#y8jfC
Nadszedł dzień, kiedy nie nauczyłam się ani jednego słówka i bardzo nie chciałam tam iść, więc udawałam, że boli mnie brzuch.
Plan idealny, nie poszłam na angielski. Nie przewidziałam jednego. Tak dobrze udawałam, że kilka godzin później leżałam na stole operacyjnym i wycinali mi wyrostek.
Do tej pory się nie przyznałam.
Stare, widziałem już kilka razy, chodziło o różne rzeczy, ale zawsze są 3 punkty wspólne :
1. Nie chcę iść do szkoły
2. Udaję ból brzucha
3. Wycinają mi wyrostek.
w takim razie nie jestem jedyna i mamy wielu cudownych lekarzy :)
Ale mój kumpel miał tak na serio z nerką. Dziś żyje z jedną nerką, do tego niezupełnie sprawną. Pozdro Siwy!
Wyrostka się nie diagnozuje, bo nie ma na to czasu. Lekarze postępują dobrze, bo przecież kto normalny podda się takiej operacji tylko dlatego, żeby ciągnąć kłamstwo? Wyrostek i tak nie jest potrzebny i można go każdemu wyciąć, ale każda operacja niesie za sobą pewne ryzyko. Lepiej dostać opierdziel za kłamanie niż umrzeć/mieć jakieś powikłania, a przynajmniej tak nakazuje logika.
I operował Cię doktor House.
Doktor Oetker
Doktor Mengele
Doktor Strange
Dr Alban
Dr. Who
I think it's mało wiarygodne
Why ty tak think?
That's right, przyjacielu, that's right...
deer h00mans pleas stop da fighto
Zrobiłam dokładnie to samo.
Z tym, że z matematyką. Nie tak niewiarygodne :p
Polska język trudna język?
Słyszałam już kilka razy historię że ktoś przez udawanie boli brzucha miał wycinamy wyrostek więc jestem w stanie w to uwierzyć. No chyba że wszyscy mi wkrecali:D
@LisaRowe cieszę się, że nie jestem sama :)
I nie zrobili Ci przed operacją żadnych badań? Chociażby USG, żeby potwierdzić zapalenie wyrostka? Dziwne.
Może zrobili badania i wyszły źle, nie przed każdym poważnym zabiegiem boli nie wiadomo jak. Mogłoby być tak że dopiero jakby jej pękł ten wyrostek to zaczęłyby się poważne bóle.
w sumie to możliwe, zawsze uznawałam, że lekarze byli niedouczeni ;p
Robili badania, oczywiście i uznali, że pora operować
Mi wycieli wyrostek mimo że nic mnie nie bolało. Po prostu nadgorliwa lekarka wysłała mnie do szpitala na obserwację, a tam lekarz stwierdził, że jak już tu jestem to mi go wytną o.O
Zrobiłam tak samo, tyle, że wtedy nie umiałam wiersza na polski. Od samiutkiego rana leżałam u doktora a ten główkował, dlaczego boli mnie jednocześnie brzuch i głowa. Miałam okres, więc akurat się złożyło xD
Już to czytałam gdzieś, historia lekko zmieniona.
U mnie na matmie jak się coś myliło to trzeba było pisać 100 razy jakieś zdanie bądź kilka zdań... np. "Aby rozwiązać nierówność kwadratową należy: obliczyć miejsca zerowe, narysować parabolę i podać przedział". Masz na to tydzień. Nie przyniesiesz to dostajesz następne 100 i jedynkę do dziennika. Rekordzista pisał 600 razy ;). Dzięki temu nikt nie miał problemów ze schematycznymi zadaniami :D
Za co te minusy? xd
Czyli: na początku udawałaś a potem dostałaś zapalenia?
@NiebieskiCynober udawałam do samego końca, bo bałam się przyznać, że kłamałam
Było już na anonimowych
przepraszam, że nie przeczytałam całych anonimowych i mam podobną historię do kogoś innego :>