#4ntdk
Przede mną szła para też studenciaków - on podobnie obładowany do mnie, ona również niosła jakieś zakupy. On stękał, że tyle nabrali żarcia i po co tego tyle, ona robiła mu docinki, że taki duży chłop, a tak mu ciężko i jęczy bez sensu. Rozpoczęłam manewr wyprzedzania milusińskich. Dziewczyna to zauważyła i spojrzała najpierw na mnie, potem na swojego chłopaka, mówiąc do niego - "Widzisz, Piotrek? Koleżanka ma dużo i jest od ciebie mniejsza, a pocina ostro i wcale nie narzeka. Jakby od tego z kim będę dzisiaj spać zależało to, kto więcej zakupów mi nadźwiga, to zdecydowanie wieczorem zabawiałabym się z nią". Na co ja automatycznie wypaliłam - "Piękna! Weź mnie pod rękę i zabieram cię do siebie!".
Wierzcie mi, jeszcze nigdy nie widziałam nikogo, komu tak szybko zapaliłoby się turbo w tyłku, jak temu chłopakowi.
1. chciej równouprawnienia, ale...
2. ...używaj porównań do kobiety jako obelgi.
3. ...traktuj seks ze sobą jako nagrodę, którą łaskawie wydzielasz.
3. ja naprawdę chcę szanować feministki, ale czasem mi ciężko
Ale na jakiej podstawie stwierdzasz czy którakolwiek z postaci w historii jest feministką?
Właśnie ani jedna, ani druga nie jest feministką. Feminiści uważają, że mężczyźni i kobiety są sobie równe, a nie, że wszystkich mężczyzn trzeba zabić.
Ja myślę że po prostu mają dystans do siebie
kiedy mężczyzna żartuje z tego, że kobiety są słabe i kupczą seksem, propaguje kulturę gwałtu i jest obrzydliwy.
kiedy robi to kobieta, to "ma do siebie dystans".
Dobre 🤣
Studenci i niosą tyle żarcia, że ledwo można to unieść - niemożliwe.