#vAU8k

Powiedziałam dzisiaj „na zdrowie” mojej śwince morskiej, kiedy kichnęła.


Muszę znaleźć sobie znajomych.
Magiaromatu Odpowiedz

Chciałabym się ograniczać tylko do 'na zdrowie'. Ja ze swoim psem prowadzę często rozmowy. Gadam tak siebie i za niego, a później zaczynam się śmiać sama z siebie xd

Mikasa833 Odpowiedz

Ja często gadam z moim kotem, na końcu dodając "Co nie, kotek?"

Poroniec Odpowiedz

To chyba nic dziwnego. Ja cały czas rozmawiam ze swoimi zwierzętami.

h0nesteyes Odpowiedz

Niech pierwszy rzuci kamień ten, kto nie rozmawia ze swoim zwierzakiem 🐶🐭🐹🐰🐱

PrzyszlaStaraPanna Odpowiedz

Ja mówię sama do siebie, więc...

FokaNaRowerze Odpowiedz

Ja tam zawsze się witam ze Stefanem jak wchodzę do mieszkania itp, Stefan to roślina doniczkowa.

Fajno

Jak w "nie kłam, kochanie" :D

brzydkapyra

U mnie moje wszystkie rośliny mają imię najstarsza Blanka, potem Nikita, Beatrice i ostatni najmłodszy Adonis!

szczesciara13 Odpowiedz

Ja mówię swojemu psu na zdrowie albo kotu :P mam znajomych i mam się dobrze :P więc wszystko z tobą w porządku :)

DDeidara Odpowiedz

Ja ostatnio zrobiłem psu 10 minutowe kazanie na temat "dlaczego nie może leżeć na środku przedpokoju". Od tego momentu leży na uboczu :D

SeksownyChodnik Odpowiedz

U mnie w domu wszyscy rozmawiają z psem. Oprócz tego, u nas teksty typu "Shaggy, dziecko drogie", czy "Shaggy, ciocia do ciebie przyjechała!" to norma

Gujil Odpowiedz

Ja rozmawiam z moim stadem koni i często spędzam z nimi czas na pastwisku, a jednak nie uważam, że muszę znaleźć sobie znajomych... Mam przecież moje stadko ;)

Zobacz więcej komentarzy (19)
Dodaj anonimowe wyznanie