Mam 16 lat i mamę, która uważa, że ja nie potrzebuję od niej żadnych pieniędzy. Z braku funduszy z jej strony poszłam do pracy weekendy. Na początku było ciężko pogodzić to z dość wymagającym liceum, ale dałam radę. Tylko że teraz jest jeszcze gorzej, bo mama na każdym kroku szuka czegoś, co jej mogę kupić, np. ostatnio umówiłam się do fryzjera, a ona, że pozwoli mi pójść tylko jeśli zapłacę także za nią... Nie wiem co myśleć o takim stanie rzeczy i dodam jeszcze, że nie jesteśmy biedną rodziną.
Dodaj anonimowe wyznanie
Idż sama do fryzjera. Masz 16 lat i możesz.
I to matka powinna zapłacić
Fryzjer nie jest do życia niezbędny, więc nie- nie powinna.
Nie bronię jej, bo dla mnie ta sytuacja jest absurdalna, ale zgodnie z prawem rodzic ma obowiązek zapewnić dziecku to co do życia niezbędne, a fryzjer do tych rzeczy nie należy :)
Pozdrawiam
@KiedyKulturalnie racja, powinna sama podcinać włosy i najlepiej nożyczkami do papieru. Słuchaj, jeśli ma fryzurę gdzie starczy maszynką poprawić to fryzjera nie potrzebuje. Ale jeśli ma fryzurę długą, to dla jej komfortu i oczu innych lepiej by już ją wysłać do fryzjera bo nawet samemu pocinanie końcówek może się źle skończyć. A pozwolić włosom rosnąć wieczność też jest słabym rozwiązaniem.
@ pielgrzym puknij się w głowę... Zbędne to jest chodzenie do fryzjera co tydzień czy wydawanie na wizytę po 200zł. Ale samo chodzenie do fryzjera raz na dwa trzy miesiące w przypadku dziewczyny to normalna rzecz.
Serio? Nie wiem ile lat temu byłam u fryzjera. Raz na rok lub dwa skracam włosy, ale rękami rodziny, nie żadnych fryzjerów.
@DarkPsychopathII widzę komentarz na poziomie więc sam/sama się puknij. Nie wiem kiedy byłam u fryzjera, jakieś 8 lat temu. Więc dla mnie to nie jest rzecz niezbędna. I dodam, że mam piękne, zadbane włosy, prosto przycięte samodzielnie.
Piszę o rzeczach niezbędnych- ubrania, dach nad głową i jedzenie. Włosy można samemu podciąć, więc fryzjer to bardziej zachcianka.
Pozdrawiam.
@Pielgrzym ale chyba logiczne jest, że rodzice płacą za dziecko i jego potrzeby. A zadbanie o wygląd i higienę się do tego zalicza. Ubrań też nie musi kupowac tak?
@nixi, czytaj ze zrozumieniem. Napisałam o potrzebach, a potrzebą jest jedzenie, dach nad głową i tak dalej. O higienę i wygląd można dbać bez fryzjera, więc to fanaberia, tak samo jak np. kosmetyczka czy kino, bez tych rzeczy można się obejść. Nie znamy faktycznej sytuacji finansowej rodziny, bo autorce może się wydawać, że mają kasę.
Pozdrawiam.
Pilnuj karty i gotowki.
Dziewczyna ma 16 lat, moze juz oficjalnie dorabiac w lekkich pracach i moze miec swoje wlasne pieniadze. Rodzice maja jeszcze wplyw na dysponowanie duzymi kwotami, ale nie moga jej zabierac pieniedzy.
Dlatego napisalam pilnuj karty i gotowki, proste. Matka nie zna pinu do karty, hasla do konta, dziewczyna nie trzyma duzej gotowki w domu i nie chwali sie ile zarabia.
Lindab rodziców też trzeba sobie wychować. I to jest właśnie ten wiek, kiedy trzeba zacząć pokazywać, że nie jesteśmy już dzieckiem I powoli wkraczamy w dorosłość, a co za tym idzie: rozporządzamy swoją gotówką, znajomymi, zainteresowaniami, wyborem dalszego kierunku nauki, prywatnością. Trzeba powoli przesuwać granice, bo inaczej do 30 się nie odetnie pępowiny I bedzie się miało mamusię manipulantkę.
I nikt nie każe jej pracować, dziewczyna pisze, że sobie dorabia.
Idż sama do fryzjera. Masz 16 lat i to Twoja sprawa
Po prostu idź do tego fryzjera zaraz po szkole, tak, żeby nie mogła Cię zatrzymać. Swoją drogą, jak jej nie wstyd...
Pozwij swoją matkę o alimenty.
może na początek niech poinformuje mamę o jej obowiązku :)
Obowiązek ma zapewnić jej jedzenie mieszkanie, ubrania i podstawowe rzeczy do życia. Nie musi jej dawac kieszonkowego
Już widze jak sędzia przyznaje dziecku kieszonkowe. Rodzic ma zapewnić dziecku dom, jedzenie, spokój i bezpieczeństwo. Nie ma obowiązku dawać pieniędzy do ręki.
Buahahaha Conwalaria rozbiłaś mnie na łopatki. Pozwij matkę o alimenty :D
@lessthan3 jeśli ja zaniedbuje i wymaga od niej pieniędzy to moze
Za przeproszeniem, mama chyba ochu*ała
Idź z mamą do fryzjera, postaraj się aby być pierwszą na fotelu. Skończą Twoją głowę, usiądzie mama. Jak będzie w połowie "zabiegu", wyjdź :)
Dostanie nauczke? Zwyczajnie za siebie zapłaci. A w domi szlaban dostanie córka. Ciekawe kto na tym gorzej wyjdzie?
Tak, dostanie szlaban na 100% jeśli matke by wystawiła. Nie wiem czy zauważylłeś, że ta matka to nie jest zbyt normalna? Lepiej po prostu nie zabierać matki, a nie bawić się w dawanie nauczek.
odwołaj wizytę, a następnym razem umów się i jej o tym nie mów.
Czy Twój tata Was utrzymuje? Może mama zaczyna Cię przyzwyczajać do lożenia na jej utrzymanie.
wysmialabym i poszlabym sama
a mamie pzypomnij o obowiazku utzymywania cie dopoki sie uczysz