#yxO8i
Wyobraźcie sobie długo oczekiwany powrót do domu, do Polski. Ulga, tęsknota, szczęście. Tam czeka narzeczona, chcę zrobić jej niespodziankę. Po pół roku wracam do swoich!
Ląduję na polskiej ziemi, czeka mnie jeszcze dwugodzinna podróż samochodem do miejscowości rodzinnej. Dojeżdżam, odbieram klucze od sąsiada, robię sobie kawę, następnie szybki prysznic. Potem w planach jazda do swojej ukochanej.
Gdy docieram na miejsce z głośnym "NIESPODZIANKA!!!", moja teściowa wytrzeszcza oczy bardziej niż kot ze Shreka. Nie z powodu mnie. Z powodu tego, że narzeczona dzwoniła do niej niedawno z informacją, że wylądowała.
Wylądowała w Londynie.
Chciała zrobić mi NIESPODZIANKĘ.
Od początku się człowiek domyśla, że nakryje ją na zdradzie, a tu plot twist
Historia była w internetach już tyle razy... Ni to śmieszne ni anonimowe...
Ale to się naprawdę zdarza, sama miałam taką sytuację z chłopakiem (tylko że to było w Polsce, odległość 200 km).
Mi też ale ja jednak się powstrzymałem przed wrzuceniem do internetu po raz któryś dziesiąty z kolei takiej samej historii.
To super, że się powstrzymałeś, gratulacje
Już to tysiąc razy czytałam
Ja myślałem że ją na zdradzie przyłapiesz