Uwielbiam mleko, więc znajomy chciał mi sprawić przyjemność i przywiózł nam do domu mleko prosto od krowy. Spróbowałam i o mało co nie zwróciłam...
Jestem mieszczuchem do szpiku kości.
Ale dosłownie prosto od krowy? Bo takiego mleka nie powinno się pić.
Dragomir
Ja piłem, po przecedzeniu przez jakąś gazę oczywiście. Było zarąbiste 😍 smak dzieciństwa i młodości. Jeszcze ciepłe, że aż wąsy z piany zostawały pod nosem.
MaryL2
@ohlala czemu?
upadlygzyms
Surowe mleko ma bogatą florę bakteryjną. Sporo osób ma z tym problemy. Mleko w sklepie jest pasteryzowane, bez bakterii.
Dragomir
Teraz tak, ale jakieś dwa pokolenia temu wszyscy na wsiach takie pili (kiedyś w miastach też rozwożono w butelkach świeże). I owszem, ktoś miał alergię to nie mógł, ale to zdarzało się rzadko. A dziś niestety, układ immunologiczny świruje. To efekt sztucznego jedzenia, które zmienia florę bakteryjną w jelitach na niekorzyść, i być może szczepionek z których duża część jest niepotrzebna.
Jakby człowiek który żył na przykład 200 lat temu nagle teleportował się do naszych czasów i by jadł nasze jedzenie tak z marszu, to by umarł chyba od zatrucia po paru dniach, tyle w nim chemii.
Ultraviolett
Ogolnie masz racje Dragomir, tylko ze szczepionkami masz skrzywione spojrzenie na rzeczywistosc.
Dragomir
Dlatego dodałem "być może".
Słyszałem że jeden lekarz zrobił taki test. Jedno dziecko swoje zaszczepił na wszystko, drugie na nic. To szczepione miało alergie, było chorowite a to bez szczepień okaz zdrowia z wysoką odpornością. Wiem że nawet jeśli to prawda to jest to dowod anegdotyczny, więc dodałem "być może". O ile się nie mylę to za odporność odpowiada w ogromnej mierze flora bakteryjna w jelitach, dlatego wszystko rozbija się o to co i jakiej jakości jemy, oraz jak dobra jest wchłanialność w jelicie grubym.
Ultraviolett
Porownaj smiertelnosc dzieci na choroby zakazne teraz, 100 lat temu i 200 lat temu. To by bylo wszystko na temat szczepionek.
jesteś pewna że nie skisło?
Wiejskie mleko nawet jeśli robi się kwaśne, to wciąż jest zdatne do picia
Ja tam uwielbiam 😁
Tak, to śmierdzące i jeszcze ciepłe, tłuściutkie 😁
Ja pochodzę ze wsi i też mam odruch wymiotny na takie mleko.
Trzeba było najpierw odstawić na trochę i zebrać śmietanę ;)
Ale dosłownie prosto od krowy? Bo takiego mleka nie powinno się pić.
Ja piłem, po przecedzeniu przez jakąś gazę oczywiście. Było zarąbiste 😍 smak dzieciństwa i młodości. Jeszcze ciepłe, że aż wąsy z piany zostawały pod nosem.
@ohlala czemu?
Surowe mleko ma bogatą florę bakteryjną. Sporo osób ma z tym problemy. Mleko w sklepie jest pasteryzowane, bez bakterii.
Teraz tak, ale jakieś dwa pokolenia temu wszyscy na wsiach takie pili (kiedyś w miastach też rozwożono w butelkach świeże). I owszem, ktoś miał alergię to nie mógł, ale to zdarzało się rzadko. A dziś niestety, układ immunologiczny świruje. To efekt sztucznego jedzenia, które zmienia florę bakteryjną w jelitach na niekorzyść, i być może szczepionek z których duża część jest niepotrzebna.
Jakby człowiek który żył na przykład 200 lat temu nagle teleportował się do naszych czasów i by jadł nasze jedzenie tak z marszu, to by umarł chyba od zatrucia po paru dniach, tyle w nim chemii.
Ogolnie masz racje Dragomir, tylko ze szczepionkami masz skrzywione spojrzenie na rzeczywistosc.
Dlatego dodałem "być może".
Słyszałem że jeden lekarz zrobił taki test. Jedno dziecko swoje zaszczepił na wszystko, drugie na nic. To szczepione miało alergie, było chorowite a to bez szczepień okaz zdrowia z wysoką odpornością. Wiem że nawet jeśli to prawda to jest to dowod anegdotyczny, więc dodałem "być może". O ile się nie mylę to za odporność odpowiada w ogromnej mierze flora bakteryjna w jelitach, dlatego wszystko rozbija się o to co i jakiej jakości jemy, oraz jak dobra jest wchłanialność w jelicie grubym.
Porownaj smiertelnosc dzieci na choroby zakazne teraz, 100 lat temu i 200 lat temu. To by bylo wszystko na temat szczepionek.