Dzisiaj wyskoczyłam na zakupy do galerii. Chciałam przymierzyć jedną bluzkę, więc szukałam wolnej przymierzalni. Wszystkie były zajęte prócz jednej, której drzwi były lekko uchylone. Weszłam i... wpadłam na kobietę, która - uwaga - nie przymierzała ciuchów, tylko wymieniała sobie... tampon. Ten zużyty (mocno napuchnięty) leżał na podłodze i traf chciał, że ja go jeszcze nadepnęłam, a jego zawartość była już nie tylko na podłodze, ale i na moich butach :-(
Dodaj anonimowe wyznanie
niektórzy ludzie naprawdę są bezwstydni
co w tym zlego ?? od razu do toalety miala biec ??
Woof woof piesku :D
Azorku <3
Kolejna porcja karmienia trolla przybyła...
Była w przebieralni, prawdopodobnie zapomniała zamknąć drzwi. Obrzydliwe jest to, że zużyty rzuciła na podłogę
Wstyd to pojęcie względne. To, co zrobiła tamta pani, było raczej niehigieniczne.
To jest chore i obleśne....
W galerii są łazienki, które nie ograniczają się do jednego czy dwóch kibli, więc mogła babka się przejść, i jak cywilizowany człowiek dokonać tam zmiany na spokojnie, a nie w takim miejscu, gdzie raz, że można to rozpaćkać, drugi raz-to jest jednak miejsce niezamykane na klucz, więc trzeba się z tym liczyć, że każdy może nieoczekiwanie wtargnąć, więc zakupy naprawdę mogłyby poczekać. Nie łatwiej wyrzucić takiego tampona do łazienkowego kosza zamiast potem pakować do torebki czy (jak wyżej) potem najeść się pewnie wstydu i zbierać jego pozostałości z podłogi? :P
Bez przesady, nie w każdej galerii są WC. Mogą być także nieczynne, albo schowane gdzieś w miejscu, którego trzeba szukać kwadrans. A co do wtargnięcia, to mi właśnie wczoraj wtargnięto do kibla w miejscu publicznym. Co najlepsze, zamkniętego (mam nawyk sprawdzania, czy na pewno zamknęłam, przed każdym załatwieniem się). Nie zrozumcie mnie źle, nie bronię babki od tamponu. Mówię tylko, że nie zawsze wszystko jest proste i wygodne...
Powiedz mi gdzie jest galeria bez toalety bo nawet w sklepach zwykłych jak Intermarche czy Kaufland też jest wc
Obrzydliwe.
Fakt- mogła skorzystać z toalety aczkolwiek jeśli nie było takowej w pobliżu, to robiąc coś takiego w przymierzalni mogła chociaż zadbać o to, żeby odbyło się to w miarę "higienicznie"...
Pomyśl o obsłudze i o tym że sam na taką niespodziankę możesz nadepnąć. Niektóre kobiety są obrzydliwe i zostawiają za sobą chlew
Czy tylko ja nie pominęłam fragmentu o ty, że drzwi były uchylone?
Jesteś pewna, że to nie Ty pomyliłaś pomieszczenia? Może weszłaś tej lasce do toalety 😊
Nawet jeśli to są kosze i nie rzuca się czegoś takiego na podloge
Moja pierwsza myśl: ile ta kobieta musi mieć infekcji żeby brudnymi rękoma zakładać tampony. Nie bez powodu zakłada się je w toalecie/ łazience: żeby przed umyć ręce. Zresztą po też.
Babska potrafią być obleśne, a ta do tego wyjątkowo tępa... Jak mało trzeba mieć mózgu, by przymierzalnię z kiblem mylić? Babie wystarcza, że w środku jest lustro i traktuje oba pomieszczenia tak samo.
Uważaj, żebyś wytrysku z tych emocji na pół pokoju nie miał, faceciku.
Nie wiem czy jesteś trollem, ale zachowujesz się jak idiota.
A ja kiedyś srałem w przymierzalni do wiaderka :-)
Dajecie minusy, a ja miałem sytuację awaryjną, kupe na wylocie (nagłe rozwolnienie), stałem w gaciach, a wiadro sprzątaczka zostawiła.... cuda się zdarzają :-)