#u37cX

Mój ojciec od zawsze był popieprzony. Najpierw zostawił matkę samą z 7-letnią mną i niespełna rocznym bratem, znalazł sobie za granicą kochankę, a nawet kiedy wrócił do Polski i pracował jako przedstawiciel handlowy, przygruchał sobie kolejną flamę. Później znowu wyjechał i znowu zdradzał mamę. Ona wiedziała o wszystkim. Dała mu jeszcze jedną szansę - "albo wracasz do Polski w ciągu miesiąca, albo składam pozew o rozwód". Nie wrócił. Za bardzo kochał pieniądze, które trzepał na obczyźnie. Mama była załamana, a ja, mimo że było mi jej strasznie żal, cieszyłam się, że on już nie wróci. Byłam już nastolatką i nie potrzebowałam w domu ojca kurwiarza.

Lata mijały, ja już byłam dorosła, brat prawie też. Moja ciotka załatwiła mamie pracę we Francji. Zdecydowała się wyjechać z moim bratem (nasza sytuacja finansowa nie była zła, ale bardzo ratowały nas alimenty) i zabezpieczyć się na przyszłość. Zostałam sama w wielkim domu. Miesiące mijały, kiedy mój ojciec oznajmił, że wraca do Polski i otwiera biznes. Nie byłam tym zachwycona, ale w końcu dom jest też jego, ma prawo w nim mieszkać. Nawet nie wiecie, jak dziwnie żyło mi się z nim pod jednym dachem. Jednak nie był taki porywczy jak kiedyś. Myślałam, że się zmienił, postanowiłam dać mu jeszcze jedną szansę.
Miał zakładać biznes. Zamiast tego zaczął sprowadzać do domu szemranych ludzi. Libacje, ćpanie, huczne imprezy i poker - to była jego codzienność. Nie wysypiałam się do pracy (jeździłam taksówką), bo potrafili siedzieć do 5, 6 rano. Chciałam się wyprowadzić, ale zwyczajnie nie było mnie na to stać (studiowałam zaocznie).

Czarę goryczy w moim popieprzonym życiu przelała pewna grudniowa noc, podczas której miałam dyżur. Dostałam zlecenie na ul. Niepodległości. Do auta wsiadły dwie... dziwki. Nie powinno oceniać się ludzi po pozorach, ale zaraz po tym jak wsiadły, przekonałam się, że miałam rację. "Na Krasickiego 59". Ja się chyba przesłyszałam. Przecież to jest, kurwa, mój adres! Pytam szlaufa, czy jest pewna, czy się nie pomyliła. A ta do drugiej - "dzwoń do Maćka, czy to na pewno ten adres". Zmroziło mnie. Ona gadała z moim starym. Odwiozłam panie pod mój dom, życzyłam udanego wieczoru, ojcu napisałam, że "życzę udanego jeb**ia z dziwkami", a sama wzięłam wolne i poszłam się schlać. Przenocowałam u kumpla, rano wróciłam do domu, spakowałam się. Najlepsze jest to, że mój ojciec brnął w to, że te laski to były jego znajome...

Nie utrzymuję kontaktu z ojcem od 2 lat. Na początku się go bałam. Później mnie wkurwiał, jeszcze później nim gardziłam, a teraz się nim brzydzę. Brzydzę się tym, że jest moim ojcem.
OPeruit Odpowiedz

Może i pisane pod wpływem emocji, ale popieram cię. Ps. przynajmniej alimenty dawał

Serwatka31 Odpowiedz

Swoją drogą, to dziwne, że mówiły o nim między sobą po imieniu. Chyba, że to był stały klient.

Aleks73 Odpowiedz

Przez lata nie uregulowali sytuacji majątkowej? Przeciez było ulitimatum od matki: " "albo wracasz do Polski w ciągu miesiąca, albo składam pozew o rozwód". Nie wrócił. " Czyli ył rozwód i??? Nie podzielili chaty, przez lata? Jakies to dziwne

Dispater

1/2 dla niego, 1/2 dla niej, podzielili.

Arszenik

A co w tym dziwnego? Połowa domu jest ojca, a połowa matki. Rozwód nie jest równoznaczny z fizycznym podziałem majątku, tzn. mogli mieć problem ze sprzedażą domu (bo to wcale nie jest taka prosta sprawa), albo ojciec spłacił matkę.

szklankawody Odpowiedz

Polecą hejty. Ale jak dawał alimenty, a sie bawił i robił co chce to niech sie bawi i ma sto lasek jak mu tak wygodnie, byleby nie był z żona.

MaNaM

Ok, niech się bawi, ale nie w tym samym domu w którym mieszkają jego dzieci i była żona. Trochę szacunku.

SzySzy

A moim zdaniem to tak nie działa. Porzucenie rodziny i bawienie się jak się chce i z kim się chce na oczach dziecka mieszkającego z porzuconym rodzicem nie jest ok. Płacenie alimentów jest bardzo ważne, ale nie wystarczy żeby uznać, że wszystko jest w porządku. Pomijam już, że ludziom łatwo przychodzi określanie facetów, którzy olali dziecko, jako całkiem spoko, jak tylko płacą, a matki nawet jak płacą są traktowane jak ściery.

SzySzy

Z porzuceniem rodziny nie mam ba myśli rozstania z partnerem, tylko brak zainteresowania dzieckiem.

BlachazRdza Odpowiedz

Wyznanie pisane pod wpływem emocji, dlatego w nim tyle obleśnych określeń, całkiem zrozumiałe, aczkolwiek nie sądzę, by pryskanie jadem na CAŁY świat było ok.

Dispater

Cały? Tylko na ojca i panie do towarzystwa. Chyba nie będziemy się oszukiwać, że w momencie, kiedy podwozila owe damy myślała o nich w superlatywach? Oczywiście, dostało się im niesłusznie (zakładając, że Panie trudniły się swym zawodem z powodu braku innych możliwości, trudnej sytuacji życiowej etc.), rykoszetem, ale nie wymagamy od każdego moralności i etyki świętego.

NiebieskaSzafa

Och, czyli gdyby trudniły się prostytucją z własnego wyboru, obelgi byłyby całkiem uzasadnione?

Dispater

Po prostu uważam, że "dziwka" to już stan umysłu, więc w stosunku do kobiety, która z uwagi na świadomy wybór trudni się taka profesja, nie byłoby to obelga a faktem i nie byłoby o co się bulwersować.

Vampire7

Tyle obleśnych określeń? Pryskanie jadem na cały świat? No rozśmieszyło mnie to ;) Ojciec ich ZOSTAWIŁ, żonę z dwójką małych dzieci i pojechał szukać pracy i dup. Dobrze, ze płacił alimenty, ale to nie zastąpi córce i synowi MIŁOŚCI OJCA. Dodatkowo panienki były dla niego ważniejsze niż własna córka...Sprowadzanie kurw do domu rodzinnego, gdzie ona też mieszka, jest wysoce nie na miejscu. Ja bym takiego rozszarpała. Autorko, wygarnij mu co o nim myślisz, pewnie nie zrozumie, ale za to może Ty poczujesz się lepiej. Brak mi tez informacji czy mamie powiodło się we Francji? Chyba zasługuje tez na partnera z prawdziwego zdarzenia :)

Nihill Odpowiedz

Mój ojciec to też dupek, tylko nie aż taki, ale też nas zostawił, też wrócił, przynajmniej nie mieszka u mnie w domu.

layne00 Odpowiedz

nie podoba mi się sposob, w ktory autorka wyraza sie o prostytutkach 😒

BellaIza

A miała o nich napisać szanowne panie ku#wy? :D

ReinmarDeBielau

@layne00 Nie rozumiem, dlaczego Ciebie to rusza. Swoją drogą, dlaczego dziwki miałyby się obrazić, że są nazywane dziwkami? Jak ktoś daje obcym facetom za pieniądze to musi się liczyć z takimi określeniami.

layne00

tak, rusza mnie to z tego względu, że raczej nie prostytuują się dla przyjemności...Współczuję im, bo pewnie nie mają innego wyjścia :(

Arszenik

Przestańcie być tacy poprawni. Dziwka to dziwka i nic tego nie zmieni. Teraz nie ma problemu z pracą. Na kasę w biedrze przyjmują z otwartymi ramionami. Ale wiadomo - łatwiej i więcej można zarobić dając dupy.

layne00

łatwo wam przychodzi ocenianie ludzi...

ToTylkoJa90

Nie mam nic przeciwko prostytutkom, uważam, że to zajęcie jak każde inne i nic mi do tego, jak kto na życie zarabia. Ale fakt, że takie panie określa się dziwkami. Cóż na to poradzić? Kontrolerów biletów określa się czasem mianem kanarów, a policjantów nazywa psami. Takie życie.

Bierny

po co mam szanować kogoś kto sam siebie nie szanuje?

rebeka13 Odpowiedz

Tego fiuta nazywasz ojcem, a obce kobiety, które nic ci nie zrobiły, dziwkami i szlaufami?! Okay, rozumien twoją złość, ale to on krzywdził ciebie i twoją rodzinę, nie te kobiety!

Sebastian001

To, że jest chamem nie znaczy, że nagle cofneło czas i nie jest jej ojcem. A dziwki to dziwki.

Aliccjaa

Nawet niewiemy czy to były dziwki, bo to ze wyglądały i zachowywały się jak one to jedno, a co robiły na prawdę to drugie

Sebastian001

Fizjoterapeutki penisa jej ojca pewnie. Prostytutkę łatwo rozpoznać.

MaNaM

Oj nie kazda prostytutke łatwo rozpoznać, chyba, że masz bna myśli te co stoją przy autostradach.

Dodaj anonimowe wyznanie