#zntQC
Trafiła nam się super okazja nurkowania, więc w sumie czemu by nie skorzystać, skoro z lubym oboje lubiliśmy nurkować.
Po wejściu na łajbę, wytłumaczeniu co tu będziemy robić oraz zasad pod woda, nastała chwila rozluźnienia, a my płynęliśmy nadal do miejsca, gdzie miała odbyć się atrakcja.
Postanowiłam iść do toalety, była to ciasna, mała klitka z zamkiem niczym z toi-toi (taki trójkąt obracany, ledwo trzymający drzwi).
Gdy wypłynęliśmy na pełne morze z zatoki, zaczęło tak huśtać, że te cholerne drzwi się otworzyły...
Goście z pokładu na mnie, ja z gaciami na kostkach w tym szale i wstydzie próbowałam zamknąć te drzwi, po czym poślizgnęłam się i wpadłam do tego kibla...
Tak!!! We własne gówno. Straciłam już godność do reszty i miałam ochotę zapaść się pod ziemię, na szczęście nasza przewodniczka zakończyła ten cyrk i szybko zamknęła drzwi... Śmiechom oczywiście nie było końca, a ja jedyne na co miałam ochotę to wyjść i nigdy nie wrócić. Do tej pory mam w pamięci wzrok tych wszystkich ludzi, gdy te drzwi tak dyndały...
Czy ja jestem aż tak bardzo stara, że takie sytuacje mnie nie bawią tylko współczuję "ofierze"?!
High five
Ja też. Z czego tu się śmiać, skoro mi by nie było śmiesznie w takiej sytuacji
Też tego nie rozumiem. Ja tam jej współczuję, nic śmiesznego w tym nie widzę.
Ja wiem, że poczucie humoru to sprawa subiektywna, ale uważam, że jeśli kogoś coś takiego bawi, to jego poczucie humoru jest na wyjątkowo niskim poziomie. Następne jest już chyba tylko śmianie się z historii z "Chwili dla Ciebie".
Ja tam mogłabym z tego żartować, gdyby sytuacja zdarzyła się komuś z przyjaciół, a i to tylko wtedy, gdyby nie był tym śmiertelnie zażenowany. Nie mówiąc już o śmianiu się z obcych.
Mnie też to nie bawi. I w dodatku, gdybym była osobą postronną tam to udawałabym, że niczego nie widzę i niczego nie widziałam.
Ja bym poszła zamknąć te drzwi :p
Zawsze ktoś z towarzystwa mógł uprzedzić przewodniczkę i po prostu podejść by przymknąć drzwi ... Ale takich bohaterów nie ma kiedy są potrzebni.
Upokorzenie jest przykre, nie zabawne.
nie wiem, mam takie poczucie, ze glownie ludzie bardzo mlodzi ( typu nastolatkowie) i ograniczeni umyslowo smieja sie z gowna
i z ludzkiej kryzwdy
Heh . E tam na pewno nikt nie pamięta już. Ja miałem takich akcji mase
No nie wiem wątpię, pewnie większość pamięta 💩
Co to są za ludzie, że się z tego śmiali? Kulturalny człowiek udawałby, że nic nie widział
Myślę, że kluczem tu jest słowo "kulturalny", a jeśli to były patolskie rezusy, to trudno oczekiwać od nich normalnego, kulturalnego zachowania, jakim powinien cechować się każdy dorosły człowiek.
Trochę nieprzyjemna sytuacja.
Wiem, że pewnie nie powinienem, ale nieźle mnie to rozbawiło😂