Aż mi się przypomniała posłuchania rozmowa dwóch kobiet w kiosku ruchu:
"- Ty wiesz idziemy na wesele do X i Y i wiesz co młodzi sobie zazyczyli zamiast kwiatów?!
- co?
- Kupony totolotka! No nie kupie im, jeszcze by wygrali..." kurtyna
XX2411
@Agrobaba, mam znajomych, którzy też szli na wesele i też kupili kupony totolotka, bo sobie młodzi zarzyczyli. Ale kupili też kupony sobie - oczywiście z takimi samymi numerami jak dla młodych.
Może się mylę, ale to wyznanie brzmi tak, jakbyś wolała, żeby przegrał.
Serwatka31
Nawet się nie dziwię, przy loterii typu lotto większa szansa, że cieszyła by się z wygranej, ale tutaj wygrana była od początku nadrukowana pod warstwą do zdrapywania, więc jednak ma poczucie, że trzymała w ręku już wydrukowany i gotowy do oddania kupon na 15 tysięcy i się go pozbyła.
Serwatka31
Tak, tak, literówka, tym bardziej się nie dziwię
bazienka
to brzmi tak, ze zaluje, ze sobie jej nie zatrzymala ;)
xxyyzz
A wy nie zalowalobyscie, że nie zatrzymaliscie sobie tej zdrapki? 150 tysięcy to masa pieniędzy. Nie wierzę, że ktoś, kto byłby na miejscu autorki, nie pomyślałby chociaż przez chwilę, że mógł sam ją zdrapać.
A kupiłaś z nadzieją, że będzie pusta?
Raczej z myślą, że może wygrać te 2 czy 3 zł
Aż mi się przypomniała posłuchania rozmowa dwóch kobiet w kiosku ruchu:
"- Ty wiesz idziemy na wesele do X i Y i wiesz co młodzi sobie zazyczyli zamiast kwiatów?!
- co?
- Kupony totolotka! No nie kupie im, jeszcze by wygrali..." kurtyna
@Agrobaba, mam znajomych, którzy też szli na wesele i też kupili kupony totolotka, bo sobie młodzi zarzyczyli. Ale kupili też kupony sobie - oczywiście z takimi samymi numerami jak dla młodych.
Możesz mi też kupić? 😊
I wszystkim stu dwunastu osobom, które dały like pod tym komentarzem. Trzeba być dobrym dla bliźnich. 😜
Może się mylę, ale to wyznanie brzmi tak, jakbyś wolała, żeby przegrał.
Nawet się nie dziwię, przy loterii typu lotto większa szansa, że cieszyła by się z wygranej, ale tutaj wygrana była od początku nadrukowana pod warstwą do zdrapywania, więc jednak ma poczucie, że trzymała w ręku już wydrukowany i gotowy do oddania kupon na 15 tysięcy i się go pozbyła.
Tak, tak, literówka, tym bardziej się nie dziwię
to brzmi tak, ze zaluje, ze sobie jej nie zatrzymala ;)
A wy nie zalowalobyscie, że nie zatrzymaliscie sobie tej zdrapki? 150 tysięcy to masa pieniędzy. Nie wierzę, że ktoś, kto byłby na miejscu autorki, nie pomyślałby chociaż przez chwilę, że mógł sam ją zdrapać.
A jesteście pełnoletni? Bo jeśli nie, to kiepsko ;)
Jakie kiepsko... Wtedy to rodzice odbiorą nagrodę i tyle. Nikt nie zmarnuje takiej okazji.
@FemaleCenobite, u mnie na osiedlu kasjerki sprzedają bez problemu, tak samo jak alkohol itd. ;)
A słyszałaś o automatach ze zdrapkami? Wprawdzie pytają czy masz 18 lat, ale cóż... podobno ktoś kiedyś gdzieś odpowiedział na to pytanie, że nie.
FemaleCenobite yy ja jak miałam z 7 lat to mi sprzedawali :)
Moja znajoma, gdy miała 16 lat wygrała 1000 zł w zdrapce, to bez pytania o dowód wypłacili jej wygraną w sklepie.
Mam nadzieję, że się chociaż podzielił
Przecież to byl jego prezent :D
No mógł jej fundnąć jakąś komórkę czy coś... Od 2-3 tys. by nie zbiedniał.
Kurde, od razu pomyślałam, że kilka(naście) tysięcy bym oddała ^
Czyżby żal, że się nie podzielił ? :)
Mam nadzieję że podzielił się z tobą!
10% jak za znalezne jak nic powinien ;)
Jakie znaleźne? Ktoś to zgubił?
Napisalem "jak", wiec to takie porownanie bylo. Ale jak jego niech zrobi co chce. Pozdrawiam.
E no ale chyba się z Tobą podzieli choć ciut rzuci?
kup mi tez :)