#3ICpa

Moja rodzina jest mała, składają się na nią ja (24 lata), moja mama Anna (45 lat), tata Jan (48 lat), jego brat Marek (40 lat) i babcia (mama taty, 69 lat).

Do niedawna było u nas zwyczajnie, do czasu jak stryjek Marek nie związał się z kobietą o imieniu Zosia (35 lat).

Odkąd pamiętam mieszkaliśmy w domu rodzinnym taty razem ze stryjkiem.
Marek pracował od zawsze jako hydraulik i nie najgorzej zarabiał, a że był sam, to pomagał rodzinie. Mama nigdy nie pracowała, jak i babcia, a tata jako szeregowy pracownik zarabiał mało, dlatego stryjek kupował / robił prezenty bardzo często.
To od Marka dostałam pierwszy rower, jak i pierwszy telefon, sponsorował babci wyjazdy do sanatorium, a i rachunki domowe były dzielone na pół.

Gdy stryjek poznał Zosię, bardzo się ucieszyłam, w końcu ma kogoś.
Zosia pracuje w urzędzie, jest miła, uprzejma i inteligentna, ale moja babcia razem z mamą były w stosunku do niej kąśliwe i złośliwe.
Gdy Marek pojechał do Zosi na weekend, a rodzinka wyzywała od najgorszych i jego, i ją, nie wytrzymałam. Usiadłam w fotelu niedaleko nich i włączyłam dyktafon w telefonie. Nagrałam słowa takie jak "ten idiota dał się omotać tej szmacie" czy "wydoi go ze wszystkich pieniędzy", "co my zrobimy, trzeba kupić nowe meble, bo te się już do niczego nie nadają, a Marek zwariował".

Umówiłam się z wujkiem w parku, w ustronnym miejscu pokazałam mu nagranie.
Był w szoku i nie dowierzał.

W krótkim czasie stryjek wyprowadził się do Zosi i są szczęśliwi, ja odwiedzam ich co jakiś czas, a babcia z rodzicami dalej nie wiedzą co się stało.

Nigdy nie przyznam się nikomu co zrobiłam, bo z jednej strony zdradziłam rodziców, ale Marek to naprawdę bardzo dobry człowiek i zasługiwał znać prawdę.
A Zosia to fajna ciotka.
Franz1983 Odpowiedz

Rodzinka sobie bankomat z wujka zrobiła. I nowej cioci nie polubiła bo jasne było, że teraz część pieniędzy wujek na nią przeznaczy. Zwykłe hieny, a nie rodzina.

NocnaZmora Odpowiedz

Autorko wielkie gratulacje! Naprawdę masz klasę! Szacunek ode mnie 😉

BlinkBlink Odpowiedz

Cóż, bankomat przestał być bankomatem, skończyła się darmowa kasa to rodzina niezadowolona. Wujek whodował na własnej piersi armię pasożytów to teraz zebrał żniwo

bazienka Odpowiedz

i bardzo dobrze, stop pasozytnictwu. babcia za stara juz moze ( ciekawe co by zrobila jakby synowie zgineli albo wyprowadzili sie za granice skoro nie wypracowala sobie zadnej emerytury?), ale matka moze ruszyc leniwe dupsko to pracy

Kurkuma Odpowiedz

Na początku myślałam że będziesz po stronie tych pasożytów ale dobrze że ty przynajmniej jesteś normalna

Jawiem1210 Odpowiedz

Ale te informacje dotyczące wieku niezbędne były.

AmebaSpoleczna

Mi sprawiły jakąś dziwną satysfakcję...

Rose94 Odpowiedz

Może niech babcia i mama wreszcie ruszą dupę do pracy, to nie będzie brakować kasy. Meble jak stały x lat, to pewnie kolejny rok czy dwa postoją.

MarMarSze Odpowiedz

Szkoda, że nie wiedzą co się stało. Może jakby im wygarnął to by się opamiętały i to najlepiej przy twoim ojcu by jeszcze bardziej było im wstyd.

Ambra

Wątpię. Opisanym powyżej ludziom nie będzie wstyd. Jedynie córka będzie miała łatkę zdrajcy.

MarMarSze

Jeżeli rozmawiały tak tylko między sobą i autorką to możliwe że owszem.

Iamcunt Odpowiedz

Nie ty zdradziłaś rodzinę, tylko oni Marka.

PrzezSamoH Odpowiedz

Nigdy nie zrozumiem, dlaczego kobiety nie chcą pracować.

KaskaDupaska

A jak mężczyźni, to już pokojarzysz dlaczego?

PrzezSamoH

Pisałam komentarz odnośnie tego konkretnego wyznania i sytuacjom jemu podobnym. Wiele kobiet robi sobie z faceta żywy bankomat i choćby brakowało na życie to nie ruszą tyłka do roboty. Inaczej jest, jeśli są małe dzieci, którymi trzeba się opiekować lub rodzinie wystarcza pieniędzy a małżenstwo tak dogada się między sobą. Niestety wielu znajomych klepało za dzieciaka biedę, bo szanowne matki nie pójdą do pracy, bo seriale same się nie obejrzą.

AleksanderV

Tak jak moja żona. Od dwudziestu lat ten sam zawód - żona kierowcy ciężarówki.

Niezywa

Bo praca jest do kitu, zarabiasz marne grosze a rząd i tak połowę ci zabiera.

PrzezSamoH

Niezywa - jest mnóstwo powodów, żeby pracować. Podstawowym jest otrzymanie wynagrodzenia i zawsze lepiej mieć jakąś wypłatę niż żadną. Tym bardziej, że u nas z socjalu człowiek nie wyżyje.

PrzezSamoH

Postac - tak jak pisałam doskonale rozumiem brak zatrudnienia przy małych dzieciach, zwłaszcza w regionach, gdzie ciężko o pracę. Tylko dzieci z czasem dorastają. W dużych miastach pracy jest mnóstwo, nawet dla osób bez wykształcenia i doświadczenia. Nie jest to praca marzeń, wypłata też pozostawia wiele do życzenia, ale gdzieś trzeba zacząć. Są darmowe szkoły policealne, programy aktywizujące. W wielu przypadkach wystarczy tylko chcieć.

bazienka

Postac to niech zachodza w ciaze gdy MAJA prace? wtedy urlop macierzynski i miejsce powrtu jest
wystarczy sie zabezpieczac i plnowac ciaze
i nie byc leniwa larwa albo madka zyjaca z benefitow

bazienka

przezsamoh ao dokladnie bylo tu kilka historii o tym ze dzieci w wieku nastoletnim lub dorosle, a ksiezniczka siedzi w domu i narzeka jak jej ciezko

Fina

PrzezSamoH trafilas w sedno, trzeba chciec

PeknietyBalonik

@bazienka

A u mnie w pracy na przykład to się zwalnia kobiety po powrocie z urlopu wychowawczego. No chyba, że jesteś z rodziny kierownika. Także miejsce nie zawsze jest, znaczy się niby jest, ale dla nowej osoby z rodziny kierownika, a kobieta wypad, poszłaś na wolne, to już nie wracaj. Taka patologia zgodna z prawem.

Zobacz więcej odpowiedzi (7)
Zobacz więcej komentarzy (1)
Dodaj anonimowe wyznanie