#tik0h

Kiedy byłam mała i chodziłam do przedszkola, miałam bardzo niemiłe wychowawczynie. Do tego byłam ruchliwym dzieckiem i nienawidziłam leżakowania.
Pamiętam bardzo dobrze jedną, piękną sytuację. Podczas leżakowania podniosłam rękę i poprosiłam o wyjście do toalety. Nie udzielono mi pozwolenia, mimo że mówiłam, że muszę siku. No ale dostałam burę: „Nie będziesz tyle łazić! Idź spać!”.
Skończyło się to perfidnym siku na leżak w ubraniu i sprzątającej to wychowawczyni, do której z wrednym uśmieszkiem powiedziałam „Mówiłam, że chce mi się siku”.
Takiej złości w czyimś spojrzeniu nigdy więcej nie widziałam ;)
anonimowecu Odpowiedz

Mi kiedyś wychowawczyni zgasiła światło w łazience bo to "nie czas był na siku"... niektórzy ludzie nie powinni pracować z dziećmi

anonimowakk Odpowiedz

i dobrze, też obrzygałam przedszkolanke pierogiem leniwym mimo, że uprzedzałam że ich nie lubie a ta mi wciskała go do buzi :/

Dragomir

A to nie były kluski leniwe?

Lockhart Odpowiedz

Bo jak się pani nie chce, to i Tobie nie. Wkurza mnie takie zachowanie bab w przedszkolu

GarryTheGorgeous Odpowiedz

Też nienawidziłem leżakowania. Teraz żałuję.

Okularnica98 Odpowiedz

Dzieci bardziej konsekwentne od niektórych dorosłych.

BonuseQ128 Odpowiedz

No i dobrze dzieci sie nie ignoruje xd

Nieogar69 Odpowiedz

Ha ha, bardzo dobrze ;) Niech się baba czegoś nauczy, dzieci też ludzie.

Meg123 Odpowiedz

nie rozumiem jak dziecku można nie pozwolić iść do łazienki... serio...

amelcia1982

Wygląda mi to na fetysz nauczycielki...

Dragomir

Taaa, fetysze i inne odchyły. Wytłumaczenie jest prozaiczne. Dzieci często chcą wychodzić z nudów, albo ze strachu przed wywołaniem do tablicy czy po prostu myślą że wszystko im wolno i łażą jak te cielęta na łące w maju. Nauczyciel jest odpowiedzialny za dziecko w czasie prowadzonej lekcji, a nie może pozwolić sobie na przypilnowanie jednego wychodzącego do toalety (żeby to na jednym się skończyło), zostawienie reszty bez opieki i ciągle przerywanie zajęć. Od tego jest przerwa, pomijając niektóre przypadki organizm zdrowego dziecka jest w stanie zazwyczaj wytrzymać 45 minut do następnej przerwy. W 9-ciu na 10 przypadków da się wytrzymać.

Ewentualnie powinno być jak na treningu karate kiedyś miałem - można wyjść w trakcie, ale za to po powrocie pompowanie zależnie od poziomu, 10, 20 czy nawet 50 dla silniejszych senpai. Trening ciała, ducha i wytrzymałości. Ale teraz to Brajanek przyklejony do telefonu nie wie o Bożym świecie. Na przerwie integracja z telefonami, zmora tych czasów. Zapomni do toalety, bo na tiktoku jakiś pedałek robił czelendża, aleeee krejzi. Stracone pokolenie. Najmądrzejsze, a przeważnie nie zna się na niczym. Poza przesuwaniem paluchem po ekranie oczywiście. I kosmetykami.

Dragomir

Nauczone tolerancji, bo hehe, można sobie dziś wybrać kim się jest. Co tam geny, co tam natura. Ja decyduję. Nie jak w strasznych czasach, gdzie nauczyciel mógł zdyscyplinować tłumoka-rozrabiakę, teraz to lajcik. Pokolenie egal - wszystko im jedno. Póki mają srajfona i wi-fi, to pełen mamtowdupizm.

Zolza19 Odpowiedz

Mnie Pani w przedszkolu zmuszała do jedzenia rzeczy których nie lubiłam mówiąc mojej mamie że chce " wyrobić mi smak" zaprzestał kiedy zrzygałam się jej na kapcie ;)

amelcia1982 Odpowiedz

Uważam, że przymuszanie do leżakowania to forma przemocy. Po co zmuszać dzieci do spanie kiedy nie chce im się spać?

Postac

Nie muszą spać, tylko odpoczywać. Leżeć lub siedzieć, ale cicho.
Moje dziecko też mówi, że nie chce spać. A jak nie ma tego leżakowania, to krzyczy, marudzi, płacze o byle głupotę i nic z nim zrobić nie można. Także może i ono nie chce, ale dla mojego zdrowia psychicznego chodzi spać w dzień. Wstaje i się bawi normalnie.

Dragomir

Dostosowywanie dzieci do norm społecznych to nie jest pSzEm0cCcCc!!!!!!

Gurgun

@Postac Byłem w przedszkolu 30+ lat temu, fakt, ale wtedy przynajmniej kazali leżeć z zamkniętymi oczami. Ja tego nienawidziłem, nie potrafiłem zasnąć i po dziś dzień jest dla mnie rzeczą niewyobrażalną zrobić sobie drzemkę w ciągu dnia. Mogę być nawet mega zmęczony i nawet jak się położę i nakryję kocem to nie zasnę i już.

@Dragomir Słaba to norma społeczna - dorośli nie mają drzemki w ciągu dnia pracy. Pozatym jeśli chodziłoby o czas cichy, tzn możesz się zająć sobą, byle cicho - np poprzeglądaj sobie książkę, ale tak, żeby inne dzieci mogły spać jeśli chcą to ok, wtedy dajemy swobodę w granicach potrzeb i komfortu innych ludzi. Natomiast jeśli chodzi o po prostu zmuszenie, żeby dziecko leżało i wuj z nim to to już jest przemoc - zmuszasz człowieka do robienia czegoś czego może nie być nawet w stanie zrobić. Odmowa pójścia do łazienki natomiast to już patologia i zabanie możliwości zaspokojenia podstawowych potrzeb ogranizmu

Postac

Ja mam teraz dziecko w przedszkolu i koleżanki z dziećmi w takim wieku. W "naszym" przypadku dziecko nawet się kłaść nie musi jak nie chce. Może siedzieć, ale na leżaczku i cicho. Co innego, że i tak cała najmłodsza grupa śpi w 10 minut.

Dragomir

Przecież na siłę Cię nikt nie uśpi. Jakbyś dostał tłuczkiem w głowę żebyś zasnął na miejscu, to byłaby przemoc. A jak jest czas odpoczynku to leż i nie dziamdziaj, jest cisza i tyle. Jest to jakiś rytuał w ciągu dnia i tyle. Tak samo jak wstawanie kiedy wchodzi nauczyciel. Jakbyś miał skaleczoną nogę czy ból brzucha, czy nie daj Bóg byłbyś na wózku, to nie musisz a nawet nie powinieneś czy nie możesz wstać. Ale dzień dobry należy powiedzieć, choćby to był dla Ciebie paskutny dzień. Wydaje mi się, że ludzie zrobili się tak delikatni że nawet jak ktoś puści cichacza zabójcę w tramwaju to powiedzą że to była przemoc.

Zobacz więcej komentarzy (5)
Dodaj anonimowe wyznanie