Kiedy miałem 5 lat wpadłem do rzeki. Widziało to kilka osób, ale nikt nie ruszył na ratunek. Uratował mnie owczarek niemiecki, który zerwał się ze smyczy swojego właściciela, skoczył do rzeki i wyciągnął mnie. Kilka lat później jego właściciel powiedział mi, że ten pies bał się wody, a i tak zaryzykował swoim życiem, aby ratować moje.
Dodaj anonimowe wyznanie
Psy >>>>>>>>>>>>>> ludzie
Brzmi legitnie
A ja wierzę akurat, być może to wyznanie nie jest prawdą, ale psy (inne zwierzęta) mają zdolności do noszenia pomocy. Sam widziałem jak szczeniak owczarka ,,wyciągał" dorosłego faceta na brzek, a to ,," bo w sumie woda temu gościowi sięgała do kolan, a pies po prostu trzymał go za palce.
Szczeniaki gryzą co popadnie, szarpak, konar, palce właściciela, bez różnicy. Akurat to miał pod pyskiem, to za to złapał.
Personifikacja tego do niesienia pomocy, to mocne nadużycie.
Pies sobie nie przekalkuje w głowie, że ten facet w rzece jakoś dziwnie wierzga nogami, więc pewnie się topi, to znaczy, że trzeba mu pomóc wyjść z wody.
Psy ratownicze szkoli się latami, żeby ogarniały, że to nie zabawa w pluskanie na środku rzeki, tylko należy takiego człowieka holować do brzegu.
Zwierzęta są kochane