#zTN54

Muszę coś z siebie wyrzucić. Nie powiedziałem nawet najlepszemu przyjacielowi, wstyd, poczucie porażki... Sam nie wiem. Jest tego zbyt dużo. Popełniłem błąd. Ogromny, życiowy błąd i teraz czuję się jak śmieć. Mam 34 lata, a czuję się jak cholernie stary, zmęczony dziad.

Jakieś osiem lat temu poznałem dziewczynę, przez wspólnych znajomych. Byłem dość świeżo po bardzo bolesnym zerwaniu, a Patrycja, jak się okazało dłuższy czas potem, znajdowała się w układzie "to skomplikowane" ze starszym facetem o mentalności Piotrusia Pana. Ale nie wnikałem w to, w końcu to jej relacja, jej życie. Patrycja była niesamowicie radosna, we wszystkim potrafiła znaleźć dobrą stronę, energia jej nie opuszczała, a ze spojrzenia zawsze biło jakieś takie ciepło. Gdzie nie poszła, przyciągała ludzi – każdy szybko zaczynał ją lubić, każdy czuł się dobrze w jej towarzystwie. Była jak taki niegasnący promyk słońca. Z czasem zaprzyjaźniliśmy się. Ufałem jej tak, jak dotąd ufałem tylko najlepszemu kumplowi, którego przecież znałem od dzieciństwa. Patrycja była jedyna w swoim rodzaju i nie wiem kiedy to się stało, ale zakochałem się. Tak mocno, jak jeszcze nigdy w życiu. Rozumiała mnie, potrafiła rozśmieszyć, umiała wysłuchać, zawsze szukała rozwiązania problemu, nigdy się nie poddając. Nie miałem szans, przepadłem. Kiedy przeniosła znajomość ze swoim panem "to skomplikowane" na koleżeńską stopę, zacząłem się zbierać na odwagę. Nieśmiało jak jakiś młokos, robiłem szczeniackie podchody, ale Patrycja szybko mnie przejrzała. Pogadaliśmy wtedy – właściwie rozmawialiśmy całą noc. I postanowiliśmy dać sobie szansę. Byłem szczęśliwy jak cholera, związek kwitł, znajomi nam gratulowali, zaczęły się przyjacielskie przytyki "no wreszcie!". Rok później oświadczyłem się, niedługo potem odbył się ślub. Kiedy kolejny rok po weselu Patrycja oświadczyła mi, że jest w ciąży, prawie oszalałem ze szczęścia! Zaś na wieść, że zostanę tatą bliźniąt prawie zemdlałem... Kolejne dwa lata i chłopcy na Gwiazdkę dostali młodszą siostrę. W pracy szło świetnie – awans, podwyżka, nawet z rodziną, z którą bywało różnie, zacząłem się dogadywać.

I parę dni temu dowiedziałem się, dzięki znajomej. Żona kilka miesięcy po weselu odnowiła kontakt z "to skomplikowane". Możliwe, że dzieciaki, które tak kocham, nie są nawet moje. Skonfrontowałem się z Patrycją. Na początku zaprzeczała, a wreszcie rozpłakała się i wykrzyczała, że nigdy mnie nie kochała. Byłem tylko bezpiecznym kołem zapasowym, pocieszeniem. Mogła na mnie polegać, miałem pracę, własne mieszkanie, byłem nijaki, a ona potrzebowała zapomnieć o tamtym i uciec z toksycznego domu. Chciała tylko stabilizacji w życiu. A ja, głupek, myślałem, że się kochamy. Że jesteśmy prawdziwą rodziną. Czuję się jak nikt, jak śmieć.
Morison Odpowiedz

Totalne dno, wypije Twoje zdrowie i mam nadzieję ,że dasz radę ogarnąć temat.
Mądrych i przemyślanych decyzji. Na pewno nie będą proste =/

Vito857 Odpowiedz

Możesz zrobić testy na ojcostwo, możesz nie robić - w końcu te dzieci i tak są twoje.
A że masz żonę (tu wstaw właściwy epitet) - to ona jest śmieciem, nie ty.

Areska Odpowiedz

To ona jest śmieciem a nie Ty! Dlaczego? Przecież gdybyś był śmieciem, to by się do Ciebie nie przykleiła. Złapała oparcie na wartościowym człowieku, bo tylko z takimi jest szansa stworzyć coś. Ona to coś stworzyła ale nie była tego warta. A jest śmieciem, bo skrzywdziła Ciebie i dzieciaki.

Rdest Odpowiedz

Dzisiejsza kobieta jest jak fotel w autobusie. Ktoś tam przed Tobą siedział i ktoś będzie siedział po Tobie. Nie powinno się za bardzo przyzwyczajać.

Facet - prawdziwa miłość nie istnieje. To są zwykle reakcje chemiczne w mózgu, które z czasem są coraz słabsze. Dodajmy do tego, że kobiety sa bardzo interesowne i egoistyczne. One nie kochają bezwarunkowo jak my potrafimy to robić, zawsze kochają za coś.

Hvafaen

😂😂😂 chore

JMoriarty

Nie wiem jak to możliwe, ale z każdym komentarzem stajesz się coraz bardziej żenujący.

Valkyria

Może masz powody, może masz jakieś doświadczenia z samymi lampucerami, ale Panie, odleciałeś i to ostrokół. Wsadź sobie gdzieś taką generalizację

Valkyria

Miało być ostro* :)

StertaUbranNaKrzesle

Zawsze mnie bawi narracja inceli, w której kobiety to podstępne, interesowne żmije które NIE POTRAFIĄ PRAWDZIWIE KOCHAĆ, nie to co faceci. Taak, mężczyźni nigdy nie zdradzają, nie oszukują, są zawsze szczerzy, pełni najlepszych chęci i nie oczekują nic w zamian.

asinius Odpowiedz

Samiec beta wychowuje dzieci samca alfa. Typowe.

czarnaskorupa

Z loży samców się wyrwałeś z nauk Marka i Reda? xD

Ostrzenozeinozyczki

To jest uwarunkowane ewolucyjnie.
Nie, nie jestem incelem.
Tak, wali mnie, że taka jest zwykła i ludzka biologia :D

ludojadow Odpowiedz

Malżenstwo to archaizm i świadome założenie sobie homonta xD Nigdy się nie ohajtam, żeby laska w razie gdyby love story nam nie pyklo, nie mogła ciągnąć ode mnie hajsu xD W moich rocznikach końcówki lat 90 i początku 2000 priorytetem lasek szukających faceta jest żeby hajs się zgadzał, jak jesteś biedny to nawet nie podymasz nic normalnego, bo jak laska patrzy na Ciebie to jej się złotówki w oczach nie zgadzają xD Zauważyłem to bardzo jak kupiłem mieszkanie i zacząłem zapraszać dupeczki na chatę xD Jest łał, łoł, 25 lat i własne mieszkanie, samochód xD Nie wiedzą, że jestem teraz tak biedny, że nie stać mnie na porządne buty, bo doszła mi hipoteka, opłaty i studia, a odeszła możliwość dorabiania na boku poza etatem XD Najlepsze jest to, że one oczekują od Ciebie stabilizacji, a same najczęściej zarabiają najniższą krajową xD Spróbuj jej wytknac tą hipokryzję to usłyszysz tekst, że to Ty jesteś facetem, a ona kobietą i nic nie musi xD

Zupan

W Twoje wypowiedzi można się zgodzić z jednym zdaniem. Mianowicie : "Nigdy się nie ohajtam". Naprawdę, człowieku, nie wróżę Ci tego. 😁😁😁

Misiamisiaa

Nie ma to jak zadawać się z laskami, które leca na kasę a później na to narzekać. Może przestań sobie sprowadzać takie paniusie do mieszkania jak ci tak przeszkadzają?

PoraNaPiwo

Ludojadow, zmień towarzystwo, to znajdziesz taką, z którą się hajtniesz. I mówie Ci to jako kobieta, która ciężko pracuje nad swoją stabilizacją. Jest mnóstwo fajnych, ogarniętych finansowo kobiet. A po Twoich komentarzach wydaje mi się, że musiałes trafić na bardzo nieogarnięte towarzystwo.

GoMiNam

Serio? Wszystkie kobiety urodzone po roku 1990 są według Ciebie takie same, bo lecą na hajs?
Zmień towarzystwo to raz. Dwa jeśli szukasz wśród dziewczyn / młodych kobiet, które faktycznie mają takie podejście to się nie dziwię. Po trzecie wartościowe dziewczyny, które są ogarnięte (niekoniecznie tylko finansowo) omijają takich jak Ty.

Nie wiem, czy Cię jakaś bardzo skrzywdziła, jeśli tak to przykre to. Serio. Współczuję Ci. Bo nie jest to fajne jak ktoś Cię wyroluje, a Ty się angażujesz całym sobą.
Nie spisuj każdej kobiety na straty, bo może umknie Ci szansa na poznanie wartościowej osoby.

JMoriarty

Zastanawiam się w jakiej piwnicy mieszkają ci wszyscy "faceci", w których pojęciu nie ma dobrze zarabiających kobiet? Serio, można iść przez życie i nie wiedzieć, że kobiety też są bogate i nie potrzebują na nikim żerować?

bazienka

no jakby typ mowil "podymam" i nazywal kobiety "dupeczkami", to bym go nawet pod uwage nie brala, a co dopiero mowiac o "ohajtaniu"

ludojadow

@pora na piwo
Ciężko ogarnąć ustabilizowaną finansowo laske kiedy celuje się w max 24 latki xD Mam 25 lat i żadnego parcia na starsza xD Matula z ojcem też mi trują głowę jakimiś frazesami z epoki Gierka, ale czasy moich starszych nijak się mają do dzisiejszych i kiedy slucham ich zyciowych nauk, to robię to tylko z czystego szacunku xD Laski mojego pokolenia najczęściej rypią za podstawę, albo nie pracują, bo studiują kulturoznawstwo czy inne badziewne kierunki i są nauczone, że to facet jest od sypania hajsem za księżniczkę xD Są tak nauczone, bo pojawił się Tinder, Badoo i inne gdzie spamuje do nich po 100 SIMPów dziennie gotowych zabrać ją na koniec świata, płacąc swoją nerką w zamian za buziaka w policzek xD Kiedy laska wie, że zawsze znajdzie się jakiś kolo gotowy zapłacić, zawieźć, podarować itp staje się to dla niej standardem i problem pojawia się wtedy kiedy podoba się jej taki ktoś jak ja, który nie da się naciągać lali na hajs XD Zapala się jej wtedy error i odpala tryb awaryjny w postaci pretensji i zaskoczenia - "no jak to nie zapłacisz?! XD Co z ciebie za facet?! XD

ludojadow

Z resztą, na razie nawet nie szukam relacji na stale xD Kilka miesięcy temu zerwałem z była, potem kupiłem mieszkanie i chce pokorzystać z uroków życia XD Jak się wybawię, to pomyślę o lasce na stałe xD

JMoriarty

Tak, tak. Faceci tylko pi*rdolą, że chcą kobietę niezależną finansowo. Tak naprawdę nie są w stanie znieść jak kobieta zarabia więcej od nich. W 90% przypadków jak ten temat wyjdzie na randce i facet się dowiaduje, że zarabia mniej niż ja zaczyna wić się jak wąż.
Byłoby to nawet zabawne gdyby nie było tragiczne.

GoMiNam

Więcej "xD", bo nie mogę się napatrzeć po prostu.

Zobacz więcej odpowiedzi (6)
Energy11 Odpowiedz

Kobiety bywają pogubione mocno. Nie wiedzą czego chcą, a czasem nawet kiedy kochają i czym jest miłość. Nie wierzę, że nic do Ciebie nie czuła wychodząc za Ciebie za mąż. To uczucie do "to skomplikowane" to uczucie namiętności do kogoś z kim się nie może być. Namiętność się jednak zwykle wypala gdy się jest kilka lat już ze sobą w związku non stop. Często kobiety nie doceniają tzw. dojrzałej miłości opartej o wzajmnej trosce o siebie na co dzień. Potem żałują (poczytaj biografię Osieckiej albo obejrzyj serial o niej). Taką kobietę trzeba wyprowadzić z różnych zaułków jej serca i myśli. Da się to zrobić. Pomóc jej nie ginąć w odmętach namiętności, które są złudne

ilikemylife Odpowiedz

I właśnie w takiej sytuacji facet jest na przegranej pozycji. Ma teraz do bliźnięta których nie jest ojcem. Ale jak się rozwiodą to i tak będzie płacił alimenty.

Orion90 Odpowiedz

Ja również łyknę ale soczek. Życzę Ci, abyś odnalazł szczęście i spokój. Też miałem podobną Patrycję. Po latach oznajmiła, że to ja byłbym najlepszym ojcem. Nie dałem się wciągnąć po tym co zrobiła lata temu.

Dodaj anonimowe wyznanie