Nie lubię przyjaciółki mojej dziewczyny. Za każdym razem kiedy mamy się spotkać ona zachowuje się jak całkiem obca mi osoba. Mam wrażenie, że ich główną rozrywką na naszych wspólnych wyjściach jest naśmiewanie się i obrażanie mnie przy każdej możliwej okazji. Wspólna rozmowa na ten temat nic nie wniosła bo podobno ”przesadzam”. Przesadzam ?
Dodaj anonimowe wyznanie
Nie, nie przesadzasz. Co innego wyżalić się przyjaciółce z problemów w związku, a co innego naśmiewać się ze swojego chłopaka - nieważne, z kim.
Nie musisz lubić przyjaciółki swojej dziewczyny, ale w takim razie po co się z nią spotykasz? Powiedz swojej lubej jak jest i tyle, niech się z nią spotyka sama.
Niektóre osoby w związkach tylko w ten sposób spotykają się ze znajomymi, co jest moim zdaniem nieco nienormalne. I niekomfortowe dla znajomych.
Oczywiście nie popieram tego, co robi partnerka autora z przyjaciółką, po prostu zauważam osobny problem. Autorze, ja bym się w ogóle zastanowiła nad tą relacją, ponieważ koleżanka zna Cię tylko z opowieści Twojej dziewczyny i wiadomo, że będzie stała po jej stronie. Co w takim razie Twoja dziewczyna musi jej mówić, gdy np. SMSują?
Nie, nie przesadzasz. Mam jedno zasadnicze pytanie: dlaczego pozwalasz się tak traktować swojej dziewczynie i jej koleżance?
Dlaczego jesteś z kimś, kto cię nie szanuje, obraża cię, dla kogo jesteś obiektem kpin?
Nie przesadzasz.
Czyli albo jesteś przewrażliwiony, albo laska Cię gnoi.