#uHt2m

Opowiem wam swoją historię, która nadaje się do "Trudnych spraw" albo "Ukrytej prawdy".

Byłam z pewnym chłopakiem prawie 3 lata, z czego lekko ponad 2 mieszkaliśmy razem. Na początku było miło, wzloty i upadki. Ale to co odje**ł w ciągu ostatniego miesiąca przechodzi wszelkie pojęcie.

Na początku września zaczął pracę w nowej firmie, wszystko OK. Ale przez ostatnie półtora tygodnia października siedział na bezpłatnym urlopie. Powód? Dziewczyna (ja) miała wypadek samochodowy i w ciężkim stanie leży w śpiączce w szpitalu. On, biedny, musi się mną opiekować. Oczywiście żadnego wypadku nie było, a ja miałam się całkiem dobrze.

I teraz hit. W poniedziałek rano dzwoni do mnie jego kierownik, pyta, jak się czuję itp. Otóż mój kochany chłopak napisał mu w niedzielę, że niestety zmarłam, potwierdzając to również później w rozmowie telefonicznej.

A skoro ja nie żyję, to przecież nie ma mnie w jego życiu. Wyprowadziłam się, zabierając praktycznie wszystko, co kupiłam do "naszego" mieszkania.
On chyba jeszcze nie wie, ale stracił nie tylko dziewczynę, która była przy nim w najbardziej kryzysowych sytuacjach, ale pracy też już nie ma.

Tak że Panowie, Panie też. Nie wymyślajcie takich głupot, bo możecie stracić więcej, niż wam się wydaje.
agatabo Odpowiedz

Ale dlaczego dzwonił do Ciebie skoro nie żyłaś?

Yasamen

Może zaczął coś podejrzewać

rokiowca

Ciekawe po jakim czasie od zgonu zadzwonił szef. Przecież jak chce sie wolne okolicznościowe przynosi sie akt zgonu. Chociaz ona nie była jego rodzina ale mógł cos takiego przynieść do pracy. 😐

Colombiana

Też mnie to zastanawia. Szczególnie, że szef dzwonił do martwej autorki zapytać jak się czuje? Wtf... A jak może czuć się trup?

Cherrycoke

@Colombiana, to chyba logiczne, że gdyby nie odebrała to by nie spytał, jak się czuje, a jak odebrała to jasne, że żyje :p A zadzwonił pewnie właśnie przez podejrzenia

GoMiNam

@rokiowca, nie wiem jaki w innych firmach, ale u mnie okoliczności z tytułu pogrzebu by w tej sytuacji nie przeszedł. Urlop i tyle.
Ja na Dziadka nie mogłam wypisać okolicznościowego, tylko zwykły urlop.

EmmanuelleMimieux

I skąd miał numer? Chociaż, skoro jej facet ma tunel powietrzny między uszami,to sam mógł podać...

GoMiNam

@RickForrester, ale muszą łączyć więzy krwi, przysposobienie nie wchodzi w rachubę.
Ponadto, mnie załatwili tak, że mój urlop został częścią mojego zwolnienia. I dowcip taki, że mi go wpisali bez moje wiedzy.

I szczerze? Wisi mi.

Fanmagdygessler

@agatabo poniewaz wymyslila to wyznanie?
pozdr

KarmazynowaPiratka

Oj tam, szef naogladał się :"Zaklinaczki duchów" i zwyczajnie chciał pogadac z tragicznie zmarłą...😂

WildDiamond

Zadzwonił do tego chłopaka żeby zapytać jak się czuje i ona odebrała. Ja to tak odbieram

krwawyaniolek Odpowiedz

Noo szefie, moja dziewczyna zmarła. Jakby chciał pan zadzwonić, zapytać się o zdrowie, to tu podaję numer

Rover25 Odpowiedz

I przez ten zjebany apel odechciało mi się dać plusa. No gdyby nie Twoja cenna rada, którą dałaś, nie wiedziałabym, żeby nie pleść takich głupot!

Niewiemijuz Odpowiedz

Faktycznie historia nadaje się do ukrytej prawdy.. Tak samo denna jak te w programie.

indianka Odpowiedz

Jestem tylko ciekawa skąd miał twój numer

Rudazblokow Odpowiedz

Zmartwychwstałaś ! To cud :D

Igga Odpowiedz

Taa, jedynie panowie wymyślają dxiwne rzeczy. Poza tym czemu szef miałby dzwonić do trupa?

Misiaaaa

Na koncu jest "panie". Poza tym sadze, że szef coś podejrzewał i chciał to sprawdzić.

nata Odpowiedz

A może mówił o innej dziewczynie? :D

Papaja00 Odpowiedz

Z męskim członkiem się na mózgi zamienił?

Furiatka Odpowiedz

Nie mam wątpliwości, że pomysł był głupi, nie można dla własnej wygody wymyślać czyjejś śmierci i oszukiwać;/ ale jestem ciekawa, dlaczego aż tak cię to oburzyło. Ja na pewno byłabym zła, zrobiłabym awanturę, jak mogłeś mnie uśmiercić ty *uju i takie tam ;) i poważnie zastanawiałabym się, czy jego inteligencja rokuje na dalszą wspólną przyszłość. Ale, mimo wszystko, nie zrobił ci nic podłego, może tylko niewyobrażalnie głupiego. No i może to nie tylko lenistwo, a jakieś problemy w pracy? Nie dawał sobie rady, musiał odpocząć? Wypadałoby to przegadać, zwłaszcza jeśli byliście razem tak długo

Madzzz

Ludzie różnie reagują na sytuacje jedni zrywają bo ich ktoś zdradził a inni wybaczają i żyją z kimś dalej

Zobacz więcej komentarzy (2)
Dodaj anonimowe wyznanie