Ponad rok temu nowotwór odebrał mi córkę, miała zaledwie 17 miesięcy. Dwa tygodnie temu na nodze mojego sześcioletniego syna odkryłam mały guzek i bardzo się boję. Czekanie na wyniki badań mnie wykańcza. Nie mam komu tego powiedzieć, rodzina ma mnie za wariatkę i twierdzą, że wymyślam dziecku choroby. A ja po prostu doskonale znam onkologiczne piekło, nie chcę tam wracać, nie przeżyję tego drugi raz.
Dodaj anonimowe wyznanie
Wyniki badań dobre, prawdopodobnie krwiak po urazie się nie wchłonął. Na razie do obserwacji. Kamień spadł mi z serca.
Jak dla mnie Twoja reakcja byla w 100% odpowiednia! Bardzo Ci współczuję z powodu śmierci dziecka... całe szczęście, że Twój synek jest zdrowy
Dziękuję, że to napisałaś, bo mi też spadł kamień z serca. Trzymajcie się zdrowo ❤️
Nie dziwię ci się takiej reakcji. Skłonność do nowotworu się dziedziczy. Jeśli twoja córeczka cierpiała na niego w tak młodym wieku to był on spowodowany, mijn zdaniem niczym innym a pechowymi genami. Dla świętego spokoju proponuję zrobić twojemu dziecku badania genetyczne 😉
Zróbcie sobie badania markerów nowotworowych. W waszym przypadku powinny być nawet bezpłatne. Nie dziwię się reakcji i strachu. Bardzo współczuję tego co przeżyliście. Nawet sobie nie wyobrażam...
Cieszę się, że wszystko w porządku z twoim synem
Współczuję straty dziecka :( Cieszę się jednak, że twój synek ma dobre wyniki. Powodzenie autorko!
Dać znać jak coś będzie wiadomo
Znając życie, gdybyś zbagatelizowała ten problem, tak jak Twoja rodzina, a guzek okazałby się nowotworem, stwierdziliby, że jesteś nieodpowiedzialna...
Twoja reakcja byla w pelni uzasadniona, co twoja rodzina powinna wiedziec najlepiej.
Współczuję. Oby wszystko było dobrze.
Dziękuję wam z całego serca!!! Anonimowi dali mi to, czego nie dali mi najbliżsi, wsparcie i zrozumienie. Wiem, że po wszystkim co przeszłam trochę panikuję w kwestii zdrowia mojego synka, ale staram się, żeby on tego nie odczuwał. Badamy się regularnie, ale poza tym jest bardzo aktywnym, wysportowanym i rezolutnym chłopcem. Pozdrawiamy wszystkich anonimowych💖
Mam tylko nadzieję, że przez śmierć dziecka nie będziesz zbyt nadopiekuńcza dla syna, bo możesz zniszczyć mu tym życie. Świetna reakcja, tylko należy uważać, aby nie przesadzić, trzymaj się!
Staram się jak moge zeby nie popadac w paranoję. Syn ma dużo swobody, jest bardzo aktywny, pilnuje tylko regularnych badań.
Życzę siły!
Przeczytałam komentarz, który mówi, że to nic poważnego i zobaczyłam ilość łapek w górę, treść innych komentarzy i wiara w ludzi została mi na chwilę przywrócona. To niesamowicie motywujące ujrzeć, że jest tyle osób, które tak jak ja po przeczytaniu wyznania na prawdę przejęło się losem tego dzieciaczka i Jego matki
Twoja reakcja była jak najbardziej uzasadniona, mama na szóstkę! <3 Życzę siły i dużo, dużo zdrówka!