyznania.
tombi robienie literowek nie wyklucza znajomosci pisowni w jezyku polskim wiec sobie daruj
lagi na klawiaturze nie wylaczaja wiedzy szkolnej ( konkretniej tu mamy blad na poziomie sp)
Bazienka, a nie myślałaś o zmianie telefonu, klawiatury czy czegokolwiek? Nie używasz go nigdy do jakichś bardziej oficjalnych rzeczy - mail do pracodawcy, banku? Mnie by to zmęczyło.
Moim zdaniem bazienka tylko wykręca się zepsutą klawiaturą/telefonem, a tak naprawdę nie umie pisać. Jej komentarze są kompletnie nieczytelne, zero dużych liter, kropek, przecinków, poprzekręcane słowa. A potem czepia się kogoś, że zrobił błąd (każdemu się zdarza). A jeśli to niby wina klawiatury, to te parę dych na jakąkolwiek chyba ma. Żałosne.
titanic NIE MAM SMARTFONA i nie zamierzam go sobie kupowac
10 raz pisze- uzywam klawiatury zewnetrznej, ktora lapie lagi, jest to juz 2 klawiatura i mam wrazenie, ze ta lapie je bardziej niz tamta. i tak, meczy mnie to i niesamowicie wqrwia, bo teraz potrafi mi "zjesc" pol zdania :/ ale nie mam zamiaru co chwila kupowac klawiatury za 50 zl, bo moze akurat ta bedzie normalna- a moze nie
kompa do serwisu nie oddam na tydzien, bo nie bede miala kontaktu z internetem, a czesc mojej pracy sie przez niego odbywa, na chwile obecna na zastepczy nie mam kasy, mozecie mi zasponsorowac ;)
i serio, nie robie tego zlosliwie, chociaz ostatnio staram sie poprawiac babole- tego akurat nie zauwazyl nikt ;) oczywiscie
hahahha SImonini przeczytaj sobie chociazby ten komentarz ;)
przecinki t ja tu widze, ale oczywiscie, nawet jak zrezygnuje z formuly zdanie-enter (ktora wam na messangerze nie przeszkadza o dziwo) to przyczepicie sie do np. braku znakow diakrytycznych, ktorych w internecie poza sluzbowymi sprawami nie uzywam wcale- bo tak jest szybciej a na stronkach typu anonimowe jestem dla odprezenia a nie dla trzymania kija w dupe i pisania "bułkę przez bibułkę"
powod do hejtu zawsze sie znajdzie, jak nie pisownia to moje poglady, wiec przestalam sie tym przejmowac
tak czy inaczej moje literowki nie wylaczaj u mnie znajomosci ortografii, serio misiaczki ;) i WIDZE te bledy ortograficzne ( ktorych ja raczej nie popelniam) i mnie raza tak samo jak was.
literowki to nie to samo co orty. nadal. niezaleznie od tego, jak bardzo chcecie mi udowodnic, ze jest inaczej
Z tego, co zauważyłam, bazienka ma tendencję do popełniania tzw. "czeskich błędów", czyli przestawionych 2 sąsiednich liter w wyrazie. Oraz do pomijania spacji- co tłumaczyłaby zacinająca się klawiatura.
Simonini, jeśli wyraz z przestawionymi 2 literkami lub komentarz zawierający 2-3 takie błędy na ścianę tekstu jest dla ciebie nieczytelny- ubolewam nad twoimi zdolnościami poznawczymi. Sądząc po plusach komentarzy bazienki, dla innych są one czytelne.
Kojarzy mi się to z człowiekiem dyslektycznym, który swoich błędów piszącnie zauważa, natomiast wyłapuje lot przy czytaniu.
O ile mi też ciut zgrzytają i wytrącają z czytania pojedyncze literówki, to ortografy rażą po oczach. I zdolność wyłapywania błędów w tekście nie jest skorelowana z nierobieniem nigdy błędów przez siebie.
Bazienka- może pomyślisz nad kupieniem jakiegoś używanego komputera za kilkaset złotych, by mieć zapasowy podczas oddania laptopa do serwisu- lub na wypadek zepsucia twojego?
A Tinder? Ostatnio ktoś wrzucał swoje badania, że jest pełen mężczyzn chcących jedyni seksu. Przynajmniej nikt tego potem nie wrzuci do sieci :/
Może jej to nie przeszkadza i woli mieć pewność, że partnerzy nie mają syfa. Jasne, zawsze jest jakieś ryzyko, ale aktorzy porno muszą się regularnie badać. Kolesie z tindera - nie.
Ty tak na serio z tymi regularnym badaniami? Myslisz ze to Hollywood?
@Selevan1
Znajomość rynku. Jeśli wybierze jakieś podejrzane studio, no to wiadomo, że różnie może być (aczkolwiek raz jeszcze - faceci z tindera pewnie nigdy się nie badają), ale jeśli zainteresowała się tematem i wybrała profesjonalistów, to badania będą obowiązkowe.
Uwazaj tylko, zebys sie nie przykleila do skorzanej sofy 😉
Aż mi się przypomniał mem 'ona jeszcze nie wie' :D
Jakie to w Polsce sa robione filmy erotyczne?
Marne
A ja tam lubię rodzime produkcje. 😊
Dialogi w polskich filmach erotycznych są jeszcze gorsze niż w zagranicznych xD. Jak już się silą na fabułę to jest tragedia. Odradzam. Chyba że ktoś lubi amatorskie wyglądające na amatorskie.
Dziewczyno, nie rób sobie tego. Na zaspokojenie się jest milion innych sposobów, jak choćby wyżej tu wymieniony tinder. Takie akcje jak castingi erotyczne wiążą się z dużym ryzykiem podania materiałów z twoim wizerunkiem dalej, do internetu, znajomych, znajomych znajomych... itp. Tracisz kontrolę nad rozpowszechnianiem materiałów. Takie informacje rozprzestrzeniają się z prędkością światła, kto wie, kto może na nie trafić - ktoś z rodziny, przyjaciel, przyszły partnera czy pracodawca. Szkoda twojej prywatności i spokoju
Nie bardzo rozumiem, wolisz zamiast po prostu się zaspokoić masturbacją albo znaleźć sobie jakiegoś chętnego faceta, pójść na casting do filmu erotycznego? Przecież tam nikt nie będzie Cię chciał zaspokajać ani nikt nie będzie dbał o Twoje potrzeby! Dodatkowo nie boisz się potem, że ktoś ten film zobaczy? Po co???
Lepiej zajmij się czymś pozyteczniejszym
Może zamiast iść na kasting, po prostu znajdź typa do układu. Trochę bezpieczniej.
ambitne plany na przyszlosc nie powiem
a potem pozostaje wyprowadzka za granice, bo w internecie nic nie ginie. albo na koniec swiata
albo operacja plastyczna i wypadajacego odbytu
znajdz sobie jakiegos frienda with benefits
rozmowe... ciekawe czy bedzie tez "dzien probny"...